jaaga76 Opublikowano 18 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2020 A i żeby nie było też mam taką (tylko nie wiem czy ma kaptur) 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 18 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2020 21 minut temu, jaaga76 napisał: sucha byłaś żadna kurtka pelerynki nie pokona Jak mi pewnego razu dolało, że w butach chlupała woda, to pomyślałam, że najlepiej to by było na deszczu nic nie mieć. Skóra szybko wyschnie i jest się suchym. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 18 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2020 (edytowane) @wjesna poza nawilżoną skórą kariera medialn murowana Edytowane 18 Września 2020 przez jaaga76 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wjesna Opublikowano 18 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2020 @jaaga76 a widzisz, a mogłam się odważyć i zaistnieć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaaga76 Opublikowano 18 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2020 17 minut temu, wjesna napisał: @jaaga76 a widzisz, a mogłam się odważyć i zaistnieć. @wjesna wszystko przed Tobą 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanka natury, fanka gór Opublikowano Piątek o 21:01 Udostępnij Opublikowano Piątek o 21:01 Moim zdaniem januszingiem i "stoktonowaniem" (to drugie to moje własne określenie, związane z pewną katastrofą w oceanie), jest lekceważenie sprzętu zwłaszcza zimą. Widziałam ludzi wchodzących na Orlą bez raków - na filmikach, bo sama tam się wybiorę dopiero z kursem zimowej turystyki wysokogórskiej - uczyć się profesjonalnego zakładania asekuracji. Pamiętajmy, że jak spadniemy, to możemy kogoś po drodze "zabrać ze sobą", więc sprzęt jest nie tylko dla nas. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano Piątek o 22:20 Udostępnij Opublikowano Piątek o 22:20 Godzinę temu, Fanka natury, fanka gór napisał(a): Moim zdaniem januszingiem i "stoktonowaniem" (to drugie to moje własne określenie, związane z pewną katastrofą w oceanie), jest lekceważenie sprzętu zwłaszcza zimą. Widziałam ludzi wchodzących na Orlą bez raków - na filmikach, bo sama tam się wybiorę dopiero z kursem zimowej turystyki wysokogórskiej - uczyć się profesjonalnego zakładania asekuracji. Pamiętajmy, że jak spadniemy, to możemy kogoś po drodze "zabrać ze sobą", więc sprzęt jest nie tylko dla nas. Ja ostatnio zrobiłem zimą trasę Swinicka przelecz - Kasprowy mając tylko butki i kijki, podczas gdy reszta ludzi wchodzących tą trasą była wyekwipowana jak na Everest, tylko butli brakowało. Fakt, to oni mieli rację, a i w rakach byłoby prościej, ale ze warunki pozwalały, to nie zakładałem, postanowiłem iść z kijami 4x4 i pyklo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano Niedziela o 09:06 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 09:06 A co to znaczy że wyekwipowani jak na Everest? Bo to, że mieli raki to chyba mało, żeby przyrównać do Everestu, przecież to zimą podstawowy sprzęt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano Niedziela o 09:51 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 09:51 (edytowane) 45 minut temu, Fibi napisał(a): A co to znaczy że wyekwipowani jak na Everest? Bo to, że mieli raki to chyba mało, żeby przyrównać do Everestu, przecież to zimą podstawowy sprzęt. Boooosz, taka hiperbolizacja przecież Chodzi o to, że mieli dobry profesjonalny sprzęt, łącznie z kurtka, spodniami, goglami itp. Wyglądali jak prawdziwa współczesna wyprawa zimowa. Edytowane Niedziela o 09:53 przez pmwas 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fibi Opublikowano Niedziela o 10:05 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 10:05 Pytam bo kiedyś widziałam gościa w kasku idącego na Śnieżkę, myślałam, że może coś równie przesadzonego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanka natury, fanka gór Opublikowano Niedziela o 11:05 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 11:05 Godzinę temu, pmwas napisał(a): Boooosz, taka hiperbolizacja przecież Chodzi o to, że mieli dobry profesjonalny sprzęt, łącznie z kurtka, spodniami, goglami itp. Wyglądali jak prawdziwa współczesna wyprawa zimowa. A to może mnie widziałeś, bo ostatnio miałam gogle. Moim zdaniem kurtka goretexowa i takież spodnie to za mało jednak by iść na ośmiotysięcznik. Tam potrzebna jest kurtka puchowa, tak z 5 tys. warta, podobne spodnie. Inna jest puchówka na 7 tys., inna na osiem - to nieraz kombinezon jest (dla kobiet raczej niewygodny). Buty? Jakieś 2-3 tys. Plecak poj. 60-80 l. Uprząż, jumar, lina. Serio tacy ludzie szli na Świnicę? ;-D Mówiąc zaś całkiem serio - gogle nie spadają przy pochylaniu. Goretexówka pozwala się nie zapocić, spodnie goretexowe się nie przemoczą nawet podczas zamieci - kiedyś wpadłam w zamieć w letnich i nawet pieniądze w portfelu były mokre. Więc teraz używam spodni goretexowych. Jedyne, co mnie czasem dziwi u ludzi dobrze wysprzęconych, to czekan typu dziaba (zakrzywiony mocno trzon) do wędrówki pieszej, bo się zastanawiam jak oni nim wyhamują przy upadku i zjeździe, bo on jest dedykowany to wbijania w lodową ścianę. ;-)) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu W dniu 5.07.2025 o 00:20, pmwas napisał(a): Ja ostatnio zrobiłem zimą trasę Swinicka przelecz - Kasprowy mając tylko butki i kijki, podczas gdy reszta ludzi wchodzących tą trasą była wyekwipowana jak na Everest, tylko butli brakowało. Ale przecież ci ludzie mogli iść na Świnicę lub dalej, więc chyba nie dziwne że mieli w warunkach zimowych raki, czekan itp. Mnie bardziej dziwią ludzie idący np. na Świnicę w raczkach zamiast raków. Co to ma im dać w bardziej stromych miejscach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 56 minut temu Udostępnij Opublikowano 56 minut temu (edytowane) 9 minut temu, Jędrek napisał(a): Ale przecież ci ludzie mogli iść na Świnicę lub dalej, więc chyba nie dziwne że mieli w warunkach zimowych raki, czekan itp. Mnie bardziej dziwią ludzie idący np. na Świnicę w raczkach zamiast raków. Co to ma im dać w bardziej stromych miejscach? Wbrew pozorom daje bardzo dużo, choć wiadomo - nie na Swinicę. Jednak porządne raczki dają zupełnie inną przyczepność niż ich brak. Pamiętam Babią Górę zimą - zejście jest jednak dość strome, ale raczki i tak dają radę, tzn pół ekipy w raczkach mogła iść jak gdyby nigdy nic, a reszta tylko zjeżdżać na tyłku. Fakt, na Ornaku swego czasu i tak pojechałem i musiałem awaryjnie hamować, ale i tak koniec końców zszedłem, a bez... nie byłoby opcji. Edytowane 53 minuty temu przez pmwas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 40 minut temu Udostępnij Opublikowano 40 minut temu 14 minut temu, pmwas napisał(a): Wbrew pozorom daje bardzo dużo, choć wiadomo - nie na Swinicę. Jednak porządne raczki dają zupełnie inną przyczepność niż ich brak. Przecież o tym właśnie piszę. Raczki się przydają, ale nie na stromych stokach. A ludzie pchają się tam w nich bez sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 37 minut temu Udostępnij Opublikowano 37 minut temu 1 minutę temu, Jędrek napisał(a): Przecież o tym właśnie piszę. Raczki się przydają, ale nie na stromych stokach. A ludzie pchają się tam w nich bez sensu. Ja bym powiedzial, że nie w miejscach, gdzie można zlecieć 300m w dół. Bo na stromych skokach dają radę. Tzn to, co w raczkach może się udać przy odpowiedniej dozie ostrożności, bez jest praktycznie niewykonalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 29 minut temu Udostępnij Opublikowano 29 minut temu 7 minut temu, pmwas napisał(a): Ja bym powiedzial, że nie w miejscach, gdzie można zlecieć 300m w dół. Bo na stromych skokach dają radę. Tzn to, co w raczkach może się udać przy odpowiedniej dozie ostrożności, bez jest praktycznie niewykonalne Pytanie co kto rozumie przez stromy stok 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 27 minut temu Udostępnij Opublikowano 27 minut temu (edytowane) Acha. Zeby doprecyzować. Ja wiem, że jestem trochę nieprawomyślny i nie chce, żeby ktoś przez moją niefrasobliwosc potem polecial w dół że Świnickiej. Warunki były dobre i w rakach byłby to spacerek. A w gołych górskich butach z kijkami - była to wyprawa. Dużo bardziej męcząca, dużo bardziej wymagająca, ale mnie to nawet cieszyło. Ocena terenu, macanie to kijem to butem, wspieranie się na kijach i wybór optymalnej ścieżki. Taki miałem wtedy pomysł i tak mi się pięknie udało. Czy uważam że to rozważne? Nie. Ale nie czułem się ani przez moment na tyle zagrożony, żeby zawracać czy siegac po inny sprzęt. Edytowane 24 minuty temu przez pmwas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmwas Opublikowano 26 minut temu Udostępnij Opublikowano 26 minut temu (edytowane) 14 minut temu, Jędrek napisał(a): Pytanie co kto rozumie przez stromy stok Też jak stromy to jedno, a jak daleko można w razie czego spaść to drugie Największe zes... to miałem na zejściu z Rohatki. To był pierwszy śnieg, dosłownie spadł w nocy przed wyprawą. Nie byłem przygotowany na zimę, nie miałem nawet raczków. Ale że śnieg był mięciutki i szło się dobrze, poszedłem. Wejście bezproblemowe, kłopot był na zejściu. Miałem tylko ręce trzymające łańcuch, pod butem bardzo, bardzo śliską skałę. Nie bałem się bardzo, bo był łańcuch, ale była to prawdziwa siłownia, bo musiałem bardziej polegać na rękach niż nogach. Potem już jak z płatka - brodzenie po kolana w śniegu. A krzywdę sobie finalnie zrobiłem daleko poniżej granicy śniegu, na tych ich upiornych piargach. Edytowane 15 minut temu przez pmwas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.