Jump to content

Słoneczne (no prawie), lutowe Tatry ?


Recommended Posts

Kije łączą☺️! Pomysł na wyjazd zrodził się podczas weekendowego treningu. Od słowa do słowa wyprawa została zaplanowana i tak w lutowy poniedziałek, tradycyjnie po nocy w autobusie, zameldowałyśmy się z @nie_umiem_w_czekan w Zako. Pyszne śniadanko w kultowej Brzozie i ruszamy na szlak. Na "rozejście" wybieramy Murowańca. To plan minimum, bo ledwie w nocy TOPR zmienił zagrożenie lawinowe z 3 na 2 i nie wiemy co nas czeka. W górę śmigamy szlakiem przez Boczań, obserwując "pióropusze" unoszące się najpierow nad Kopą, a potem między Świnicą a Kasprowym. Jak tam musiało wiać...? Po godzince jesteśmy w Murowańcu (o braku uroku tego miejsce pisać nie będę.... :-(). Mamy niedosyt, więc ruszamy w kierunku Czarnego Stawu. Ścieżka momentami jest baaardzo wąska, a leżące nad nią depozyty śniegu nie budzą zaufania... Komentując sytaucję pokazuję @nie_umiem_w_czekan pomnik ku czci Mieczysława Karłowicza, który zginął w tym miejscu w lawinie... Po kwadransie osiągamy Czarny Staw. Przy okazji obserwujemy ludzi brodzących po pas w śniegu przy zejściu z Karbu... szaleństwo. Wzmagający się wiatr skutecznie wygania nas na dół. Nie oglądając się za siebie schodzimy do Murowańca na szarlotkę i herbatkę. Nocka w autobusie zaczyna dawać o sobie znać, zatem w dobrym tempie schodzimy do  Kuźnic na obiad. Jakież wielkie jest nasze zdziwinie, że o 18.00 na busa nie ma już co liczyć.... Czeka nas spacer.  Napiszę tylko, że zakopiańskie chodniki nas pokonały... Obolałe 4 litery będę czuła do końca wyjazdu...?.

 

Wtorkowy poranek, mimo słabych prognoz, wita nas pięknym słońcem. Nie namyślając się długo za cel wybieramy Rakoń, z opcją wyjścia na Wołowiec, który ostatecznie odpuścimy. Koło 9.00 jesteśmy w Chocho. "Podziwiamy" kolejne budy na Siwej Polanie, zastanawiając się co jeszcze może się tu pojawić??? Idziemy dość szybko, bo rano trochę zmarudziłyśmy, a chcemy jednak złapać powrotnego busa (nauczone wczorajszym doświadczeniem). Dojście do schroniska nie zajmuje nam nawet 2 godzin. Chocho w śniegu jest całkiem urocza.  Szybkie śniadanko i ruszamy. Mamy nadzieję, że szlak będzie podmarźnięty i nie będziemy taplać się w błocie, co rzeczywiście ma miejsce. Im wyżej tym częściej mam okazję podziwiać panoramę Tatr Zachodnich. Słoneczko świeci, wiatr w porównaniu do dnia wczorajszego przyjemnie powiewa. Po godzince meldujemy się na Grzesiu. Sesja foto, kilka zdań z innymi Łazikami i ruszamy w stronę Rakonia. Jest uroczo. Cicho i pięknie... nie sposób opisać, tego co się czuje w takich momentach... na Rakoniu sporo ludzi i wieje. Podziwiamy Wołowca popijając herbatkę. Czas na odwrót... jeszcze kilka spojrzeń i schodzimy. Robi się poźno, więc omijamy schronisko i zmierzamy do wyjścia. Droga powrotna ciągnie się niemiłosiernie.... Radości jaką sprawił nam widok bud na Siwej Polanie nawet nie będę opisywać, podobnie jak euforii z powodu busa... oj zmęczone byłyśmy?, a przecież w środę byłyśmy umówione z @barbie609 i @vatra na wycieczkę w Pieniny ...  (co świetnie @barbie609 opisał)

W czwartek pogoda przestała być łaskawa. W nocy lało i wiało, a nasze plany stawały sie coraz mniej ambitne... W końcu postanowiłyśmy pojechać  do Doliny Kościeliskiej. Niewielu mogło pochwalić się podobnym pomysłem ?, w końcu co to za przyjemność chodzić w śnieżycy... ma się fantazję ?.  Po drodze zaszłyśmy do Wąwozu Kraków i zerknęlyśmy czy rycerz na pobliskiej skale śpi ( to część tej ekipy, co śpi pod Giewontem, tylko temu się tylko nieco wcześniej przysnęło ?).Pogoda skutecznie zniechęciła nas do wejścia na Stoły. Nieco zmoknięte dotarłyśmy do schroniska i spałaszowałyśmy zimową wersję szarlotki. PYCHA ❤. Ponieważ na dworze było coraz gorzej postanawiłyśmy  sprawdzic jak szybko chodzimy z kijami i tak po 45 minutach zameldowałyśmy się w Kirach. Ale że pogoda się poprawiała decyzja mogła być tylko jedna - wracamy Drogą pod reglami... Choć pogoda była taka sobie dzień wykorzystałyśmy na maksa. 

Marta pięknie dzięki! Świetna z Ciebie kompanka na szlaki i nie tylko☺.

 

 

.

20220214_124837.jpg

20220214_131236.jpg

20220214_135743.jpg

20220214_131319.jpg

20220214_141858.jpg

20220214_142022.jpg

20220214_161206.jpg

20220215_101150.jpg

20220215_121225.jpg

20220215_121600.jpg

20220215_130230.jpg

20220215_132204.jpg

20220215_132244.jpg

20220217_140937.jpg

20220217_140929.jpg

20220217_133247.jpg

20220217_130115.jpg

20220217_125350.jpg

20220217_123444.jpg

20220217_124320.jpg

Edited by jaaga76
  • Like ! 13
Link to post
Share on other sites

Dokładnie jak @jaaga76 opisała. Choć dodałabym trochę o morsowaniu w potoku, jazdach na jabłuszkach, szyszkojedzących „cosiach”, przystojnych skitourowcach, palących TOPRowcach i kokolokoromantiko siniaczkach. No i pizza, zawsze musi być pizza ? 

A w ogóle to wyjazd udany ?

A47C3999-FB02-4FA8-8E03-30DAA0FC549B.jpeg

CBDF6D9F-09CF-4921-A9A0-376A6502FEB4.jpeg

5B615E54-AC87-4BCF-8606-F31EE2821161.jpeg

5C9DCAF6-1BA0-4A6E-920A-E2AE22737749.jpeg

5F0A36A1-170F-4292-9006-DC999275BFE8.jpeg

D5EB6CAF-AD72-430D-BE3B-D390BE0F95C7.jpeg

03490099-7427-4597-B4D9-3260BBF801F1.jpeg

B1E4B65C-9A7D-4253-8CCD-B5755D5556B4.jpeg

454502D8-1E92-4C47-A795-BA65BDD66529.jpeg

46162301-A277-4ED8-A8DF-B794CB01E4BA.jpeg

530D5997-07E4-4C89-927F-EF98E9A8C756.jpeg

DBF850D0-E130-40F5-8952-A05E9D7C4138.jpeg

Edited by nie_umiem_w_czekan
  • Like ! 12
Link to post
Share on other sites
  • jaaga76 changed the title to Słoneczne (no prawie), lutowe Tatry 😀
2 minuty temu, Karol Kliński napisał:

Fajna relacja i super zdjęcia, przy dobrej pogodzie miałyście na pewno super widoczki. A piąta fotka daje do myślenia co do ilości śniegu o tej porze roku ? Mo i miło poczytać, że "Brzoza" jest już kultowa ? Pozdrowienia dla Was ?

Ja też miło wspominam "Brzozę". Zwłaszcza dzielenie pokoju z moim sublokatorem ?

  • Like ! 1
  • Haha 1
Link to post
Share on other sites
Dnia 18.02.2022 o 16:30, jaaga76 napisał:

"Podziwiamy" kolejne budy na Siwej Polanie

Jeszcze pod koniec lat 90-tych busy dojeżdżały do Hucisk, tam gdzie teraz kończy trasę tzw. kolejka. Szkoda w sumie że teraz tak nie jeżdżą, można by szybko ominąć ten cały, rozrastający się z roku na rok, cyrk.  Kolejka jest ok, tyle że za późno startuje, szczególnie latem, i zbyt szybko kończy kursowanie. 

  • Like ! 2
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...