Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.03.2022 w Odpowiedzi

  1. Wypad w tatry planuje niczym ekspedycje w Himalaje....biorę pod uwagę porę roku...dzień tygodnia...pogodę..... aktualne promocje w biedronce i lidlu.... Obecnie nieczęsto bywam w Tatrach - w Beskidach częściej (przeważnie 2 razy w tygodniu)...mój patent jest taki - nie chodzę w sobote/niedziele po oznakowanych szlakach ..chyba że leje - wtedy masz gwarancje ze nie będzie tłumów...widoków tez nie ale od czego jest wyobraźnia... ...chociaż czasem przy parszywej pogodzie można coś tam zobaczyć..
    9 punktów
  2. Ależ dlaczegóż tak myślisz? Wystarczy wyjść w drugi dzień BN i całe Czerwone Wierchy przechodzisz w samotności (ok to wyjątkowo ekstremalny przykład?) ale nocując w schronisku i wychodząc na szlak o 5 rano, niezależnie od pory roku i pogody oraz promocji ?mam Szczyty praktycznie dla siebie do południa i mnie to w zupełności wystracza. Schodząc w dół i mijając wszystkich dopiero wychodzących to ja jestem Sprite, a oni pragnienie?
    8 punktów
  3. Piękny temat, gratuluję pomysłu rozpętania wspaniałej wymiany odczuć. Ja idę po zachwyt, który niemal fizycznie mnie rozpiera, nie tylko gałkę oczną, ale całą mnie. Jestem wtedy jak piórko, unoszę się nad ziemią. Za dużo egzaltacji? Cóż, czasami tak właśnie czuję, nie zawsze, ale po to idę w góry. Wczoraj szłam po wschodzie słońca granią Karkonoszy zupełnie sama, spotkałam jedną osobę, pomachaliśmy sobie zamaskowani szczelnie przed silnym wiatrem. Lubię taką samotność na wielkiej odkrytej przestrzeni. Lubię to zmęczenie, jak dam sobie w kość.
    7 punktów
  4. Przedwczorajsze z Karkonoszy.
    7 punktów
  5. Ja idę po święty spokój, po zmęczenie, po pobycie ze sobą i po pomysły ? (nic na to nie poradzę- wtedy wymyślam swoje "plany wydawnicze"). I trochę "napaść" wizualnie się lubię. No i do Ludzi idę. Nigdzie tak dobrze nie gada się o niczym i o wszystkim, o pierdołach i sprawach kluczowych... dziękuję Wam ?
    7 punktów
  6. Dlatego unikam popularnych miejsc typu Rysy, Giewont, Kasprowy itp. Poza sezonem i w środku tygodnia nie jest tak źle, a przy brzydkiej pogodzie to już w ogóle ?
    6 punktów
  7. Idę przede wszystkim dla widoków, ale nie tylko. Żeby nabrać dystansu do wszystkiego, żeby pobyć na łonie natury, dla spokoju i samotności trochę też, bo na co dzień mam więcej kontaktu z ludźmi niż potrzebuję i muszę to potem odreagować. No i lubię się czasem "styrać" ?
    6 punktów
  8. Czytam Wasze wypowiedzi i tak naprawdę to pod co najmniej jednym zdaniem każdego z Was mogłabym się podpisać ? Ale chyba tak najbardziej to idę w gory po niczym niezmącony spokój, wszechogarniającą mnie radośc i zachwyt ?
    6 punktów
  9. Świeżutkie Karkonosze (20-21 marca), wschód i zachód wrzuciłam symbolicznie w odpowiednich wątkach. Robienie zdjęć wymagało poświęcenia: mróz i lodowaty wiatr pozwalał na zrobienie trzech zdjęć i konieczna przerwa na przywracanie krążenia w palcach w puchowych łapawicach. A na dole wiosna. Wróciłam wczoraj i już tęsknię.
    5 punktów
  10. Dzieki za super komentarze..!!! Widze ze nie tylko ja mam "poprzewracane w glowie..", jak to mowi moja mama... ?
    4 punkty
  11. Jest mnóstwo pięknych myśli, ludzi związanych z górami, które można zacytować, aby wyrazić choć namiastkę tego co człowiek odczuwa w kontakcie z górami. Przytoczę kilka: ,, Góry to dla mnie ciągła rozmowa ze sobą. Pójdę dalej, czy nie? Czy stać mnie jeszcze na to? To są przeżycia, dla których tu jestem. " Jerzy Kukuczka ,,, Gdyby nie góry, moje odczuwanie życia nie miałoby takiej głębi barw, nie byłabym wolna, aby tworzyć, kochać i iść na całość" Anna Lichota ,, Wysoko w górach jestem wolna, zostawiam za sobą wszystkie zobowiązania. Przed nikim nie muszę zdawać sprawy. Wszystkie problemy,, te z dołu" znikają i mogę być sobą, w pełni sobą" Gerlinde Kaltenbrunner A ja.... Idę w góry po wolność, przygodę, wysiłek fizyczny. Odepchnąć choć na chwilę codzienność,, z dołu". Kocham Tatry i Beskidy. Uwielbiam focić ??. Możliwie każdą wolną chwilę staram się spędzać w górach. I cieszę się, że ONE są.
    4 punkty
  12. Ja po zdjęcia. Nie 'na' zdjęcia, lecz 'po' ?
    4 punkty
  13. Nie wiem czy ktos poruszal ten temat... Moja mama zawsze mawiala, ze "ciagnie mnie jak dziada do lasu", kiedy bedac studentem, przyjezdzalem na weekend do domu..., i prawie od razu, szedlem na spacer po lesie... Od wielu lat wlocze sie po gorach., ostatnio bardzo regularnie... Deszcz, slonce, wiatr, snieg... Zakladam plecak i ide.. Co mnie ciagnie...? Potrzeba samotnosci, potrzeba wysilku, potrzeba wyrzucenia stresu... A dlaczego Wy wloczycie sie po gorach?
    3 punkty
  14. Dorosłe dzieci @Wernikspo obejrzeniu zdjęć z naszego ostatniego wypadu w masyw Królowej spojrzały na niego z niepokojem ,,Jezu tato czy ty nie przesadzasz......,,
    3 punkty
  15. Ech... Jeszcze jedna mysl Kukuczki... "Skoro gora zaplacona to trzeba ja zrobic"... Zeby jeszcze ktos chcial za to placic... Czasami jak wracam z dlugiego szlaku to mowie sobie "nigdy wiecej".. Pare tygodni pozniej znowu biore ten pieprzony plecak i znowu tam ide... Niektorzy nazwaliby to masochizm.., inni milosc do przyrody... ?
    3 punkty
  16. Ja też poluję na puste szlaki. Pojechałam na przykład tuż przed Bożym Ciałem, uwielbiam czerwiec w Tatrach. Było super, choć nie zupełnie pusto, ale jaką miałam satysfakcję wracając Zakopianką: na przeciwległym pasie czarno, a u mnie luzik.
    3 punkty
  17. Nie wiem czy się uda, bo to bardzo skomplikowane do wytłumaczenia, a język jakiś taki ubogi w tej kwestii. Idę w Góry bo ładuje mi się akumulator, bo nacieszam oczy widokami, bo odcinam się od codzienności, bo zmagam się sam na sam ze swoimi słabościami, bo moje zwykłe problemy osiągające na nizinach niebotyczne rozmiary tam stają się takimi zwykłymi tematami do rozwiązania, bo jest mi Tam zajebiście dobrze nawet jak mnie wiatr, deszcz czy zimno sponiewiera.
    3 punkty
  18. Hmm........... trudne i to wersji ilustrowanej ale spróbujmy.Parafrazując wielkiego klasyka ,, Bo są,, a tak dokładniej to: w młodości ,wiadomo harcerstwo , wolność , przygoda. teraz : są piękne jak to kiedyś określił jeden z forumowiczów ,, orgazm gałki ocznej,, nie jesteśmy w górach ,,koroną stworzenia,, i to one robią na łaskę wpuszczając nas do siebie jesteśmy przy nich bardzo mali mają różne twarze .to samo miejsce jest ciepłe i przyjazne albo lodowate i wrogie jeśli się zapomnimy może skończyć się tak... i to nawet w łatwym pięknym miejscu jest w nich też sporo historii tej wielkiej i tej mniejszej : górskie warownie, Kurierzy tatrzańscy i beskidzcy ,sławne akcje pogotowia , pierwsi wędrowcy , głośne tragedie. Akcja Wisła , Konfederaci Barscy , partyzanci i spadochroniarze. i to wszystko powoduje ,że dla mnie jest w tym trochę wielkiej przygody , magii , spokoju, nie szukam adrenaliny , ja w górach odpoczywam , wracam zmęczony ale odprężony.No znajduję jakieś echa młodzieńczych lektur ,, Turul Włądca Puszczy,, , ,, Biały Kieł,, Bellew Zawierucha,, itp. Może trochę wolniej się człowiek starzeje.
    3 punkty
  19. ..wiesz....dla mnie 3~4 ~5 rano nie ma problemu (ja wędkarz) ale moja żona do ludzi którzy jej każą wstać o takich porach wzywa egzorcystę!!... ?
    2 punkty
  20. W góry owszem ...w Tatry już chyba w pobożnych życzeniach. TOPR podaje ze obecnie na Rysy dziennie w lecie wychodzi więcej ludzi niż 40 lat temu rocznie.
    2 punkty
  21. Natomiast jeżeli chodzi o wiosnę to zaobserwowaliśmy jej sygnały o nadejściu... bazie... jaskółki???
    2 punkty
  22. Dzień Dobry Wieczór w ten jakże piękny pierwszy dzień kalendarzowej wiosny? Udało się zrealizować plany i powędrować po GSB dla Wiktorka. 17.03 wyruszyliśmy z Krowiarek do Jordanowa, były lekkie obawy ponieważ dzień wcześniej po nocnych opadach nawet pługi miały problem wjechać na Przełęcz. Udało się jednakowoż i wystartowaliśmy... i to były wyjątkowocudne 4 dni. Łącznie prawie 90km i choć bazie są widoczne nawet baaardzo wysoko to zima tam jeszcze pełną gębą. We czwartek na szlaku może z 8-10 osób, w piątek ciut ciut więcej, na weekend oczywiscie wzmożony ruch ale schodząc do Krościenka z Lubania spotkaliśmy nie więcej niż 8 osób. Praktycznie każdego dnia (prócz piątku) do godz. 10 pod nogami skrzypiał od mrozu śnieg, po 13 szło się już w kaszy. Tą trasę pokonywałem po raz pierwszy ale takowych widoków się nie zapomnina. Coraz bardziej podoba mi się GSB?, choć w kość daje na maxa.
    2 punkty
  23. 2 punkty
  24. To jest chroniczny masochizm... ciekawe, że u mnie działa tylko w górach ?☺
    1 punkt
  25. Ej zaraz, zaraz... Przecież to ja się staczam o piątej rano z piwem w ręku z grani w dół mijając wchodzących pod górkę ?
    1 punkt
  26. @barbie609 z kolei moje dorosłe dziecko połknęło bakcyla.....co mnie cieszy?
    1 punkt
  27. Jak widać nie tylko @Rpsot masz poprzewracane... ?. Moja siostra na wieść o moim pobycie w górach(jakichkolwiek) zwykle mawia:,, ta znowu łazi po górach" ??. No cóż.... Nie mam innych pomysłów na spędzanie wolnego czasu. ?
    1 punkt
  28. W tym roku raczej nas tam nie będzie , przynajmniej sobie popatrzę. A zdjęcia super,oczywiście we wszystkich trzech wątkach.
    1 punkt
  29. ooo tak , przy planowaniu weź pod uwagę ścieżki edukacyjne GPN , są fajne. Oczywiście daj znać ,a może jeszcze przy okazji na Pieniny Cię namówię.
    1 punkt
  30. Obawiam się, że będę musiał wrócić??... jak się choć troszkę zazieleni, ale z pewnością w tygodniu, bez hałasu tłumów.
    1 punkt
  31. Chyba trochę dużo śniegu jak na tę okazję ? ale widoki całkiem ładne ?
    1 punkt
  32. Z okazji pierwszego dnia wiosny , wyskoczyliśmy do Małej Łąki aby przycupnąć w żlebiku , wypić herbatkę , popatrzeć na piękny świat. Ruszyliśmy ok 09.00 z Gronika , ludzi sporo ,oczywiście jak na Małą Łąkę, sporo ekip skiturowców . Szlak dobry , pogoda rewelacyjna.Pora na parę fotek , dzisiaj zdjęcia tylko Wieśka. no oczywiście Niech Was Szlak prowadzi
    1 punkt
  33. Warunki pogodowe zmobilizowały mnie na krótki wyjazd w Tatry. Padło na Kasprowy ?. W piątek 18 marzec trasa: Boczań - Murowaniec - Kasprowy - Myślenickie Turnie - Kuźnice. Warunki genialne?. Z Gąsienicowej na Kasprowy trasa piesza wyratrakowana, więc wchodzenie było super. Na szczycie oczywiście dużo narciarzy i kolejkowiczów. Natomiast zielony szlak do Myślenickich był bardziej wymagający. Miejscami śnieg po kolana?️? i turystów zdecydowanie mniej. Ogólnie fajny dzień ?
    1 punkt
  34. Ja Ci dam hołdę! Chyba nie świeci. Na pewno nie tak, jak Twoja czołówka.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...