To teraz jeszcze należy rozstawić dystrybutory odznak na każdym szczycie >2000m
I do każdego z nich linię energetyczną, w końcu jakoś to trzeba zasilić ?
I to i to widuję niemal każdego dnia - różnią się tylko dźwięki. Co wyczuwasz przerażającego w zarośniętej szynce na czterech kopytach?
P.S.
Jelenie możesz uświadczyć w tym samym babrzysku, co dziki - dla mnie widok błota średnio przyjemny ? A w końcu jeleń to taka spasiona sarna, czyż nie?
Jeśli nie woniasz jak żołędzie/trufle, to się nie rzuci ?
Generalnie dzik zachowuje się podobnie do zwierzyny płowej na widok człowieków - a kiedy ostatnio uciekałaś przed kierdlem rozjuszonych, żądnych krwi saren?
Ja poleciłbym jakieś szczyty z ekspozycją na południową stronę - tam występuje mniej oblodzeń, jeśli trasa prowadziłaby granią, to pewnie podczas zimy nie zalegało tam zbyt wiele śniegu, to i wytapiać się nie musiał ?
Bo u nas podchodząc choćby pod Wołowiec Wyżnią Chochołowską pewnie będziesz jakieś wydeptane muldy lodowe musiał wymijać - ale już wystarczy odwrócić podejście i podążyć zielonym szlakiem np. na Jarząbczy by zminimalizować prawdopodobieństwo nieprzyjemnej trasy ?
Ja mijam codziennie... Dopóki są zajęte ryciem, to nie uciekają, no chyba, że głośno stąpasz. Ale złapać nie jest łatwo...
Parę razy włamały mi się do ogrodu niszcząc płot, wtedy to dopiero jest problem...
W sumie zależy od dwóch czynników:
- pory doby
- bliskości wylotu z parku
To jest jakiś związek między gustowaniem w naturze, a pogardą dla gatunku ludzkiego? ?
Czy to są gdzieś okolice parku ciemengo nieba?
Bo w sumie krajobrazowo to dość nudno, ale jeśli widać dobrze drogę mleczną, to może bym się kiedyś skusił ?
Jak dla mnie to wciąż kwestia licencji na której publikujesz ?
Jeśli masz postawionego bloga na własnym serwerze, to Ty ustalasz reguły gry - jeśli ktoś narusza Twoje prawa autorskie, sprawa jest dość prosta do rozwiązania (zakładając, że to obywatel UE)
Nie wiem właściwie o co chodzi, ale czy tej kwestii nie reguluje licencja, na której dane treści publikujesz?
Jeśli zżynasz z Wikipedii, to z reguły będziesz mieć CC za podaniem autora. Część serwisów sama z siebie na wstępie pozbawia Cię praw do tego co umieszczasz - np. Jewstagram może zgodnie ze swoim regulaminem do woli eksploatować Twoje zdjęcia etc.
Pytanie jaką decyzję podjąłby koń?
Bo ja jestem zwolennikiem eutanazji, więc może część z zainteresowanych zamiast łazić w kółko tym samym asfaltem przez całe życie (ja mam dość gdy przejdę tamtędy raz na kilka lat), wolałaby po prostu 'nie być'?
To ja proponuję pić w Tatrach. Najpierw pić, potem biegać.
Bo gdy zaczniesz od biegania, to będzie Cię suszyć ?
BTW. Zawsze myślałem, że gdy ktoś mieszka w Krakowie, to co weekend jest w Tatrach na spacerze...
Sobota, więc gdybyś wyszedł koło północy dasz radę bez problemów.
Poźniej niezbędny może się okazać pług z lemieszem, no ewentualnie jakiś pojazd gąsiennicowy (w końcu zmierzasz na gąsiennicową), ale z dużym prześwitem.
Rówienkowy?
Myślałem, że nasze włości kończyły się na Tatrzańskiej Jaworzynie, gdzie do dziś kobita na poczcie potrafi godoć po noszymu ? Może @barbie609 pamięta te czasy?
Ode mnie zagadka prosta: Co to za wybitny szczyt po lewej?