[Słowackie spacery 3/5]

Dnia 6.10.2020 o 08:04, wjesna napisał:

Pieseczka nad stawem nie było? Taki ładny, biały w ciapki.

Niestety, tylko kaczki można było spotkać nad stawem tego dnia  

[Słowackie spacery 4/5]

1 godzinę temu, wjesna napisał:

Moje przejścia są znacznie dłuższe, zawsze dokładam że dwie godziny na to, by się zatrzymać i mieć ten czas na delektowanie się miejscem. No chyba, że pogoda straszy, ale przy pięknej to mi się wcale nie chce z gór na niziny wracać. 

Pewnie że tak, w tym przypadku chciałem zdążyć przed nocą i ewentualną utratą widoczności, normalnie bym się wylegiwał gdzieś nad stawem  

[Słowackie spacery 3/5]

Dnia 22.09.2020 o 12:02, Zośka napisał:

@staroń na szczyt wchodzi się chyba szybciej niż z parkingu do schroniska więc szkoda by było nie wejść jak będziesz następnym razem

Tak, dużo tam nie ma, teoretycznie 3h do schroniska, 2h na szczyt, ja skróciłem drogę do stawu do niecałych 2h, na szczyt pewnie zgodnie z planem bym dotarł, ale bez pewnych warunków wolałem iść w mniej odległe miejsca, jak pobliski Biały Staw czy Przełęcz pod Kopą  spokojnie, kolejna wizyta nad Zielonym, równa się wejście na Jagnięcy  

[Słowackie spacery 3/5]

1 godzinę temu, Zośka napisał:

Nie wiem czy byłeś już na Jagnięcym a jak nie to następnym razem polecam bo widoki bajeczne.

Tak mi przez myśl przeszło na starcie, że jeśli ładna pogoda się utrzyma to może wejdę, no ale będąc nad stawem uznałem, że to bez sensu, chmur coraz więcej, więc pewnie kiepskie widoki ze szczytu. Następnym razem, przy lepszych warunkach, na pewno wejdę  

[Słowackie spacery 2/5]

@Zośka  - Duch Krywania, zwiastunka wszelakiej niepogody? Przemyśl to, może czeka Cię sława  

[Słowackie spacery 2/5]

@Zośka  albo zamieszkaj przez kilka dni pod jakimś kamieniem gdzieś przy szczycie, w końcu pogoda się trafi

[Słowackie spacery 2/5]

@Zośka Mam nadzieję, że trafią Ci się kiedyś takie warunki, jakie mi się trafiły  akurat te dwa pierwsze dni na Słowacji były bardzo słoneczne, gdybym na Krywaniu wylądował dzień czy dwa później to byłoby już gorzej  takie to te góry są, nie przewidzisz  

[Słowackie spacery 1/5]

6 minut temu, Zośka napisał:

nieziemsko piękne zdjęcia no i oczywiście widoki

Dziękuję jak są dobre widoki to i zdjęcia dobre wychodzą

[Słowackie spacery 1/5]

1 godzinę temu, Luk_ napisał:

Może w takim razie Krywań, stamtąd widoki też są niesamowite

Nie inaczej

[Słowackie spacery 1/5]

10 godzin temu, Luk_ napisał:

Czyżby w następnym odcinku Mała Wysoka ?

Niestety nie, podpowiedź: widać ten szczyt z Koprowego  

10 godzin temu, RudaMaRysia napisał:

Tamte rejony Tatr jeszcze przede mną, ale już się uśmiecham na myśl o dreptaniu po tych okolicach

Dreptaj, dreptaj, naprawdę miła dreptanina  

[Słowackie spacery 1/5]

10 minut temu, Luk_ napisał:

Polecam wejście pod wieczór - na szczycie nie ma prawie żywej duszy (w porównaniu do odwiedzonych tego samego dnia Rysów), a Dolina Hińczowa staje się jeszcze bardziej dzika.

Jak będę miał mozliwość to sprawdzę, to na pewno nie ostatni raz w tej dolince  
 

11 minut temu, Luk_ napisał:

Niesamowite okolice. I ta panorama ze szczytu. Kosmos.

Prawda, jest to z pewnością czołówka najlepszych widoków, jednak dzień później coś je przebiło  
 

[Sierpniowy Szpiglas]

4 godziny temu, Zośka napisał:

Ależ pogodę trafiliście Zazdroszczę widoków ze  szlaku i świetnych zdjęć, moje za każdym razem takie "mgliste" wychodzą. 

Prawda, tym razem pogodowa loteria okazała się szczęśliwa  taka przejrzystość to rewelacyjna sprawa. Chociaż jak jest za ciepło, to też niedobrze...mimo to daliśmy radę, szkoda tej niedzieli bo można było jeszcze sporo widoków dołożyć do wyprawy  

 

9 godzin temu, RudaMaRysia napisał:

Nawet byłam niedawno, w ostatni dzień pobytu, tylko po to, by usiąść na 2h pod znajomym głazem, który stoi sobie po drodze na Zawrat hihi  

Proste, też mam takie miejsca, do których wracałbym jak najczęściej się da, najlepiej co wyjazd  

[Był sobie pażdziernik...]

8 godzin temu, Bieszdzadzki_tatromaniak napisał:

Doświadczylem w Tatrach zimy, lata i jesieni ale nie było mnie w nich w pełni wiosny i chyba musze je odkryć w tym czasie.

Też czuję w tej materii lekki niedosyt, dwa lata temu w kwietniu było super, w zeszłym roku nie trafiłem z pogodą niestety. Ten rok to jeszcze niezapisana karta, więc kto wie  
 

59 minut temu, Kacha napisał:

Pięknie! Taki wypad to chyba najlepszy sposób na reset od codzienności

Nie ma nic lepszego