Góry w 24 godziny

[piterson777]

Zwykle nie chwale się jakoś za bardzo swoimi trasami, ale ta będzie wyjątkiem. Bo nie codziennie robi się samotnie drogę Lublin-Zakopane, 10-godzinną trasę po górach i powrót Zakopane-Lublin w ciągu 24 godzin. To było czyste szaleństwo ale jestem z tego dumny, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jestem pasonatem :D Start 0:45 z Lublina, 6:15 Zakopane, 6:45 Kuznice, nastepnie Przełęcz Miedzy Kopami przez Boczan -> Murowaniec -> Czarny Staw -> Zawrat -> D5S -> Szpiglasowa Przelecz i Szpiglasowy Wierch - Morskie Oko -> 16:45 Palenica Bialczanska, bus do Zakopanego, 18:00 wyjazd do Lublina, 23:45 na miejscu :) 

[Konrad93]

No fajnie że dałeś radę, ale jeśli byłeś kierowcą, to nie wiem czy jest się czym chwalić, że po 6h jazdy w nocy (więc pewnie 2 dni prawie bez snu) i 10h trekkingu  wsiadasz za kółko na kolejne 6h... No chyba że masz taki super organizm, że nie odczuwasz w takich warunkach zmęczenia, to wtedy gratuluję i zazdroszczę.

[piterson777]

Dużo kawy, ale też taka adrenalina, że człowiek nie czuł zmęczenia, mimo, że był kierowcą :)

[Gość]

Gratuluję kondycji i koncentracji. Ja po tylu godzinach w drodze i na szlaku marzyłabym tylko o łóżku. Fajna trasa a pierwsza fotka rewelacyjna  

[Piotrek]

Droga z Lublina potrafi wymęczyć, więc tym bardziej brawo za wyczyn

[staroń]

A już myślałem, że ktoś zaliczył 24h wyrypę w górach  ale jeśli razem z dojazdem to i tak sporo, dla mnie te 1,5-2h z i do Krakowa to jest tak w sam raz. Dlużej by było już za dużo, wtedy zawsze brałbym nocleg.

@piterson777 Niedawno zrobiłem podobną trasę, tyle że przez Świstówkę, fajnie się człowiek czuje po całej wycieczce. I jak dużo różnych widoków można zobaczyć podczas takiej trasy  

[Q'bot]

Ja max za młodu osiągnąłem koło 70h na nogach w Tatrach - trochę się zataczałem ale nie przewracałem, więc mogłem iść wyznaczoną trasą 

A co do samochodu, to skorzystam, gdy nabędę autonomiczne - obecne na mianę aut nie zasługują. 

[staroń]

Dnia 30.10.2019 o 14:39, Tatromen napisał:

Zaliczyłem !!!! A co zabronione ????

Wręcz przeciwnie, obowiązkowe  

[staroń]

2 minuty temu, Tatromen napisał:

Dzięki ale było ,,mordercze" !!!! Za to  satysfakcja gwarantowana !!!! 

Co w trym czasie zrobiłeś? Przemyślę  

[staroń]

Zrobię ale dzień muszę mieć dłuższy i wczesniej wejść na Świnice i Rysy, bo nie byłem jeszcze no i Swinica-Zawrat się nie da póki co ..

[Q'bot]

25 minutes ago, staroń said:

Zrobię ale dzień muszę mieć dłuższy i wczesniej wejść na Świnice i Rysy, bo nie byłem jeszcze 

Lepiej wchodzić po zmroku, gdyż wtedy jest mniejszy ruch na trasie.

A idąc ze Świnicy na Rysy przecież mijasz Zawrat bokiem? 

Edytowane 24 Listopada 2019 przez Q'bot

[J@n]

25 minut temu, Q'bot napisał:

Lepiej wchodzić po zmroku

przypominam że w okresie od 1 marca do 30 listopada wszystkie szlaki turystyczne podlegają zamknięciu od zmierzchu do świtu

patrz regulamin TPN

https://tpn.pl/zwiedzaj/turystyka/turystyka-piesza

 

[Q'bot]

Just now, J@n said:

przypominam że w okresie od 1 marca do 30 listopada wszystkie szlaki turystyczne podlegają zamknięciu od zmierzchu do świtu

patrz regulamin TPN

Już to kiedyś na forum rozgryzaliśmy - szlaki po zmroku zamknięte, lecz wystarczy z nich zejść i już jest otwarte 

Poza tym robiąc graniówkę przekraczasz słupek graniczny i już jesteś pod jurysdykcją TANAP'u 

[J@n]

10 minut temu, Q'bot napisał:

pod jurysdykcją TANAP'u 

też mają w regulaminie

 pohyb po turistických a náuþných chodníkoch dovolený v dennej dobe od hodiny po východe slnka do hodiny pred západom slnka. 

www.tanap.org/download/navstevny-poriadok-tanapu.pdf

 

[Q'bot]

29 minutes ago, Luk_ said:

70h? Bez snu? To jest możliwe ? Ja najwięcej bez snu ok 38h i w sumie pod koniec to już czułem sie mocno sponiewierany brakiem odpoczynku

Z tego co kojarzę, to parę lat temu ktoś osiągnął ponad 600 godzin bez spania, więc jestem pod tym względem w ciemnej d...

[Gość Kacha]

Coś w tym jest, swego czasu kelnerowałam na weselach. Zdarzało się, że byłam bez snu dużo ponad 20 h. Nie było lekko, też tłukłam tam mnóstwo km, cały czas w kółko trzeba było chodzić, rzadko kiedy się siadało. A potem wsiadalam w samochód i do domu, coś koło 40 km. Raz przejechałam przez skrzyżowanie, przed nim widziałam że mam zielone światło i mrugnęłam oczami. Jak je otworzyłam to byłam już spory kawałek za skrzyżowaniem. To był ostatni raz w mojej karierze kelnerki więcej tam nie pojechałam. Wystraszyłam się po prostu, że skończy się to dla mnie lub dla kogoś tragicznie. 

A co do gór... Czy to ma sens? Takie chodzenie po tyle godzin? Ja rozumiem, że można sobie postawić ambitny cel, ale jaka jest wtedy przyjemność z tego wedrowania jak człowiek nie kontaktuje i potyka się o własne nogi? 

Jeśli już chodzić po górach, to nie po to, żeby komuś coś pokazać, albo nawet i sobie. Po prostu trzeba mieć też z tego trochę przyjemności, a taki hardcore to chyba nie ma nic wspólnego z przyjemnością... Takie jest moje zdanie, oczywiście każdy ma prawo mieć inne

[Gość Tatromen]

4 minuty temu, Kacha napisał:

... Takie jest moje zdanie,............. oczywiście każdy ma prawo mieć inne

Brawo , będziesz żyła !!!! ............dla mnie max 24 godź , dla sprawdzenia siebie , potem męczarnia !!!! 

[Q'bot]

11 minutes ago, Kacha said:

A co do gór... Czy to ma sens? Takie chodzenie po tyle godzin?

Gdy są warunki, to trzeba je wykorzystać - pamiętaj, że statystycznie w roku jest u nas tylko 21 bezchmurnych dni. Gdy się trafiły trzy doby pod rząd idealnego nieba, to bytowałem w Tatrach ile wlezie 

[Gość]

Każdy inaczej odczuwa zmęczenie, brak snu, długie chodzenie. Najważniejsze żeby znać własne możliwości i granice.

[Patryk 2k]

1 godzinę temu, Agnieszka GP napisał:

Każdy inaczej odczuwa zmęczenie, brak snu, długie chodzenie. Najważniejsze żeby znać własne możliwości i granice.

Najgorzej jest kiedy to wszystko się skumuluje i nagle czujesz jakby ktoś wyłączył wtyczkę i odciął od źródła energii. Wtedy ciężko się zmotywować. 

[Gość Tatromen]

1 minutę temu, Patryk 2k napisał:

Najgorzej jest kiedy to wszystko się skumuluje i nagle czujesz jakby ktoś wyłączył wtyczkę i odciął od źródła energii. Wtedy ciężko się zmotywować. 

Wtedy golisz głowę na łyso i przechodzisz na zasilanie słoneczne !!!!

[Gość Tatromen]

20 minut temu, Jacek napisał:

Dlatego nie jestem długodystansowcem. Jakkolwiek to zabrzmi, wolę krótko, ale intensywnie

Sam masz wątpliwości co do brzmienia , to co tu komentować ???? 

[Q'bot]

1 hour ago, Tatromen said:

Wtedy golisz głowę na łyso i przechodzisz na zasilanie słoneczne !!!!

Golę co tydzień 

[Gość]

1 minutę temu, Tatromen napisał:

 Jak się ma 18 lat , to się da !!!! 

A jak się nie ma ???

[Q'bot]

6 minutes ago, Tatromen said:

Jesteś starsza , oooo nie wiedziałem !!!! Współczuję !!!!

Skoro nie ma 18, to chyba młodsza