Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.03.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jeszcze dzis taka mrowke znalazlem..., akurat zaczela spod ziemi wychodzic.. Dobrze ze na rowerze bylem.., udalo mi sie szybko spierniczyc... ??
    5 punktów
  2. Nadeszła wiosna, więc czas zacząć spisywać zimowe wspomnienia. Tegoroczny, marcowy wyjazd do Zakopanego nieco różnił się od poprzednich, bo oprócz Tatr, odwiedziliśmy też inne pasma. Ale wszystko po kolei ? Dzień 1 Toporowa Cyrhla-Wielki Kopieniec-Polana Olczyska-Nosalowa Przełęcz-Nosal-Zakopane Na pierwszą wycieczkę wybieramy lajtowy cel, co by się za bardzo nie zmęczyć na wstępie. Kopieniec był celem rozruchowym także w zeszłym roku, ale z powodu halnego i padającego deszczu, nawet na tak niepozorną górkę nie dało się wejść. Tym razem halnego nie ma, a zamiast deszczu pada śnieg, więc powinno pójść lepiej ? Wsiadamy w miejski autobus, który zawozi nas na Toporową Cyrhlę i wchodzimy do zaśnieżonego lasu. Szlak jest krótki i szybko dochodzimy do Polany Kopieniec: Za polaną parę metrów podejścia i jesteśmy na szczycie. Widoki niestety jakieś zamglone? Robimy przerwę na herbatkę z termosu i coś słodkiego, ale nie za długą, bo zimno. Wypatruję szlaku zejściowego, ale coś mi nie pasuje? No gdzie to niby jest? Aha, już widzę. Strasznie stromy jest początek zejścia z Kopieńca, aż się cieszę, że wzięłam raki a nie raczki. Złazimy. Teraz czeka nas długi spacer po płaskim, który umilamy sobie jedzeniem czekolady i obserwowaniem kosmitów w trampkach ? Podejście na Nosal jest trochę strome i skaliste, ale króciutkie i raz dwa jesteśmy na szczycie. Widoki niestety nadal zamglone: Fota szczytowa musi być! Złazimy stromym szlakiem do Zakopanego. No i to tyle z tej chmurnej wycieczki bez przygód ? Dzień 2 Siwa Polana-Dolina Chochołowska-Polana Trzydniówka-Trzydniowiański Wierch-Dolina Jarząbcza-Polana Chochołowska-Siwa Polana Prognozy na ten dzień znów nie były zbyt zachęcające. Jakieś małe okienko pogodowe w okolicy godziny 12-13 i w sumie tyle. No, ale gdzieś musimy iść, bo kolejnego dnia ma być jeszcze gorzej i wtedy zrobimy dzień "krupówkowy" ? Na Trzydniowiański Wierch wybieraliśmy się już w trakcie poprzednich wyjazdów, ale coś nam zwykle nie pasowało, a to pogoda, a to chmury, halny, albo nie chce nam się dwa razy w tygodniu chodzić Chochołowską. No, ale co się odwlecze itd., więc i ten szczyt doczekał się wreszcie na swoją kolej. Na Siwą Polanę jedziemy transportem własnym, gdyż nie wiadomo jak to tam po sezonie z busami, a z Chocho wracać Ścieżką pod Reglami to ciut daleko jednak. Idziemy najnudniejszą doliną świata.... .....która w zimowej scenerii o dziwo nie jest taka zła ? Dochodzimy na Polanę Trzydniówka, gdzie zjadamy bananowe śniadanie nr 2 i zakładamy raki. Chwila spaceru po względnie płaskim, a potem zaczyn a się mordęga. No stromo jest i męcząco bardzo ? Pamiętam, że w warunkach bezśniegowych są tu wysokie niewygodne schody. Teraz jest równia pochyła, ale ktoś wydeptał całkiem komfortowe dziury. Tak sobie myślę, że schodzić tędy to jednak chyba za bardzo nie chcę. Widoki dalej zamglone? Na koniec szlak trochę się wypłaszcza- już tak się nie mordujemy ? Akurat na wyjście na grań ktoś nam zaświecił lampę: Na Trzydniowiańskim jest sporo ludzi, więc podchodzimy kawałek dalej w stronę Czubika, gdzie pijemy herbatę ze śniegiem? i podziwiamy widoki. Dosyć szybko się zachmurza, więc nie zawracamy sobie już głowy wejściem na Kończysty. Zresztą mi tak dało popalić wejście Krowim żlebem, że już mi się nie chce. Żeby było ciekawiej, ze szczytu zejdziemy inną drogą. Kierujemy się w stronę Doliny Jarząbczej: I nie był to chyba najlepszy pomysł. O ile w górnej części idzie się w miarę dobrze mimo, że jest stromo, to im dalej jest coraz gorzej. Ślady gdzieś znikają i nie wiemy jak iść(latem byliśmy tu tylko raz), śnieg jest miękki i zapadający się, raki chyba nic nie dają.... Toczę nierówną walkę z wkurzającym śniegiem ? Właściwie to nie wiem po co się było mordować, trzeba było raki zdjąć i zjechać na tyłku. No, ale zawsze mądra jestem po szkodzie ? Jakoś jednak złazimy na dno doliny, teraz pozostaje nam nudny spacer po względnie płaskim do schroniska. W schronisku robimy sobie długą przerwę, by zjeść tam obiad. Zapomniałam zrobić zdjęć jedzenia dla @Mnich Moderator ? Na koniec dłuuuuugie i nuuuudne zejście Doliną Przeklętą i wracamy do Zako. W następnym odcinku wyprawimy się poza Tatry. CDN. ?
    3 punkty
  3. Sprawdziłam? są ?? Wprawdzie takie pierwsze, nieśmiałe ale jak trochę popada deszcz to myślę że pięknie rozkwitną ?
    3 punkty
  4. Przedstawiam Wam moich przyjaciol ze szlaku.. Oto Staś.., zapomnial ze juz po haloween.. ? A to Wladzio ze wschodu (ksywka "Gargamel") ., troche nie w humorze ostatnimi czasy.. ? Tu jest Kasia.. Dopiero wstala wiec mysli ma jeszcze troche rozczochrane... Jest jeszcze Jaś, taki glaz z ktorym witam sie codziennie... Niezbyt fotogeniczny jest... Nie poruszyl sie ani cal w ciagu ostatniego roku.., wraca do domu, jak spiewal Kaczmarski.. No i ja, z moim nowym parasolem...?? Aerodynamiczny ksztalt, bardzo dobry na Czerwone Wierchy... Podesle link jesli ktos jest zainteresowany.. ???? A jacy sa Wasi druhowie ze szlakow?
    2 punkty
  5. @vatra o jakie piękniutkie? A ja właśnie wróciłam z b. żywieckiego, a konkretnie Krawców Wierch i ani śladu kolorowej roślinności. Jedyne, co można by uznać za objaw wiosny z tego regionu to nieśmiałe bazie na początku szlaku
    2 punkty
  6. Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią ruszyliśmy w wiosenne Gorce. Oczywiście całą ekipą.Plan to parkowa ścieżka edukacyjna,, W dolinie Gorcowego Potoku,,.Głównym celem jest sprawdzenie obecności gorczańskich krokusów w rejonie Polany Podskały i Jaworzynki. Pogoda rewelacyjna , widoczność w odróżnieniu od wczoraj była bardzo fajna. Szlak miejscami wiosenny , miejscami śnieg a nawet lód.Były miejsca gdzie część ekipy w tym ja używaliśmy raczków. Niby dało się bez ale w sprzęcie wygodniej i bezpiecznej. Na grzbiecie trochę ludzi się kręciło ale było bardzo fajnie. Niektóre fotki oczywiście Wiesiek. zaczynamy po śniegu wyżej w lesie już bardziej wiosennie na polanie wyraźna granica pór roku i oczywiście są i krokusy gorczańska wiosna w pełnej krasie dość długo popasaliśmy w słoneczku dalej na szlaku Jaworzyna jeszcze w śniegu ,piękny widok na Wyspowy Pod Jaworzynką też sporo zlodowaciałego śniegu Ja poszedłem górą a @Werniksdołem Pod Jaworzynką wiosna stworzyła taki mały kwietnik na końcówce znowu sporo śniegu i przeprawa przez potok bo mostek wcięło bardzo piękny ciepły dzień.
    2 punkty
  7. Cześć, W większości śledziłem FB ale czas dołączyć do forum :) Od dzieciaka poruszam się na nogach i zarazem po górach jak tylko jest czas. Hobbystycznie i zawodowo jestem połączony z outdoorem jako Doradca klienta w sklepach ze sprzętem. Pasjonat sportu ale i sprzętu- zawsze chętnie służę wiedzą i pomocą
    2 punkty
  8. Przyczajony Niedźwiedź ?
    2 punkty
  9. No ja jak se nie namaluję, to nie mam... ? @Rpsot Zacne mchy i paprocie uwieczniłeś przy okazji, dawno nie byłem w takim lesie...
    2 punkty
  10. 1 punkt
  11. Nie podam Ci autora ja go po prostu pamiętam : ognisko , gitara , flanelowe koszule i naście lat na karku.
    1 punkt
  12. Tam gdzie rosną krokusy już go nie ma ale sam szlak jeszcze mocno zalodzony ?
    1 punkt
  13. barbie609, mostek wcielo ale barierki zostaly.. Przynajmniej przytrzymac sie bylo czego... ?
    1 punkt
  14. A co do tematu wątku - ja od 1997 po prostu nie mam lepszego pomysłu na urlop w plenerze. No bo pomyślcie sami - do plaży mam 15 minut, do najbliższego większego lasu niewiele dalej, nad najbliższe jezioro - podobnie. Pozostają więc tylko góry. ? A skoro góry, no to oczywiście Tatry: „Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę.” – Stanisław Zieliński ?
    1 punkt
  15. A tutaj zatrzymal sie niestety jeden z kosmitow... Widocznie ufo nie bylo wyposazone w spadochrony ani system awaryjnego ladowania... ? Dobrze ze ktos przyzwoity sie znalazl i zakryl intymne czesci ciala co prawda nie listkiem figowym, ale kartka papieru.. ????
    1 punkt
  16. Dorzucam jeszcze "dawaj lame!"
    1 punkt
  17. @Rpsot no bomba ? zajebiści ci Twoi druhowie ??. Gratuluję fantazji i wyobraźni... Władzio i Staś wymiatają ? A ja korzystając z okazji przedstawię Wam mojego druha, który od jakiegoś czasu towarzyszy mi na szlakach... Oto 5 minut mojego misia Jędrka ... A co niech się też polansuje na Tatromaniaku ?
    1 punkt
  18. Jak wam dać zagadkę skoro Wy każdego świstaka w Tatrach znacie po imieniu......Tatry za małe .... idziemy szerzej..? W którym potoku można złowić wieloryba?
    1 punkt
  19. Cześć Tatromaniacy ? Jestem Aśka i na forum jestem nowa. Kocham wszystkie góry ale Tatry ponad wszystko ❤ Przyjazny tu klimat ? i można odlecieć w magię gór oglądając Wasze relacje ? Pozdrawiam i do poczytania...
    1 punkt
  20. ........A czas płynie i płynie, ty wędrujesz, ty gnasz Przemijają kolejne jesienie Żółte liście na drodze spadają w piach Gasną ognisk czerwone płomienie.............
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...