Zostałem ,,zatrudniony,, w charakterze ,,przewodnika,, aby pokazać piękno naszych gór rodzinie przyjaciół . Ponieważ w grupie znajdowała się osoba , którą można nazwać górskim debiutantem wybrałem oczywiście mój ulubiony grzbiet Małych Pienin. Trasa klasycznie moja z Wysokim Wierchem , pogoda świetna , widoczność jaka taka. Już widać w Pieninach jesień , coś szybko w tym roku. Poniżej kilka fotek początku pienińskiej jesieni: