-
Postów
2 584 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
109
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez jaaga76
-
-
Ja bym się nie bawiła w przestwianie, ja bym "lekko" granice przesunęła.... jakieś 20 -30 km od "elektriczki". Wtedy całe Tatry nasze
- 3
-
-
@vatra zwracam honor. Zwykłe hulajnogi już też nie mogą od wiosny.
- 2
-
Swoją drogą wyobrażasz sobie @vatra jeszcze rowery na drodze do Morskiego ...???
- 2
-
2 minuty temu, vatra napisał:
Z tego co wiem nie tylko opór ale jest wyraźny zakaz! O rowerze nawet nie ma co marzyć!
Elektryczne jest zakaz. Zwykła może wjechać pod warunkiem, że będzie nią jechała 1 osoba.
- 1
-
@ŁukaszJ w tym tempie to za chwilę szlaków Tobie zabraknie .
Jeśli dałeś radę na Kościelcu to Świnica powinna być dla Ciebie ok. Nie wiem, czy reszta Tatromaniaków się ze mną zgodzi, ale zejście z Świnicy jest bardziej "świńskie" niż wejście. Przynajmniej dla mnie.
- 1
- 1
-
@dommingo do Kuźnic jest chyba już zrobiona ścieżka, a przy kolejce są stojaki. Jeśli chodzi o dojazd do Morskiego Oka rowerem to zapomnij. Z tego co wiem opór TPN wzbudzają hulajnogi, ale czasami się da. Rowery mają zakaz.
Jedyne miejsce gdzie można śmigać na rowerze to Chochołowska.
-
@m3x o 7.00 może być już ciężko, zwłaszcza w weekendy.
- 1
-
-
@GegoNajoptymalniejszym towarzyszem będzie chyba przewodnik.
- 1
-
-
@Zośka uparciuch z Ciebie . Za wytrwałość już masz . Następny raz musi być z zaskoczenia - wtedy pogoda nie zdąży się popsuć... ( czego z całego serca Tobie życzę).
Fotki klimatyczne.
- 1
-
@Patryk95 masz rację, że tu raczej wypadki. Jeszcze coś bylo o lekarzach w górach, ale nie pamiętam tytułu. A niewyjaśniony bywa poziom głupoty ludzi czasami... ( nie obrażając nikogo).
-
Po co jeżdżę w góry? Po reset, po pomysły (życiowe i zawodowe), po spokój, po pobycie ze sobą, po widoki i po to żeby rodzina zatęskniła.
Wystarczą 2-3 dni i jest dobrze. Przez wiele lat jeździłam z najbliższymi, a teraz coraz częściej sama i wcale mi się że sobą nie nudzi . Wybieram schroniska. Uwielbiam wieczory.
- 4
-
Dnia 2.08.2020 o 11:42, El Erninio napisał:
A znacie może jakieś książki, w których zebrane są takie krótkie historie o tragediach górskich, o nierozwiązanych tajemnicach związanych z górskimi wyprawami?
PS mam nadzieję że wybrałam dobrą grupę
Michał Jagiełło " Wołanie w górach", a na bieżąco kronika TOPR.
- 2
- 1
-
Dnia 2.08.2020 o 21:19, a chodźże na pole napisał:
Aktualne. W tym roku przez sytuacje jaka jest, czerwcowy wyjazd został przełożony na przyszły rok
Ok. Poszukam i dam znać, że gotowe.
- 1
-
1 godzinę temu, Anuś napisał:
Miś w górach czuje się najlepiej jest w plecaku tylko na górskich wędrówkach
Pozdrawiam Misia . Jak go zobaczę będę wiedziała, że to Ty
- 1
-
Śniadanko to podstawa. Kanapka i kawą ( bez niej nie funkcjonuję). Na szlak kanapka, baton albo ciastko owsiane (hand made), herbata i kawa, latem woda (część z tabsem multiwitaminy). Próbowałam żeli energetycznych ( skutek biegania), ale poziom słodkości jest dla mnie poza tolerancją W schronisku obiad i napój chmielowy. W sumie dla mnie najważniejsza jest woda.
- 3
-
@Anuś dzięki za relację. Bardzo lubię Osterwę. Jakos tak inaczej tam człowiek myśli "o życiu". Gratulacje - jednak Rysy to Rysy
Czy Miś obecny również w innych destynacjach?
- 2
-
6 godzin temu, Karol Kliński napisał:
U mnie aktualnie 35 miejsc. Byłoby 36, ale zorientowałem się, że w tym zestawieniu brakuje tak istotnego miejsca jak Wrota Chałubińskiego
Faktycznie ! plus 1 również i u mnie!
@Karol Kliński za spostrzegawczość
-
1 godzinę temu, vatra napisał:
@jaaga76 tak na serio z pogodą to jest tak, że zawsze jakaś jest! Jeżeli jest słaba to idę tak żeby w porę uciec przed deszczem a zwłaszcza przed burzą. Natomiast jeżeli planuję jakiś dłuższy szlak to naprawdę czekam na taki warun żebym nie musiała ciągle patrzeć w niebo ( czy już czy za chwilę zagrzmi) tylko pod nogi, ewentualnie przed lub za siebie, na widoki. Mieszkam tam gdzie mieszkam więc mogę sobie na to pozwolić
@vatra Skandynawowie mówią, że tylko ubiór jest zły . Działam podobnie - nie mam ciśnienia, dobieram trasę do pogody, czasami chodzę w deszczu (ale nie lubię mokrych butów). Jeżdżę w góry (nie tylko w Tatry) kilka razy w roku i zwykle termin jest ustalony dużo wcześniej - na pogodę nie mam wpływu. Zdarzało mi się przesiedzie" kilka dni w schronisku (Turbacz), bo lało niemiłosiernie bez przerwy... Ale- nie mogę zaprzeczyć- kilka dni wcześniej zaczynam niemal kompulsywnie przeglądać prognozy pogody ... i zaklinam. Zwykle się udaje
A na emeryturze też zamieszkam bliżej gór
- 2
-
Dnia 17.09.2019 o 21:24, a chodźże na pole napisał:
Witajcie!
Czy ktoś z szanownych forumowiczów wychodził może na ww. szczyt? Czy faktycznie końcówka to jak orla, czy bardziej Koscielec ? Jakieś informacje? Zdjęcia? Filmy? To co można znaleść na YT to jakaś porażka, poza widokami, żadnych informacji.
Jeśli jeszcze nie byliście ( rok minął, ale ja jestem na etapie odkrywania forum), to w NPM był dość fajny opis. Gdyby było aktualne dajcie znać - podeślę skan.
- 1
-
6 minut temu, vatra napisał:
Z którejkolwiek strony by nie podejść do niego to trudności się piętrzą
I dlatego przyciąga jak magnes . Jak to się mówi "łobuzów się kocha najbardziej"
- 2
- 1
-
@vatra zgadamy się, że piękny, że uwodzicielski, lubię sobie na niego popatrzeć, ale czy trudno to zdobyć...? Dziś już chyba nie. Raczej bym powiedziała, że dość drogo
- 1
Z przymrużeniem oka :)
w Hyde Park
Opublikowano
@Zośka @Luk_ to trzeba przepracować