-
Postów
2 584 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
109
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez jaaga76
-
-
15 minut temu, Zośka napisał:
Myślisz że jakbym częściej nią chodziła to moje IQ wzrośnie ?
To duchowo rozwija. Cierpliwość i wyobraźnię ćwiczy
- 2
-
18 minut temu, Fibi napisał:
Naprawdę nawet zimą jak dla mnie to jest tam strasznie nudno.
Bo to jest do przemyśleń droga
- 2
- 2
-
1 minutę temu, Zośka napisał:
Ja coś znalazłam a właściwie wygrzebałam w archiwum
Pierwsza w dziejach światowej speleologii wyłącznie kobieca wyprawa eksploracyjna po jaskini miała miejsce właśnie w Szczelinie Chochołowskiej? Wyprawa odbyła się w dniach 1-4 lutego 1956 roku pod przewodnictwem Zofii Łukaszczyk, a skutkowała odkryciem nowego przejścia z dolnego piętra jaskini w pobliże otworu wejściowego.
To tyle
O!!! Czyli jednak coś
Bardzo, bardzo dawno temu w Szczelinie zaczęła i skończyła się moja przygoda że speleologią.
Koszmarne doswiadczenie to bylo.
- 1
-
1 godzinę temu, Zośka napisał:
@staroń fajne widoki ale najbardziej Ci zazdroszczę tak szybkiego przejścia Chochołowskiej
Co jest z tą Chochołowską??? Naprawdę nic tam nie znajdujecie???
- 1
-
Szacun za te "przebieżki". Pogoda sprzyjała. Tak z ciekawości, w jakich butach biegasz?
- 1
-
-
36 minut temu, Luk_ napisał:
Ja na Rysach byłem pod koniec września przy MOKu (bo trzeba się wyspać) byłem przed 10 i wejście na Rysy było jeszcze w miarę (ale i tak na szczycie było bardzo mało miejsca). No ale zejście było w tłumie
@Luk_ demoralizujesz kolegę.... O 10.00 ruszać na Rysy??? No proszę Cię...
- 1
- 3
-
1 minutę temu, a chodźże na pole napisał:
Oczywiście taką wirtualną w 360
No nie inaczej .
- 1
-
Cztery pory roku mieliście . Smaczek. Relacja zachęcająca. Bardzo. Dzięki
- 1
-
-
6 godzin temu, Luk_ napisał:
Dobra, jak za skrzynkę piwa to mogę obejrzeć
@a chodźże na pole @Luk_ ja się też "poświęcę" (ale wolę wino)
-
@Loki 5.30/6.00 to taka optymalna godzina, ale taka jak pisze @Mateusz Z im wwcześniej tym lepiej. We wrześniu jest luźniej, ale nie pusto. O ile przy wchodzeniu na Rysy jeszcze nie jest źle, to zejście w tłumie jest niezbyt przyjemne.
Jeśli będziesz w II połowie to może być już przymrozek/śnieg - o tym też trzeba pamiętać.
- 2
-
@Konrad93 cieszę się, że wyprawa udana. Czekamy na zdjęcia i dłuższą relację.
Co do trasy nr 1. - jak piszesz - co kto lubi. Ja uciekam od tłumów i dla mnie ta trasa była super. Widoczki, jagody i spokój. Nie wiedziałam o zmianie szlaku, stąd może mniejsza widokowość.
Paweł nie całkiem święty- to moje jedzeniowe the best
Następnym razem Wetlińska i Otryt ???
- 1
-
1 godzinę temu, Loki napisał:
Cześć Ludziska jestem Jasiu i jestem z Katowic, uwielbiam góry, a ostatnio mam więcej czasu, więc w weekendy szwędam się tu i tam od 10 lat planowałem wypad na Rysy, ale za każdym razem coś nie wychodziło... mam nadzieję, że tym razem się uda.... tfu tfu
Pozdrawiam Wszystkich i obawiam się, że na początku będę zadawał masę dziwnych lub durnych pytań za co z góry przepraszam
Hej @Loki, miło Cię poznać. Nie ma dziwnych pytań, zatem pytaj ile potrzeba .
- 1
-
A gdzie chcesz zejść? Jeśli do punktu startu, to masz po drodze parking strzeżony (chyba nazywa się Kasprowy). Na darmowe parkowanie blisko szlaków bym nie liczyła.
Już wiem - wracasz do tego samego miejsca (wczorajszy post).
-
-
Bardzo fajnie się ogląda . Czekam na cd.
-
14 godzin temu, reckeen napisał:
"Ja Pustelnik" faktycznie... zapomniałem o tym, a chciałem kiedyś kupić i mi uciekło... Dziękuję za przypomnienie! I jeszcze o Denisie Urubko. I o Messnerze...
Kurtyka - masz na myśli "Sztuka Wolności", B. McDonald? Tak, polecam także!
Wielickiego "Piekło...", tak, warto! I - jako ciekawostka - akurat w dniach gdy to czytałem, na szlaku spotkałem p. Krzysztofa Wielickiego (schodziłem z Orlej, w drodze z p. Krzyżne, do Murowańca). Nie miałem jej ze sobą, a szkoda. Nie zbieram autografów, ale jego podpis na książce fajnie byłoby mieć Zamieniliśmy kilka zdań i każdy poszedł w sowim kierunku.
I ostatnie zdanie, o Tym, od którego wszystko się u mnie zaczęło. Jerzy Kukuczka. Czytałem chyba wszystko co o nim. Jego "Mój pionowy świat" wielokrotnie. Nawet synkom, do snu, gdy byli mali i nic a nic nie rozumieli, czytałem Jest tam wszystko - On, przygoda, wyścig o Koronę, nostalgiczny (choć niezamierzony oczywiście) opis tamtych czasów... co jakiś czas mnie nachodzi i sięgam do tej książki. Choć właściwie niczego nie czytam więcej niż raz. Nawet moich ulubionych autorów (zupełnie nie w tematyce górskiej).
Spotkanie z K. Wielickim - miły akcent . Dobrze, że wiedziałeś kogo spotkałeś, bo się zdarzyło mieszkać z jednym z polskich czołowych himalaistów XX wieku w pensjonacie w Zakopcu, baaaa nawet sie o niego pomartwic, bo poszedl w gory i byla burza... a to przecież mily, ale już starszy pan... A jak wróciłam i zobaczyłam go w TV to prawie padłam z wrażenia (i wstydu) .
Co do "Pionowego świata" Kukuczki - zmęczyłam. Jakoś mi nie szła ta książka...
Jeśli wracam - to wracam do książek P. Morawskiego.
Swoją drogą- to refleksja po książce o K. Wielickim - brakuje książek o żonach himalaistów... które były i czekały. Dzielne kobiety (a w cieniu) .
- 1
-
Dnia 21.07.2020 o 10:29, Marcin 665 napisał:
Witam. Chciałbym się wybrać na wycieczkę z kuznic na Giewont a następnie z Giewontu na kasprowy Wierch by tam zejść z kasprowego z powrotem do kuznic. I moje pytanie brzmi czy robił ktoś taka wycieczkę i jaki czas należy szacować aby przejść taka trasę.
Dobry Czlowieku, zanim ruszysz na szlak kup sobie mapę. Wydatek duży to nie jest, a wsparcie zawsze.
- 4
-
4 godziny temu, a chodźże na pole napisał:
można ubrać gogle VR na oczy, wejść na krzesło/stół i próbować nie spaść
To jest myśl!!!!
- 1
-
Dnia 27.11.2019 o 23:54, Kacha napisał:
Pierwszą z książek o tematyce górskiej, jakie ostatnio przeczytałam, jest "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście". Poniżej zdjęcie.
Akurat skończyłam ją czytać 24 października, w 30.rocznicę jego śmierci.
Książkę lekko się czyta, jest sporo zdjęć. Jest to głównie biografia J. Kukuczki, ale zawiera też kilka wątków związanych z himalaizmem, czy działalnością wspinaczy w realiach tamtych lat.
Polecam
Aż dziwne, że dopiero po tylu latach powstała pierwsza biografia Kukuczki...
Książkę czyta się świetnie.
- 1
-
Z odtwarzaniem filmu nie ma problemu, gorzej z utrzymaniem nóg , bo by się też tak chciało!
- 1
- 1
-
-
Dnia 20.07.2020 o 16:09, reckeen napisał:
Niektóre z polecanych - wrzucam na swoją listę. Dziękuję za polecenie.
Od siebie, lubię biografie, "ludzi gór" oczywiście także.
Znam i polecam zatem chyba wszystko co można spotkać na rynku: od pokolenia Lodowych Wojowników - Kukuczka, Kurtyka, Rutkiewicz, Wielicki, przez Hajzera na Czapkinsie i Bieleckim kończąc... ale także, nieco mniej oczywiste:
- Trzy Bieguny (Leszek Cichy + Marek Kamiński) - choć niespecjalnie zredagowane, warto, bo przedstawia fascynujące sylwetki obu wielkich postaci
- Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak. (Jacek Hugo Bader) - pięknie napisane (chyba jedyna ze wskazanych, nakreślona przez człowieka zawodowo władającego piórem)
- Samotność solisty (Alex Honnold) - człowiek nie-z-tej-ziemi... free solo zdobył El Capitan. Brak słów. Warto!
Oczywiście zawężam do pozycji związanych z tematyką forum.
Do biografii dorzucam jeszcze "Ja Pustelnik" (chyba taki tytuł) i "K. Wielicki. Piekło mnie nie chciało". Fajnie się też czytało o Kurtuce (nie pamiętam tytułu)
"Samotności solisty" nie znam, ale poznan. Dzięki!
Co do książek o Broad Peak, akurat Hubo- Bader dla mnie słabo - dużo egzaltacji i koncentracji na sobie. Wolę książkę Bartka Dobrocha i Przemka Wilczyńskiego.
22-24.07 - Tatry Zachodnie
w Wasze wycieczki
Opublikowano
Na pewno mocno zadymia