Pablo P Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 10 godzin temu, J@n napisał: znalazłeś jak tam byłeś czy teoretycznie w książce ? Teoretycznie w książce dlatego pytam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo P Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 16 godzin temu, peter1 napisał: Znalazłem opis tej drogi w zejściu(niestety) u Szczerby. Granią jest krótko ale treściwie. Wycenia na IV(u Szczerby IV to II taternicka). Druga trasa co mi zawsze po głowie chodziła to od Lodowej Kopy ale z ominięciem grani i wejściem w trawers poniżej Lodowej Szczerbiny. Też mam opis u Szczerby ale znów z drugiej strony(od Lodowego), a więc w zejściu patrząc od Kopy. Tu masz link: https://wspinanie.pl/2012/08/lodowy-szczyt-sobkowa-i-kapalkowa-gran-bajdulka-bogato-ilustrowana-ze-schematami-topograficznymi-cz-1/ Na samym końcu jest zdjęcie Sobkowego Żlebu i Przechodu z oznaczoną trasą. Wielkie dzięki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 30 minut temu, Pablo P napisał: Teoretycznie w książce dlatego pytam chodzisz sam po Tatrach poza szlakami ? PS. jako ciekawostka - z Tadziem Szczerbą byłem na kilku wycieczkach w Tatrach 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo P Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 Przed chwilą, J@n napisał: chodzisz sam po Tatrach poza szlakami ? PS. jako ciekawostka - z Tadziem Szczerbą byłem na kilku wycieczkach w Tatrach Ostatnio chodzę sam, poza szlakami wymaga to większego skupienia, ale dość często spotykam innych turystów. Nie mam wielkiego doświadczenia pozaszlakowego, byłem w kilku miejscach. Fajnie jest chodzić z kimś takim kto ma spore doświadczenie i wiedzę dla przykładu jak podałeś z Tadeuszem Szczerbą, zazdroszczę w pozytywnym tego słowa znaczeniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 1 godzinę temu, J@n napisał: jako ciekawostka - z Tadziem Szczerbą byłem na kilku wycieczkach w Tatrach Gratulacje! Wielki znawca Tatr, trochę niedoceniany... Jaki był prywatnie? Gawędziarz? 1 godzinę temu, Pablo P napisał: Ostatnio chodzę sam, poza szlakami wymaga to większego skupienia, ale dość często spotykam innych turystów. Nie mam wielkiego doświadczenia pozaszlakowego, byłem w kilku miejscach. No to do zobaczenia w sierpniu! Jakoś damy radę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J@n Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 53 minuty temu, peter1 napisał: Jaki był prywatnie? Gawędziarz? prywatnie to niewiele było kontaktu bo ON był szefem szkolenia a ja tylko młodym kursantem (był rok 1981) Większym gawędziarzem był wtedy dla mnie Marian Kunicki. Obaj zresztą doskonali znawcy Tatr Zachodnich i Słowackiego Podtatrza, nawet Zakopiańczycy nie potrafili im dorównać 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 7 godzin temu, J@n napisał: Większym gawędziarzem był wtedy dla mnie Marian Kunicki. Obaj zresztą doskonali znawcy Tatr Zachodnich i Słowackiego Podtatrza, nawet Zakopiańczycy nie potrafili im dorównać Ponownie gratuluję! Mam ich wspólny przewodnik ' Tatry Zachodnie' i oczywiście go używam...:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrek Opublikowano 20 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2023 2 godziny temu, peter1 napisał: Mam ich wspólny przewodnik ' Tatry Zachodnie' O, a tego akurat jeszcze nie posiadam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter1 Opublikowano 23 Stycznia 2023 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2023 Dnia 20.01.2023 o 21:17, Jędrek napisał: O, a tego akurat jeszcze nie posiadam. Mój egzemplarz(wydanie z 1992). 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof_KrK Opublikowano 30 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 Najłatwiejsza droga od Pn wiedzie z Przeł. Lodowej (Sedelko) -najpierw przechodząc w poprzek przez Michałkową Grań- potem lekko obniżając sie- dalej trawersując wyraźną ścieżką Sobkowy Żleb w jego górnej części na Wyżni Sobkowy Przechód. Tylko, że jest to orientacyjnie nietrywialne. Np. w zejściu można zbytnio obniżyć się nikłymi śladami ścieżki w dół do lewej- orograficznie odnogi Sobkowego Żlebu, która ma jednak progi, (1 zjazd ok. 30m, drugi 20, absolutnie odradzam) podczas gdy właściwa droga ze ścieżki po przejściu wpoprzek, z obniżeniem- Sobkowego- zakręca pod górę, trzeba ze 20m podejść, dopiero poźniej trwersuje w stronę Lodowej Przrełęczy, już w łatwym (0+ , 0) terenie. Samo podejście Sobkowym Żlebem jest nieprzyjemne, trochę kruszyzny (paradoksalnie- zimą bywa łatwiejsze, o ile śnieg jest utwardzony i nie grozi lawinami). Wówczas ze Żlebu zamiast na Przechód- lepiej wyjść zaśnieżonym terenem ku grani. latem to może być niebezpieczne (śliskie trawki, kamienie). Zejście ze szczytu przez Konia zimą ma 1 niebezpieczne miejsce- spiętrzenie grani powyżej Konia, sam koń- w zależnosci od śniegu, też lepiej z asekuracją w war. zimowych. Latem trawers Wyżnią Lodową Galerą jest OK, o ile nie jest ślisko - piarżysta ścieżka przez parę żeber z przełączkami -we mgle problemy z orientacją w paru miejscach. Jeśli chodzi o letnie warianty, to napieranie ściśle granią od Lodowej Kopy (Słowacy nazywają ją "Maly Ladovy!) - to jedynkowe ( w porywach II) wspinanie w dości litej skale), w jednym miejscu przy zejściu z jednego z zębów grani na szczerbinę (jak się nie wie, co pod spodem i że można wykorzystać stopień bardzo na prawo), lepiej asekurować się liną. Dalsze przejście ułatwia fragment metalowej klamry. Raz zastaliśmy tam pozostawioną przez kogoś linę. W sumie fajne wspinanie. Im bliżej wierzchołka, tym łatwiej. Ale przy mokrej skale- już gorzej ( z Tiborem robiłem to w deszczu: https://photos.app.goo.gl/2YSyoCM4dhD1JTaW8 ). Sobkową Grań w dolnej i środkowej części odradzam (kruszyzna). Co do zimy- tylko przy pewnych warunkach śniegowych ( w 20016 były dobre: - https://www.youtube.com/watch?v=qOThInYS-Cs , w 2019 nieco gorsze, ale Tiborowi rozleciał się but ( na wysokości ok. 2400m npm)- więc zaliczyliśmy długi odwrót - wolną tójką, w dolinie -przy świetle super-jasnego Księżyca.) W sumie Lodowy, to najczęściej odwiedzany przeze mnie szczyt na Słowacji, piękna góra, ze wspaniałymi graniami po północnej stronie. Krzysztof 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo P Opublikowano 3 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2023 Dnia 30.03.2023 o 22:08, Krzysztof_KrK napisał: Najłatwiejsza droga od Pn wiedzie z Przeł. Lodowej (Sedelko) -najpierw przechodząc w poprzek przez Michałkową Grań- potem lekko obniżając sie- dalej trawersując wyraźną ścieżką Sobkowy Żleb w jego górnej części na Wyżni Sobkowy Przechód. Tylko, że jest to orientacyjnie nietrywialne. Np. w zejściu można zbytnio obniżyć się nikłymi śladami ścieżki w dół do lewej- orograficznie odnogi Sobkowego Żlebu, która ma jednak progi, (1 zjazd ok. 30m, drugi 20, absolutnie odradzam) podczas gdy właściwa droga ze ścieżki po przejściu wpoprzek, z obniżeniem- Sobkowego- zakręca pod górę, trzeba ze 20m podejść, dopiero poźniej trwersuje w stronę Lodowej Przrełęczy, już w łatwym (0+ , 0) terenie. Samo podejście Sobkowym Żlebem jest nieprzyjemne, trochę kruszyzny (paradoksalnie- zimą bywa łatwiejsze, o ile śnieg jest utwardzony i nie grozi lawinami). Wówczas ze Żlebu zamiast na Przechód- lepiej wyjść zaśnieżonym terenem ku grani. latem to może być niebezpieczne (śliskie trawki, kamienie). Zejście ze szczytu przez Konia zimą ma 1 niebezpieczne miejsce- spiętrzenie grani powyżej Konia, sam koń- w zależnosci od śniegu, też lepiej z asekuracją w war. zimowych. Latem trawers Wyżnią Lodową Galerą jest OK, o ile nie jest ślisko - piarżysta ścieżka przez parę żeber z przełączkami -we mgle problemy z orientacją w paru miejscach. Jeśli chodzi o letnie warianty, to napieranie ściśle granią od Lodowej Kopy (Słowacy nazywają ją "Maly Ladovy!) - to jedynkowe ( w porywach II) wspinanie w dości litej skale), w jednym miejscu przy zejściu z jednego z zębów grani na szczerbinę (jak się nie wie, co pod spodem i że można wykorzystać stopień bardzo na prawo), lepiej asekurować się liną. Dalsze przejście ułatwia fragment metalowej klamry. Raz zastaliśmy tam pozostawioną przez kogoś linę. W sumie fajne wspinanie. Im bliżej wierzchołka, tym łatwiej. Ale przy mokrej skale- już gorzej ( z Tiborem robiłem to w deszczu: https://photos.app.goo.gl/2YSyoCM4dhD1JTaW8 ). Sobkową Grań w dolnej i środkowej części odradzam (kruszyzna). Co do zimy- tylko przy pewnych warunkach śniegowych ( w 20016 były dobre: - https://www.youtube.com/watch?v=qOThInYS-Cs , w 2019 nieco gorsze, ale Tiborowi rozleciał się but ( na wysokości ok. 2400m npm)- więc zaliczyliśmy długi odwrót - wolną tójką, w dolinie -przy świetle super-jasnego Księżyca.) W sumie Lodowy, to najczęściej odwiedzany przeze mnie szczyt na Słowacji, piękna góra, ze wspaniałymi graniami po północnej stronie. Krzysztof Wielkie dzięki, świetny opis. A jak oceniasz podejście Sobkową granią z Wyżnego Sobkowego przechodu na Lodowy? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof_KrK Opublikowano 3 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2023 Latem raz schodziłem tamtędy z Lodowego i choć miejscami bardzo stromo, skała jest pewna i dobre chwyty. Startując od dołu -raczej nie trzeba się bać prawie pionowego spiętrzenia, trudności nie przekraczają II (WHP), Na pierwszym i 3. zdjęciu w albumie z Flickra widać profil grani na szczyt od Wyż. Sobkowego Przechodu - nie jest tragicznie stromy. Ale to w warunkach letnich. Obejście początkowej części gran na odcinku: Wyż. Sobkowy Przechód -wierzchołek Lodowego po prawej poniżej przełęczy zimą ma sens, latem- nie próbowałem, chyba też niezbyt trudne. Kiedyś (dawno temu) obchodziłem odcinek z lewej strony poniżej grani- zapchałem się w teren za IV i z trudem się wycofałem, bo nie zabrałem liny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo P Opublikowano 4 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2023 9 godzin temu, Krzysztof_KrK napisał: Latem raz schodziłem tamtędy z Lodowego i choć miejscami bardzo stromo, skała jest pewna i dobre chwyty. Startując od dołu -raczej nie trzeba się bać prawie pionowego spiętrzenia, trudności nie przekraczają II (WHP), Na pierwszym i 3. zdjęciu w albumie z Flickra widać profil grani na szczyt od Wyż. Sobkowego Przechodu - nie jest tragicznie stromy. Ale to w warunkach letnich. Obejście początkowej części gran na odcinku: Wyż. Sobkowy Przechód -wierzchołek Lodowego po prawej poniżej przełęczy zimą ma sens, latem- nie próbowałem, chyba też niezbyt trudne. Kiedyś (dawno temu) obchodziłem odcinek z lewej strony poniżej grani- zapchałem się w teren za IV i z trudem się wycofałem, bo nie zabrałem liny. Dzięki za info, czasem lepiej posłuchać bezpośredniej relacji kogoś kto był i zna teren, niż sugerować się rozmaitymi przewodnikami, tym bardziej że w przewodnikach sporo opisów jest ogólnikowych. Nie wiem czy WHP nie ma trochę zaniżonych wycen dróg. Cała Sobkowa Grań to II według WHP. Wydaje mi się że końcówka z Wyżniego Sobkowego Przechodu to I wg WHP. Stromo może być, byle nie pion i żeby było na czym nogę postawić i można się było czegoś chwycić. Jakiś czas temu omyłkowo wpakowałem się na dość stromą ściankę na moje oko tak w granicach 80 stopni nachylenia, nie było jakoś bardzo trudno chociaż trochę trzeba było kombinować, ale przyznaje że te 80 stopni jest maksymalnym nachyleniem jakie uważam do przejścia bez niepotrzebnego ryzyka i bez asekuracji, pod warunkiem że nie jest ślisko i jest na czym nogę postawić i chwycić się czegoś. Piony i przewieszki tylko z asekuracją. Więc jeżeli stromizna nie przekracza 80 stopni i są chwyty oraz progi to powinno być OK. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.