Wszystkie drogi prowadzą na Wysoki Wierch
Przyznaję uczciwie że pozazdrosciłam @barbie609 tych pienińskich wycieczek. Dla mnie Pieniny to Trzy Korony i może jeszcze Homole. Wiem że Wysoka jest najwyższa i że przełom Dunajca zwłaszcza jesienią jest cudny! A @barbie609 spędza tu chyba połowę swojego wolnego czasu i ciągle jakieś nowe szlaki opisuje albo te same tylko inaczej. Nie wspomnę już o ślicznych, kolorowych zdjęciach. Postanowiłam wreszcie dokładnie zbadać sprawę i przekonać się jaką tajemnicę kryją w sobie te zielone, malownicze pienińskie krajobrazy.
Dodam tylko że zimowa wyprawa na Wysoką i Wysoki Wierch to była świetna tatromaniacka przygoda pod przewodnictwem @barbie609 z której zdjęcia i opis znajdują się na forum w wątku "Pieniny bliska i ciekawa alternatywa"
W maju razem z @Krzysiek Zd postanawiamy powtórzyć tę trasę.
Idziemy tak samo jak zimą, czyli Wąwóz Homole - Wysoka - Wysoki Wierch - Durbaszka i powrót na parking w Jaworkach. Wąwóz przemykamy bardzo szybko uciekając przed sporym tłumem majówkowiczow.
Dzień i miejsce wybieramy świadomie wiedząc że tym samym przynajmniej częściowo rezygnujemy z niemal stałe towarzyszącego nam na szlakach efektu vatra. Im dalej i wyżej tym ciszej.
Idziemy na Wysoką. Pogoda i widoczność tego dnia nie są najlepsze toteż nie robimy zbyt dużo fotek. Na Wysokiej sporo ludzi więc zmykamy szybko w stronę Wysokiego Wierchu. Robi się coraz spokojniej na szlaku. Tylko nieliczni decydują się na wejście na ten niepozorny pagórek, który jak się okazuje jest nie tylko niezwykłym miejscem wśród pienińskich cudów natury ale też jednym z ciekawszych jakie spotkaliśmy na szlakach naszych wędrówek.
Trudno powiedzieć co tak naprawdę decyduje o uroku tego miejsca. Rozległy widok na kilka okolicznych pasm górskich z koroną tatrzańskich szczytów na czele, lekko falujące morze zieleni udekorowane kępkami bujnych zarośli i samotnych drzew majestatycznie unoszących się nad ukwieconą łąką.
A może przejmująca cisza zmącona tylko lekko przytłumionym odgłosem dzwonków, oznajmujących że gdzieś w pobliżu pasie się stado owiec.
Jak to zwykle bywa gdy człowiek daje się zauroczyć, omamić pięknem... nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo skąd... wiatr przywieje tęsknotę a ona zostaje, zadomawia się i nie potrafisz już wytłumaczyć dlaczego wracasz ciągle w te same miejsca do tych samych wspomnień...
Na Wysoki Wierch wracaliśmy tego lata jeszcze kilka razy i na pewno nie są to nasze ostatnie powroty.
Edytowane przez vatra
- 6
30 komentarzy
Rekomendowane komentarze