Skocz do zawartości
Trwa przetwarzanie indeksu wyszukiwania. Wyświetlana aktywność, może być niekompletna.

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Z Chocho to jest tak jak z Boczaniem i Jaworzynką... albo się jak kocha, albo nienawidzi. Ja tam bardzo lubię Bez desperacji. Lubię , zawsze zacnie.
  3. @jaaga76 widzę że Ciebie deszcz lubi tak samo jak mnie mgła. Ale żeś Ty w Chochołowskiej spała !!! Ja tylko raz tam nocowałam i do dzisiaj mam traumę
  4. Dla mnie przeklęta bo zawsze jak nią idę to przeklinam
  5. Dzisiaj
  6. eko terroryści czy cuś? https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/99138/Pozar_na_stacji_wyciagu_zdjecia.html
  7. jak to szło?,, I choćbym szedł przeklętą doliną.........,, Jakoś chyba tak .
  8. Widok z Gorców na Tatry o wschodzie słońca
  9. barbie609 moder

    Gorce

    https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/99124/Ratownicy_GOPR_podsumowali_weekend_Powazny_wypadek_rowerzysty.html
  10. jaaga76

    PRZEWODNIK

    A juz myślałam, że może chodzi o kompetencje...
  11. Jędrek

    PRZEWODNIK

    Bo bardzo ich cenię, lubię i wspieram.
  12. Raczków na tego typu szlaki nie polecam, chyba że chodzi ci jedynie o złudne poczucie bezpieczeństwa.
  13. Nie warto. Parę lat temu zrobiłem taki eksperyment, zapisując przez kilka miesięcy długoterminowe prognozy przewidujące pogodę na czas mojego nadchodzącego urlopu. i powiem tyle że zmieniało się to jak w kalejdoskopie. Równie dobrze można kostką rzucić, karty losować albo wróżyć z fusów.
  14. Ale chyba nie jest zakazane? Może po prostu ktoś chce mieć "swój" wątek
  15. Taka jest potoczna opinia. A ja parę lat temu kupiłem na próbę buty za kostkę bez membrany, Lowa Renegade - i w nich to dopiero się noga kisi, prawie jak w kaloszach. W butach z membraną nigdy tego problemu nie miałem, wszystkie co najmniej dobrze oddychały, bez względu na firmę - a używałem obuwia kilku producentów: Dachstein, Asolo, Salewa, Aku.
  16. Wczoraj
  17. Chciałabym w końcu napisać, że było słońce i słońce i słońce.... ale nie mogę, bo jak zwykle codziennie zaliczaliśmy solidny deszczowy prysznic...a zaczęło się już w drodze do schroniska w Dolinie Chochołowskiej. Doszliśmy mokrzy, ale już w słońcu. Ponieważ dzień był jeszcze młody, mimo chmur na niebie, ruszyliśmy na mały rekonesans i rozejście na Grzesia. Sesja fotograficzna, jak zwykle trwała i trwała. Dopiero ryzyko kolejnego zmoknięcia skutecznie zmobilizowało nas do szybkiego zejścia. Pozostało planować dzień następny przy pysznej szarlotce. Kolejny dzień wita nas słoneczkiem i chmurami (a jak inaczej....?!). Ruszamy z planem wyjścia na Kończysty Wierch. Oczywiście zagadujemy się i mijamy wejście na czerwony szlak. No nic - mała zmiana planów i zaczynamy podchodzić od szlakiem przez Trzydniowiański. Szlak na początku nie jest urokliwy, ale plusem jest to, że szybko wychodzimy na grzbiet i możemy podziwiać widoki. Na szlaku niewielu turystów mimo soboty. Bez problemów osiągamy Trzydniowiański, gdzie mamy czas na herbatę i coś na ząb. Kolejny przystanek i nasz top na dziś to Kończysty. 40 minut po stopniach i siatce .... i tyle o tym napiszę. Dobrze, że na górze widoki dopisują, choć wieje równo. Jak zwykle sesja i .... przez chwilę myślimy, czy nie ruszyć na Starorobociański, ale zaraz przypominamy sobie prognozy, a w nich deszcze i deszcze ... niestety po 10 mimutach zaczyna padać. Deszcz odprowadza nas w dolinę... Niedziela miała przynieść fantastyczne widoki ze Starorobociańskego Wierchu. Ruszamy o 8.00 ze schroniska z nadzieją, że prognozy choć raz się nie sprawdzą... Po godzinie juz wiemy, że dobrze nie będzie, bo zaczynają się wypiętrzać chmury burzowe. Mimo wszystko liczymy, że wycieczka się uda. Dobre tempo pozwala sie nam po nieco ponad 2 godzinach zameldować na Siwej Przełęczy. Już nie jest różowo... ale przecież już jest tak blisko... Idziemy na Siwy Zwornik. Jak na złość nie możemy odpalić map z burzami. Z pomocą przychodzi nam @Mateusz Z - burze idą. W ciągu kilku minut ze słonecznej pogody zostaje wspomnienie, zaczyna wiać zimny wiatr. Ze wszystkich stron mamy ciemne, paskudne chmury. Pytanie tylko za ile to się "wysypie". Mamy w sumie z kwadrans do szczytu i ... robimy odwrót. Oczywiście, jak jesteśmy na Siwej Przełęczy na chwilę się przeciera i wychodzi słońce, ale za chwile słyszymy gdzieś nad Ornakami burze. Schodzimy tak, jak przyszliśmy. Dziś wycieczki na Ornaku nie będzie. Po drodze łapie nas deszcz z gradem i kolejna burza. Cóż, tradycja moknięcia podtrzymana.... Asia, Aga, Sylwia, Mario, Robert - byliście mega dzielni! Brawo dla Was!!!
  18. Zgadzam się. Dlatego zaapelowałem do pozostałych, by dołączyli do zabawy
  19. Jak się poszuka to się znajdzie. Ja od lat preferuję jedną markę i każdy model jaki miałam można kupić z membraną lub bez.
  20. Sprawdziłem nie znalazłem takowych bez goretex wszystko z membranami. Aż mi jest ciężko uwierzyć że tak ciężko kupic buty bez tego wynalazku. Kiedyś byłem z znajomymi w górach w zimie wszyscy mieli membrany ja zwykle skórzane trapery firmy catepiller. Tylko mi nie przmokły.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...