Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.05.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
widać że z Karbu jeszcze można by nieźle pojeździć na nartach Doksa - genialne foty - Dzięki5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Zielona Dolina Gąsienicowa to miejsce o tyle dziwne, że bardzo łatwo tam się dostać, a zwykle jest puste. To znaczy w porównaniu do Hali Gąsienicowej. Jedno z moich ulubionych miejsc w naszych Tatrach. No i z jednej strony Świnica, a z drugiej Kościelec : D Nie miałam okazji iść przez nią do Przełęczy Świnickiej, może w tym roku się pojawi okazja. Zgaduję, że musi być tam pięknie ?4 punkty
-
3 punkty
-
Dzięki za odpowiedzi. Wiedziałam, że zamykają na zimę, ale trochę mnie dziwi zagrożenie lawinowe pod koniec maja(może się nie znam). Jak nie otworzą, to trudno. I tak pójdę-innym szlakiem. @Lavinka no te widoki to rzeczywiście, nic nie urywają?3 punkty
-
Moje też!!! Masz rację, że jest tu cicho, zielono, pięknie, raczej bezludnie ? no i jest duuużo stawów ♥? Naprawdę miejsce godne polecenia!3 punkty
-
Hej. Szlak zamykają na zimę ze względu na duże zagrożenie lawinowe. Na dniach powinni otworzyć, chyba że przez COVID nie otworzą. W tamtym roku w ostatnim tygodniu maja otworzyli, 1 czerwca już tam chodziłem i fakt ze 2-3 większe płaty śniegu były, ale w lesie i na granicy lasu. Łańcuchy i klamry bez śniegu. Też muszę Babią niebawem odwiedzić!3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@staroń Szłam przez Boczań w sobotę. Szlak jest ok, tylko w w lesie było trochę błota bo w piątek padał deszcz. Nawet mam jakieś zdjęcia aktualne. W Gąsienicowej miejscami były tylko większe płaty śniegu i sporo ludzi. Dopiero na czarnym szlaku w stronę Świnicy było już dużo grząskiego, mokrego śniegu. Im wyżej tym oczywiście więcej. W tym tygodniu jest ciepła, słoneczna pogoda i jak na razie nic nie pada więc myślę że warunki w weekend będą jeszcze lepsze. Natomiast jeżeli chodzi o Gorce?!? Turbacz w weekendy jest naprawdę oblężony, bardzo!!! Jak kochacie tłumy na szlaku to zapraszam!?? Parę zdjęć jest też w wątku Dolina Zielona Gąsienicowa. I jeszcze jedno, nie wiem czy szedłeś przez Boczań po remoncie? Jest gładko jak na Krupówkach ?2 punkty
-
Aktualny komunikat TPN Zamknięcia szlaków pieszych Od 1 marca do 30 listopada wszystkie szlaki na terenie TPN są zamknięte od zmierzchu do świtu. Wszystkie szlaki turystyczne i narciarskie są zamknięte dla narciarstwa i turystyki narciarskiej (również szlak na Rysy). Szlak turystyczny między Świnicą a Zawratem jest zamknięty do odwołania z powodu obrywu skalnego oraz zniszczenia dużego fragmentu szlaku. Szlak turystyczny na odcinku Hala Gąsienicowa - Rówień Waksmundzka (kolor zielony) jest zamknięty do odwołania. Jaskinia Mroźna jest zamknięta do odwołania.2 punkty
-
Pomyślałam, że warto byłoby założyć taki temat, gdyż jak wiadomo, z transportem w Zakopanem bywa różnie, raz lepiej raz gorzej. Kiedy najlepiej jechać, aby ominąć korki? Wolicie komunikację zbiorową czy przemieszczanie się samochodem? Co sądzicie o standardach panujących w tatrzańskich busikach i o samej jeździe nimi. Myślę, że w tym temacie możemy też umieszczać pytania i odpowiedzi o dojazdy, ceny itp. Jeśli o mnie chodzi to jeżdżę raz samochodem, raz autobusem. I nie wiem co właściwie jest lepsze. Na pewno, jeśli wybieram się na Palenicę Białczańską to wolę jednak samochód, ale jeśli ktoś chciałby przyjechać w godzinie szczytu, to wtedy można mieć ogromny problem z parkingiem. Jest jeszcze jedna kwestia- strasznie nie lubię jeździć busami z Zakopanego, gdyż prawie za każdym razem przeżywam horror, myśląc, że skończę na drzewie za zakrętem. Nie wiem czy to już tradycja, czy ja mam pecha, ale busy prowadzone przez górali po prostu szaleją. Wyprzedzają na zakrętach, przekraczają prędkość. Normalnie strach się bać ? Mam też pytanie. Do której godziny odjeżdżają busy z Palenicy Białczańskiej do Zakopanego w sezonie letnim? P.S. Nie do końca wiedziałam, w którym dziale umieścić ten temat, więc jeśli się pomyliłam to przepraszam i nie bijcie ?1 punkt
-
Pojawiają się nagle i niespodziewanie, utrudniają życie i psują plany, kochają górskie wycieczki...Kontuzje! Pewnie każdy z Was, a przynajmniej większość kiedyś nabawiła się kontuzji w górach. Mniejszej lub większej, trwałej, czasowej. Uprawiając turystykę górską może to spotkać każdego z nas, mniej i bardziej doświadczonego. Zapewne są sposoby by zmniejszyć prawdopodobieństwo ich wystąpienia, ale nie da się tego ryzyka wyeliminować do zera. Czy przydarzyły się wam jakieś urazy? Co robić, by zwiększyć szanse swojego organizmu na przetrwanie w górach bez szwanku? ?1 punkt
-
Jakie jest Wasze zdanie na temat Morskiego Oka? Czy przygniecione ogromem turystów straciło swój urok? Czy byłoby tak oblegane, gdyby nie było asfaltu i możliwości dojechania tam końmi? Jesteście za czy przeciw takiej opcji transportu w górach? Piękniejsze latem czy zimą? Podzielcie się swoimi przemyśleniami ?1 punkt
-
Samotnie czy w grupie, w duecie czy z konkretną ekipą- jak najczęściej wybieracie się w góry i jaka forma wędrowania najbardziej Wam odpowiada? Jakie są plusy i minusy wędrowania po górach samemu, z kimś, w grupie? Z mojego punktu widzenia całkiem przyjemnie chodzi się w parze, ale chodzenie większą grupą jest dla mnie trochę męczące, gdyż każdy ma inny styl chodzenia, jedni się rozkręcają wraz z przebiegiem szlaku, inni od razu startują jak strzała, jedni wolą wolne tempo bez długich przystanków, inni wręcz odwrotnie, dlatego uważam, że im większa grupa, tym trudniej się zgrać pod tym względem. Chodzenie samemu jest pod tym kątem najwygodniejsze, ale ma też swoje minusy- w razie kontuzji, konieczności chodzenia po zmroku czy jakichkolwiek problemów raźniej jest mieć u boku kogoś. No i można trochę podzielić ciężar plecaka ? Oczywiście samotne wędrówki mają też wiele zalet, ale największa z nich to chyba możliwość wyciszenia i niezwykłego kontaktu z przyrodą. Można w każdej chwili usiąść na kamieniu i po prostu słuchać tej niezwykłej ciszy, wiatru, świstu, a niekoniecznie ścigać się z czasem by zdążyć zdobyć szczyt ... ? Podsumowując- ja najbardziej lubię chodzić w 2, maksymalnie 3-osobowej grupce : ) A jak to wygląda u Was?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak, nawet kilka razy. Nocne rozmowy Polaków w schroniskach czasami bardzo się przedłużają ? Który ze szczytów wzbudza w Tobie większy respekt: majestatyczny Kościelec, czy kapryśna pogodowo Świnica?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
O ile 4 dni trekingu (po 15-20km dziennie) z rzędu dla osoby będącej w Tatrach pierwszy raz jest do przyjęcia pod warunkiem, że taka osoba prowadzi chociaż w miarę aktywny tryb życia, o tyle nie polecałbym takiej osobie wybierać się na Zawrat, Krzyżne a tym bardziej na Świnicę ?1 punkt
-
Tych kopiniaków chyba jest sporo? zadni, pośredni, skrajny i jeszcze jakiś kopiniaczek? Czyli cała Jastrzębia Grań.1 punkt
-
1 punkt
-
Dzień dobry Natalia, dziękujemy za zaproszenie do kontaktu ? A my zapraszamy do częstego i regularnego zaglądania tutaj. Chętnie porozmawiamy z Tobą o pasji, która nas łączy.1 punkt
-
Nie Któryś z tych rejonów musi być zamknięty na zawsze dla ruchu turystycznego- MOKo, D5S lub Gąsienicowa. Na co się zgodzisz?1 punkt
-
Zawsze jeżdżę na jednodniowe wypady, więc niestety nie mam do opowiedzenia żadnej mrożącej krew w żyłach historii o spaniu w kominie Murowańca, ale zawsze chętnie sobie leżę na trawie, jeśli to się liczy ? Czy zgubiłeś coś kiedyś w górach?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Z mojego doświadczenia; jeśli buty na lato i inne ciepłe miesiące, to zdecydowanie krótkie. Fajnie, żeby były lekkie, przewiewne, dobrze oddychające. Te z siateczką będą lepiej wentylować, ale z kolei te ze skóry (zamszu) posłużą Ci na dłużej. Na lato lepiej bez membrany. Jak słusznie zauważyłeś na początku, nie ma jednego, uniwersalnego buta, który sprawdzi się przez cały rok (aktualnie mam trzy pary). Ja w długich butach chodzę tylko zimą, jesień i wiosna krótkie z Gore, a latem lekkie podejściówki. Wyglądem buta się nie kieruję. Najważniejsza jest dla mnie wygoda i przyczepność. Modele, które mogę Ci polecić z czystym sercem to: La Sportiva, seria TX. TX4 są najbardziej uniwersalne i popularne, TX5 są bardziej masywne i mają Gore, TX2 są najlżejsze i najbardziej przewiewne. Kolega ma LS Bouldery i też sobie chwali. Dobry wyborem będzie też Scarpa Zen. Jeżeli lubisz twardą podeszwę (ja raczej preferuję bardziej miękką) spójrz na Scarpę Zodiac. To bardzo sprawdzony i chwalony przez wielu turystów model. Ja wiem, że jeśli chodzi o Salewę, to zdania są mocno podzielone, ale ja chodzę w modelu Wildfire Edge. Mają bardzo przyczepną podeszwę Pomoca i są dość wygodne. Ewentualnie zainteresuj się kultowymi trainerami. Dla mnie były co prawda za twarde, sporo ludzi narzeka na ich przyczepność, ale są bardzo popularne na szlaku. Inne marki godne uwagi to Aku, Garmont i Meindl. Jeśli chcesz bardzo budżetowo, to Decathlon, choć ja na buty bym nie żałował, bo to najważniejsza cześć górskiego ekwipunku.1 punkt
-
W schroniskach jadam rzadko, zawsze zabieram ze sobą zbyt dużo zapasów i trzeba jakoś opróżnić plecak w drodze, ale jak już chcę koniecznie coś zjeść to zawsze zupa pomidorowa ? A może powiecie mi czy w tatrzańskich schroniskach serwują jakieś inne ciasta oprócz szarlotki? ?1 punkt
-
"Od 21 kwietnia obszar Tatrzańskiego Parku Narodowego zostaje częściowo udostępniony dla ruchu turystycznego. Możliwe jest wejście do dolin reglowych: Dolina Białego, Dolina Strążyska, Dolina za Bramką, Ku Dziurze."1 punkt
-
1 punkt
-
Ciężko patrzy się na widoki z kamer na żywo... A pewnie jak już będzie można jechać to będzie lało przez miesiąc! : P1 punkt
-
Hala Gąsienicowa to chyba najczęściej uczęszczane przeze mnie miejsce w Tatrach ? Jaworzynką czy przez Boczań, nieważne- zawsze efekt jest ten sam. Mija się ławeczki na Przełęczy między Kopami i już za zakrętem wyłaniają się te groźne szczyty ze swym strażnikiem- Kościelcem ? Uwielbiam ten moment i nienawidzę zarazem, kiedy muszę wracać i wiem już, że kończąc fragment ze schodkami trzeba skręcić w lewo i trzeba się z nimi pożegnać. Hala jest takim miejscem, gdzie można przyjść, posiedzieć (ewentualnie poleżeć) cały dzień, po czym wrócić i człowiek będzie zadowolony. Zawsze można poszerzyć wycieczkę o Czarny Staw, bądź Zielone Stawki, można też zrobić pętlę przez Karb, pognać na Kasprowy lub też zagalopować się na bardziej ambitne i groźne szczyty. W Hali Gąsienicowej lubię też to, że widok stamtąd jest bardzo zróżnicowany- na lewo las, na wprost Tatry Wysokie ze swoją Królową Orlą, a na prawo początek Tatr Zachodnich, czyli widok jeszcze odmienny. Uroku dodają też te cudne chatki i różowe kwiaty pokrywające dolinę latem, a które jesienią również wyglądają niesamowicie. A dym z komina Murowańca daje oznaki, że ktoś tu żyje ? Niestety nie byłam nigdy zimą, ale bardzo chciałabym tam zawędrować pod koniec tego miesiąca ? Za to zdarzyło mi się być w nocy i wrażenie było jeszcze większe!1 punkt
-
A ja Wam zadam nieco inne pytanie. Co sądzicie o samotnym wędrowaniu po górach? Czy sama kobitka w lesie może czuć się bezpiecznie? Wolicie grupowe wyjścia czy solo? Przytrafiły się Wam jakieś nieprzyjemne sytuacje, których uniknęłybyście idąc z innymi? Osobiście uważam, że samotna turystka w górach prawie nigdy nie czuje się sama ? Na szlaku przeważnie są ludzie, więc i o nieprzyjemne sytuacje moim zdaniem trudniej. Chyba trochę obawiałabym się iść w rejony, gdzie tych ludzi jest mało, ale w Tatrach takich miejsc jest raczej niewiele. Co prawda zdarzało mi się chodzić o takich dziwnych porach roku, gdzie idąc do D5S spotkałam na szlaku 2 osoby, ale to rzadkość. Nie spotkałam się do tej pory z nieprzychylnością przykładowo pijanych turystów, ale może Wy macie takie doświadczenia? ? Natomiast zdecydowanie boję się chodzić samotnie po lasach po zmroku, w głównej mierze ze względu na obawy spotkania z misiem, albo innym rysiem ?1 punkt
-
1 punkt
-
Królowa Babia Góra, gościnnością nie grzeszy. Byliśmy kilka lat temu w maju i przywitała nas piorunami i deszczem. Dnia następnego udało się ją zdobyć i nawet pogoda wytrzymała przez większość drogi ale tuż przed szczytem przyszła ciemna chmura, zimny wiatr i tyle z widoczków. Pokazała swe diabelskie oblicze. A gdy zeszliśmy już na dół do Zawoi znów burza .... Ale jeszcze tam wrócimy!1 punkt
-
Byliście? Wejście od której strony polecacie? A może wejście i zejście tym samym szlakiem? Który jest trudniejszy- ten od D5S czy od strony Hali Gąsienicowej? Czy faktycznie ten drugi jest mozolny? Czy widoki zapierają dech w piersiach? ?1 punkt
-
Żadne babciokijki, tylko pełnoprawne kijki trekkingowe! ? Bez nich czasem dawały mi się we znaki kolana ?1 punkt
-
Podepnę się pod temat. Jak wiadomo ostatnio spadło troszkę śniegu w Tatrach. Wybieram się jutro, ale widzę na kamerach na żywo, że okolice Kasprowego wciąż pokryte cienką warstwą puchu. Co prawda dzisiaj ma być słoneczko, ale w nocy znów mróz. Czy w takiej sytuacji przejście szlaku Gąsienicowa- Liliowe będzie bezpieczne? Okolice Karbu śliskie? Myślicie, że do jutra puści ta warstwa śniegu i się podłoże nieco osuszy?1 punkt
-
Dzięki za odpowiedzi ? Wyjście na Świnicką Przełęcz nie wchodzi w grę, bo mama ma duże problemy z wychodzeniem, łatwo łapie zadyszkę i generalnie nie ma kondycji. Zdecydowanie woli schodzić, tylko właśnie obawiam się, żeby nie zablokowała się z powodu lęku wysokości, a na Przełęczy Świnickiej do tej pory nie byłam i nie orientuję się jaka tam jest ekspozycja. Są co prawda jakieś filmy na yt, ale na nich zawsze wszystko wygląda straszniejsze ?1 punkt
-
Ciężko powiedzieć jaka pogoda będzie w następnym tygodniu i na pewno musicie sprawdzać wszystko na bieżąco, ale myślę, że na wysokości Czerwonych Wierchów zdecydowanie będzie chłodno. Już dziś i pod koniec tego tygodnia temperatura w dzień ma wynosić ok. 5 stopni, możliwy będzie nawet opad śniegu, więc zdecydowanie polecam zaopatrzyć się w polar. Rękawiczki- jak kto woli, ale do plecaka warto wrzucić, dużo to nie waży, a może się przydać. Czapka- tak. Ale tak jak już pisałam- śledzić pogodę, śledzić, śledzić..1 punkt
-
Jeśli chodzi o Świstówkę Roztocką to szłam tym szlakiem tuż po otwarciu go w tym roku początkiem czerwca. Spotkałam na nim zaledwie kilku turystów. Miejscami zalegało jeszcze trochę śniegu. Bardzo przyjemna, piękna widokowo trasa. Podejście może być trochę męczące dla osoby bez kondycji, zejście do Morskiego Oka raczej proste. Cała trasa bez przystanków zajmie około 6,5-7h , ale jak tu się nie zatrzymać na dłużej w Pięciu Stawach? ?1 punkt
-
Ojej, ciężki temat ? Częściej wychodzę przez Boczań, aczkolwiek nie przepadam za samym początkiem w lesie. Generalnie moim zdaniem jest to łatwiejsza opcja, bo stale o podobnym nachyleniu, które nie jest szczególnie strome, więc się człowiek tak nie zmęczy. Z drugiej strony Jaworzynka ma coś w sobie i widokowo bardziej mi przypada do gustu właśnie ta trasa. Jeśli chodzi o zejście to wolę tą opcję. Jest jeszcze szlak od Rusinowej Polany, który chyba jednak zasługuje na oddzielną wycieczkę, bo wydaje się być dość długi i nie sądzę, żeby ktoś wybierając Halę Gąsienicową jako bazę wypadową do pójścia gdzieś wyżej, decydował się na ten szlak. Z Brzezin nigdy nie szłam.1 punkt
-
Przydałoby się i mi przywitać ? Hej wszystkim! Mam 24 lata i jestem z Krakowa, więc w Tatry mam stosunkowo blisko. W góry jeżdżę odkąd pamiętam, lecz zawsze były to lekkie trasy w doliny. Od kilku lat zaczynam zapuszczać się w trochę odleglejsze rejony, ale wciąż sądzę, że jestem dopiero początkującym świeżakiem ? Jeśli idziecie w góry grupowo, to ja jestem właśnie tą osobą, która przed wyjazdem co chwila sprawdza prognozę pogody i obserwuje wszelakie kamery pokazujące aktualne warunki na szlakach. Ot, taka ze mnie nadgorliwa pogodynka ? Za to pochwalę się, że jeszcze nigdy nie przytrafiła mi się nieoczekiwana burza czy też ulewa ? To by było na tyle, do zobaczyska na szlaku ?1 punkt