-
Postów
2 931 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
124
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez jaaga76
-
-
Niekoniecznie. Jeśli wybierasz się w tygodniu to nie powinno być problemu. Jedno miejsce zawsze się znajdzie. Może trzeba będzie poczekać do wieczora, ale coś będzie.
Mam wrażenie, że schroniska już dość luźno podchodzą do epidemii (przynajmniej Chocho).
-
Dnia 20.05.2020 o 14:10, Mnich Moderator napisał:
Z miejscami w schroniskach i tak byłby kłopot. Raz - sezon. Dwa - ograniczenia w związku z epidemią (dwie osoby na jeden pokój).
-
No właśnie... Taki miałam dylemat kilka dni temu. Chciałam zostawic auto najblizej przy szlaku, ale trochę się bałam, że ruch duży i nadzoru po skasowaniu opłaty brak. Finalnie auto zostało na parkingu w Zakopcu, a ja busikiem dojechałam do szlaku. Jakie macie doświadczenia w tym zakresie. Co z autami, gdy idziecie na kilka dni w trasę? Może stworzymy listę pewnych i w miarę tanich miejsc parkingowych?
-
Dla mnie Jaworzynka jest od schodzenia. Jakoś nie mogę się przekonać do wariantu odwrotnego.
-
Dnia 26.06.2020 o 12:09, Tuklaudia.witam napisał:
No właśnie. Skoro standardowo rusza się z Palenicy, przez Wodogrzmoty, piątkę, Siklawę aż do MO to jakie macie propozycje na zamiennik tej trasy skoro ruch samochodowy w Palenicy ma być zamknięty?
Mozna jeszcze od Wiktorówek, choć to nieco wydłuża wycieczkę. Ale czy widok z Rusinowej nie jest tego wart....?
-
Przecież do Morskiego nie można dojechać autem juz od wielu lat (choć pamiętam czas, gdy bylo to możliwe, a pod schronem handlowaly góralki
). Ale zostawić je na Palenicy Białczańskiej można. Nie zapomnij o opcji zakupienia biletu parkingowego przez sieć. Gdybyś skorzystał daj znać, jak system działa.
-
1
-
-
-
Mam wrażenie, że Murowaniec do prowadzących ma średnie szczęście. Niby ma wszystko by być na topie, a ciągle coś...
-
3 godziny temu, Mnich Moderator napisał:
Zgadzam się, Chocho, pewnie ze względu na wielkość i położenie, przytłacza tłumem ludzi. Chociaż mają tam nasprawdę pyszną szarlotkę ze śmietaną i świeżymi jagodami.
Z szarlotką się zgadzamy :-). Pychota!
Wielkość ma znaczenie, ale Turbacz też jest duży, a człowiek jakoś fajnie się tam czuje... myślę, że to jednak czynnik ludzki czyni klimat...
-
3
-
-
Dnia 24.06.2020 o 16:44, Mnich Moderator napisał:
Dobra informacja: schroniska w D5SP i Murowaniec przyjmują już 100 procent gości, czyli wróciły do stanu, jaki był przed wprowadzeniem obostrzeń. Jednym słowem - wróciły do normalności
Mam wrażenie, że Chochołowska też już działa pełna parą.
-
1
-
-
Ornak chyba niedoceniony.... jak się już cała ferajna przewali jest naprawdę miło. Prowadzący sporo zrobili, że klimat był. Salka na pięterku jest super. W zeszłym roku rewelacyjne spotkania w czasie wakacji. Mi bardzo przypadło do gustu to o Wikingach i nartach. Jeśli w tym roku cykl ruszy polecam. Warto zajrzeć.
-
2
-
-
Trzy, czy cztery lata temu w Murowańcu była pyszna kwaśnica. Jak teraz po zmianie prowadzących? Pizza w schronisku mnie rozbawiła
regionalne danie
A tak na poważnie najlepsza pizza była w Morskim Oku na Krupówkach.
-
Moje the best to Roztoka i mimo wszystko Ornak. Najmniej serca mam do Chochołowskiej - przytłacza mnie to schronisko. Warunki ok, ale klimatu brak.
-
1
-
-
-
Cd. raportu z Chochołowskiej. Dziś dzień że słoneczkiem, a miało padać. Zrobiłam "pętelkę" przez dol.Jarząbczą, Trzydniowiański z odbiciem na Kończysty i w dół do Chochołowskiej. Szlaki ok, choć zejście momentami było dość płynne... O "schodach" nawet nie wspominam. Wryyy Teraz się mocno zachmurzylo.
-
3
-
-
9 godzin temu, grindavik napisał:
Daj znać jutro, przede wszystkim, czy nie ma mgieł i będą widoki jak się wyjdzie w górę i czy błoto na szlakach wyschło, dzięki
Hej. Widok w miarę. Chmury nisko... błota jest sporo, zwłaszcza w lesie. Im wyżej tym lepiej. Mocno wybrały potoki i to one czasami najbardziej utrudniają poruszanie.
-
1
-
-
Hej. Jest lepiej. W Chochołowskiej nawet słonko od 13.00 było. Nadzieja się wkrada w me serce... wczoraj cały dzień lało...
Planowała przespacerować się do Kościeliskiej przez Przełęcz Iwanicka, ale pokonał mnie potok... woda mocno wezbrała, a ja lubię jednak chodzić w suchych butach. Zawróciłam i powędrowałam na Grzesia. Szlak uroczy nie był nigdy, ale w sumie po takich opadach nie było najgorzej. Rozjechany jest ( jak zwykle) do wejście na Przełęcz Bobrowiecka. Potem ok. Jutro planuje wyjście na Trzydniowiański i może dalej. Zobaczę na co pogoda pozwoli.
..
-
2
-
-
5 godzin temu, Luk_ napisał:
Jakby ktoś z Was szedł we wtorek/środę w góry to dajcie znać jakie warunki. Myślę czy samemu nie skoczyć na jakieś 2-3 dni w Tatry, ale nie chcę za bardzo brać kaloszy lub kąpielówek na szlak
Od jutra do piątku "stacjonuje" w Chochołowskiej. Dam znać co się dzieje. Póki co zaklinam prognozy...
-
2
-
1
-
-
Gratulacje!!! Doceniam i polecam. Tatromaniak to obowiązkowa lektura po znoju każdego dnia. Koi..., ale i pobudza :-). Tak trzymać!!!
-
5
-
-
Cześć Wszystkim, miło mi dołączyć do zacnego grona Tatromaniaków. Tatry sa moje od zawsze, choć ponad 500 km nas dzieli... Ale dla chcącego nic trudnego
i dlatego w najbliższy poniedziałek melduję się w Chochołowskiej. Nie mogę się już doczekać.... gdyby tak móc się teleportować....
Pozdrawiam serdecznie! Aga
-
6
-
Gdzie warto być podczas pierwszej wyprawy?
w Wasze wycieczki
Opublikowano
Z busami niestety słabo w dalszym ciągu. Odsiedzialam w poprzednim tygodniu godzinę czekając na busa i jeszcze nie dojechałem do końca tak, jak chciałam.