fidelpatcha Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 (edytowane) Witam wszystkich przede wszystkim. Mam na imię Damian, skończone 40 lat. Od niedawna dopiero zacząłem chodzenie po Tatrach, wcześniej rodzinnie zdeptaliśmy Beskidy. Przechodząc do rzeczy. Szukając kolejnego celu wyprawy wybór padł na Skrajny Granat, strona mapy-turystyczne.pl podaje czasy przejść następująco: https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49.2433410,20.0069620;49.2269570,20.0331960;49.2433410,20.0069620 https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49.2433410,20.0069620;49.2266225,20.0332260;49.2221970,20.0272070;49.2433410,20.0069620 Czy to możliwe, czy błąd? Dłuższa trasa, przechodząca fragmentem OP zajmuje dokładnie tyle samo czasu? Na mapie drukowanej już te czasy wyglądają inaczej - zwłaszcza czas zejścia żółtym do Czarnego Stawu jest podany jako 1:20 Edytowane 30 Sierpnia 2019 przez fidelpatcha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebek81 Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Wg Google Maps też różnią się czasowo i dystansowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielj Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2019 Lepiej iść żółtym od Skrajnego do Zadniego i później w dół Kozią Dolinką. Pod Skrajnym uważaj, łatwo zgubić żółty szlak. Chodziłem tamtędy kilkanaście razy, a w zeszłym roku w mgle trochę się pogubiliśmy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Ja też myślę że jak idziesz pierwszy raz to lepiej będzie wejść żółtym a zejść zielonym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fidelpatcha Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Dzięki wielkie za odpowiedź. Najbardziej martwi mnie to, że idę z córką 10 lat. Nie boję się o jej kondycję czy sprawność, bo jest usportowiona i w górach już robiła trasy pod 30km, ale o możliwości związane ze wzrostem. W Tatrach bez problemów zaliczyliśmy już Świstówkę, Giewont i Świnicę i wszędzie była zachwycona - ale tu to już Orla Perć. Jak trudny jest ten odcinek między Granatami? Wszelkie opisy podają, że jest najłatwiejszy na całej trasie, ale nie są to opinie pisane z uwzględnieniem dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Same Granaty są łatwe dla dorosłego ale córka może mieć problem w miejscu gdzie trzeba dać duży krok dlatego lepiej byłoby gdyby miała asekurację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielj Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Jeśli już muszą być Granaty, ale nie masz pewności co do możliwości córki, postaw na sam Zadni Granat. Piękny, zielony szlak przez Kozią Dolinkę da Tobie i córce wiele wrażeń, a trudności techniczne praktycznie żadne. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fidelpatcha Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Tatromen - to zdecydowanie nie jest Tata chce a córka musi. Wręcz odwrotnie - Tatry są dla córki jedynymi górami, które po prostu uwielbia, pod warunkiem, że szlak dostarcza wrażeń w postaci wspinaczki i łańcuchów - nie ma łańcucha to nie ma po co iść niemalże :) Przy czym nie należę do rodziców ulegających niemądrym prośbom dziecka. Martwi mnie szlak bo tam nie byłem, a nie ma opcji żebym pojechał wcześniej sam sprawdzić, bo tego by mi w domu nie wybaczyły, po prostu chodzimy rodzinnie. Ze znalezionych opisów na stronie na-tatry.pl padło właśnie na Skrajny Granat i podstawowy plan zakłada wejście i zejście tym samym szlakiem, ale z tego co czytam to ponoć nie jest ono wygodnie i wszędzie niemalże polecane jest przejście granatów i zejście z Zadniego, ale jeśli stopień trudności tego odcinka OP jest znacznie większy, niż ta wspominana Świnica to od razu odpuszczam. Takie porównanie było by dla mnie najlepszym wyznacznikiem bo widziałem jak córka poradziła sobie miesiąc temu na Świnicy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Fidelpatcha- jeżeli jest tak jak piszesz to spokojnie przejdziecie razem te Granaty!!!! Skoro Świnica jej nie sprawiła trudności tylko frajdę to z Twoją pomocą da radę i będzie zachwycona! Powodzenia i trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielj Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Właściwie to dla dziecka jest tam jedno niewygodne miejsce za Skrajnym, gdzie trzeba "zza winkla" nogę postawić. Tam moja mżonka miała troszkę kłopotów. Poza tym bez problema, a był to wtedy jej pierwszy kawałek Orlej 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fidelpatcha Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Dzięki. Wezmę wszystkie wasze opinie pod uwagę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fidelpatcha Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2019 Tatromen dajesz do myślenia. Dziękuję. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anula Opublikowano 1 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2019 (edytowane) Ja bym 10 letniego dziecka na Orlą Perć nie zabrała. Dorosły człowiek nie jest nigdy do końca pewien swoich reakcji w eksponowanym terenie, nie mówiąc już o dziecku. W tamtym roku po raz pierwszy byłam na Granatach - zielonym szlakiem na Zadni i zejście żółtym do Murowańca. Mam 153cm wzrostu, jestem dorosła a miałam tam na górze moment zawahania i spore trudności związane właśnie ze swoim niskim wzrostem. Generalnie to pozostaje mi się podpisać pod słowami Tatromena. Edytowane 1 Września 2019 przez Anula Dodanie zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JustynaK Opublikowano 1 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2019 Dnia 31.08.2019 o 13:35, Danielj napisał: Jeśli już muszą być Granaty, ale nie masz pewności co do możliwości córki, postaw na sam Zadni Granat. Piękny, zielony szlak przez Kozią Dolinkę da Tobie i córce wiele wrażeń, a trudności techniczne praktycznie żadne. Popieram pomysł! Wiadomo fajnie zrobić kółeczko po trzech Granatach, ale zielona trasa jest naprawdę przyjemna. Widoki ładne i nawet jak się już wejdzie na szczyt to zawsze jest już możliwość na spojrzenie na Orlą z Góry Tak jak koleżanka pisała że ma 153cm i miała problemy. Ja mam 165cm i też chyba w dwóch miejscach żałowałam, że nie mam dłuższych nóg. Także powoli, córka urośnie, dorośnie i przyjdzie czas na taki wypad 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fidelpatcha Opublikowano 2 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2019 Dzięki jeszcze raz wszystkim za bardzo cenne opinie - wniosek nasuwa się tylko jeden - odpuszczamy. Zanim pójdziemy cokolwiek górą, pozaliczamy co łatwiejsze dojścia, choćby omawiany Zadni Granat. Pozdrawiam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kasia K Opublikowano 8 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2019 Granaty przeszłam od Skrajnego do Zadniego. Fajny szlak że słynną szczelinką. Polecam. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anula Opublikowano 8 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2019 Na tej „szczelince” miałam największe problemy. Zacięłam się totalnie. Musiałam ją obejść dołem. Nie byłam w stanie kroku zrobić. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna M. Opublikowano 8 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2019 @fidelpatcha Zobacz, jakie piękne widoki są z Zadniego Granatu 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JustynaK Opublikowano 8 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2019 1 godzinę temu, Anula napisał: Na tej „szczelince” miałam największe problemy. Zacięłam się totalnie. Musiałam ją obejść dołem. Nie byłam w stanie kroku zrobić. o to tak jak ja! ona rzeczywiście nie jest straszna, tam nie ma przepaści o czym też wiedziałam wcześniej. Tylko czułam, że muszę zrobić taki krok doskakujący na drugą stronę (a szłam od Skrajnego do Zadniego więc tu miałam 'pod górkę') i bałam się stracenia równowagi, więc to mnie zablokowało. Nawet nie mogę sobie powiedzieć, że 'może kiedyś', bo nogi mi już nie urosną 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anula Opublikowano 9 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 (edytowane) @Tatromen dziękuję, postoję Śmiejcie się śmiejcie dla mnie to prawdziwa trauma była. Nie mam problemu z wysokością, ekspozycja etc a tam rozegrała się tragedia. Nie idę i koniec. To tak a propos tego, że sami siebie do końca nie znamy. A w górach to już w ogóle. Edytowane 11 Września 2019 przez Anula Dodanie treści 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fidelpatcha Opublikowano 14 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2019 (edytowane) No i Skrajny Granat dziś został zdobyty. Oczywiście na szczycie skończyła się wycieczka OP i wróciliśmy tą samą drogą. Szlak nie sprawił nam problemów. Owszem dość długie podejście, faktycznie łatwo zboczyć że szlaku i sporo luźnego materiału skalnego, ale generalnie super. Świetne na sprawdzenie jak się reaguje na umiarkowaną ekspozycję. Edytowane 15 Września 2019 przez fidelpatcha Dodanie zdjęć 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 14 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2019 (edytowane) Weszliśmy w lipcu tego roku. Plan zakładał wejście na Skrajny, przejście OP na Zadni i zejście zielonym szlakiem. I został w całości zrealizowany aczkolwiek przy podejściu na Pośredni był jeden moment, może nie krytyczny, ale z lekka problematyczny. Dobrze, że nie zdecydowaliśmy się w drugą stronę, bo z pewnością byłoby znacznie trudniej (zwłaszcza że niektórzy miewają problemy ze schodzeniem twarzą do skały). Tak czy inaczej najlepsza i najbardziej emocjonująca z moich dotychczasowych wypraw. Edytowane 14 Grudnia 2019 przez Gieferg 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielj Opublikowano 14 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2019 7 godzin temu, Gieferg napisał: przy podejściu na Pośredni był jeden moment, może nie krytyczny, ale z lekka problematyczny. Chodzi Ci o moment gdy musisz postawić nogę w górę zza zakrętu? Moja żona też tam miała problem, ale ze względu na wzrost. Gdy szliśmy w odwrotnym kierunku, nie było problemu nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gieferg Opublikowano 14 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2019 (edytowane) Z tym raczej nie mieliśmy problemu, ale na ostatnim odcinku niemal tuż przed szczytem Pośredniego było miejsce, w którym się na chwilę zacięliśmy - jedno z tych bardziej stromo-wspinaczkowych. Nie wiem w sumie jak to opisać, ale już pod koniec wspinaczki w miejscu gdzie za plecami miało się dość stromy spad wylazłem prosto na taki głaz, którego nie wiedziałem przez chwilę jak ominąć. W tym samym miejscu żona też się trochę zacięła. Ale w sumie to nie ma na Granatach niczego porównywalnie problematycznego z miejscem tuż pod szczytem Kościelca. Jedynie ekspozycja większa. Edytowane 14 Grudnia 2019 przez Gieferg 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielj Opublikowano 15 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2019 19 godzin temu, Gieferg napisał: Z tym raczej nie mieliśmy problemu, ale na ostatnim odcinku niemal tuż przed szczytem Pośredniego było miejsce, w którym się na chwilę zacięliśmy - jedno z tych bardziej stromo-wspinaczkowych. Nie wiem w sumie jak to opisać, ale już pod koniec wspinaczki w miejscu gdzie za plecami miało się dość stromy spad wylazłem prosto na taki głaz, którego nie wiedziałem przez chwilę jak ominąć. W tym samym miejscu żona też się trochę zacięła. Ale w sumie to nie ma na Granatach niczego porównywalnie problematycznego z miejscem tuż pod szczytem Kościelca. Jedynie ekspozycja większa. Chyba piszemy o tym samym miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.