Pogoda fajna więc ruszamy w Beskid Żywiecki. W planie powtórka trasy z 11 listopada zeszłego roku , Klekociny -Jałowiec , wtedy prowadził @Werniks.Dziś go nie ma , pojechał na północ przypomnieć wnuczkom jak wygląda dziadek. Są z nami nasi przyjaciele z wyjątkiem Wieśka , który poluje na cietrzewie.Ruszamy z przełęczy na którą dotarliśmy brym- brymem od strony Zawoi, pogoda świetna , szlak w zasadzie suchy, buczyna ostro się zieleni, widoczki chociaż przymglone są. Cieplutko , chwilami trochę zawiewa zimniejszym wiatrem , ludzi w rejonie Jałowca zaskakująco mało , jesienią było znacznie więcej. Teraz parę fotek a na koniec jeszcze będzie lokowanie produktu,bo chcemy się trochę pochwalić i nie ukrywam że trochę spopularyzować pewną polską firmę.
na Beskidku , oczywiście w tle Królowa powoli pozbywająca się śniegu
widoczki ze szlaku
z Beskidka na zachód
z podejścia na Czerniawę widok na wschód
Z Czerniawy zachodniej rzut oka na północ
na Hali Trzebuńskiej
na Jałowcu
jak zwykle kanapka i herbatka
pozdrowienia dla tych co na szlaku
schodzimy
i koniec lokowanie produktu .Otóż w dniu dzisiejszym moje szczęście pierwszy raz ubrało robione na zamówienie buty Ludźmierskiej firmy Hanzel. Jest to maksymalnie odchudzona wersja ich butów Lite Trek , są pozbawione między innymi membrany. Z założenia mają być butami na ciepłe dni
na dzisiejszej niezbyt wymagającej trasie spisały się dobrze jeśli pojawią się jakieś problemy oczywiście dam znać.