Skocz do zawartości

barbie609 moder

Moderator
  • Postów

    3 515
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    237

Treść opublikowana przez barbie609 moder

  1. Uwaga lokowanie produktu. Jak już wcześniej pisałem moje szczęście zamówiło sobie zimowe buty w naszej ulubionej firmie z Ludźmierza . Oczywiście trochę wymyślała no i wyszło coś takiego : ten model jest w stałej ofercie ale to jest pierwszy egzemplarz , i może ostatni, w kolorze czerwonym
  2. https://tygodnik.interia.pl/news-ludzie-w-tatrach-podchodza-do-psow-i-cmokaja-nie-nalezy,nId,7279714
  3. fajnie o bieszczadach
  4. obejrzałem , inicjatywa bardzo cenna, ale dla amatorów takich ja ,to było zbyt długie , nużące. Prowadzący nieco usypiający jakby to skompresować do 30 minut , ograniczyć teorię , metodologię przełożyć to na prostszy język było by lepiej. To co jest to tak bardziej dla przewodników.Aczkolwiek warto się przemęczyć.
  5. nie , nie mamy takiej potrzeby ,jak wiesz chodzimy na krótkie wycieczki . Wystarczają termosy i kanapki. Ostatnio używał mój syn jak sobie zrobili zlot koleżeński Klubu ASG gdzieś w Paśmie Podhalańskim , jesienią tego roku. Zresztą w ogóle przez ostatnie lata to on go używał ,ot tu gotowanko na bytowaniu na dawnym poligonie Baligówka koło Czarnego Dunajca tak gdzieś naście lat temu
  6. https://www.onet.pl/turystyka/dalekowswiatpl/zapomniany-bohater-dzieki-niemu-morskie-oko-jest-polskie/0gsmz4w,30bc1058
  7. https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96502/Awaria_kolejki_na_Kasprowy_Wierch.html
  8. w nawiązaniu do gotowania. Zaglądając na różne youtubowe kanały zauważyłem ,że po okresie supremacji gazu na popularności zyskują kuchenki zasilane paliwem ciekłym . Czasem mam wrażenie że jest to współczesny pomysł , no nie początki takiego sprzętu to początki XX wieku , a Hillary i Norgay mieli ze sobą palnik spirytusowy. Jako ciekawostka , mój ,, rodzinny,, kocher , odziedziczony po Babci . Ile ma lat nie wiem ale na pewno był w użyciu w latach 50-tych ubiegłego wieku. Jak widać konstrukcja taka sama jak współczesnych , teraz króluje nierdzewka i tytan a on jest z aluminium niewykluczone że materiał pochodzi z jakiegoś zestrzelonego samolotu
  9. jest to wybór indywidualny.Ja teraz nie chodzę z opcją biwaku , ale dawno , dawno temu jak w planie było nocowanie to kochery były obowiązkowym wyposażeniem.
  10. mam wrażenie ,że idąc z zamiarem biwaku tak czy inaczej jakaś kuchenka jest wskazana , czy gaz , czy spirytus , czy paliwo stałe tak czy inaczej coś pasuje zabrać. Nie jestem fanem liofilizatów ale to tak lżejsze niż np wojskowa racja. Jeśli chodzi o stosunek waga własności odżywcze to ciekawy jest pemikan,ale to raczej nie dla wegan .
  11. https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96475/quotBocian_nad_Tatramiquot_Film_o_niezwyklym_wyczynie_niezwyklych_pilotow.html
  12. Co prawda Twoje wybory to nie mój pułap ale pytanie zadałeś ogólnie . W czym chodzę ano góra , merino , wełna ,membrana.Dół merino , cienkie spodnie , stuptuty . Jeśli chodzi o markę to ogólnie Decathlon , aha ten ubiór radzi sobie w przypadku nawet silnego wiatru , oczywiście w plecaku chodzi ocieplacz , nie puch ,jakiś tani syntetyk z Martensa.
  13. Proroctwo na dzisiaj umiarkowanie optymistyczne,nawet trochę słońca ma być , na dalsze dni coś bredzą o odwilży, więc trzeba ruszać zaznać słońca śniegu i szlaku. Idę sam więc kieruję się tam gdzie prowadzą wszystkie pienińskie drogi. Oczywiście trochę po mojemu poza szlakiem. W NT rano jakieś -15 ale w Jaworkach już tylko -6 . Na parkingu pusto znajomy parkingowy odśnieża . Wyruszam do Homola , na szlaku tylko dwoje turystów.Idą na Wysoką , byli już w lecie ale znają zimowe warunki na tej wredocie więc mają i raczki i kijki. Poza nami na szlaku pusto przed odbiciem na bazę skręcam na Połoninkę , jest ładnie ktoś już wczoraj lub przedwczoraj tędy szedł szlak jak widać jest trochę miękki i idzie się średnio ale jakoś wylazłem prognoza się sprawdza , jest ładnie, ale jest i silny wiatr. Tu na zboczach Borsuczyn zaczyna dokuczać . Jest pięknie i pusto. Na Durbaszce już duje konkretnie , muszę założyć softshele na ręce bo za chwilę mi paluchy odmrozi.Ale za to widoczek z Durbaszki jak zwykle zacny Koło ławki zrobiło się tak trochę zaciszniej więc łyk herbaty i dalej . Na zachodzie i na południu widać oznaki zmiany pogody. Dawno na Wysokim nie byłem więc uparcie w tym wietrze idę , chociaż myśl o skręcie w prawo i zejściu pod schronisko cały czas mi towarzyszy Na podejściu na szczyt duje już jak na Królowej jakoś wyłażę , widoczki są nagrodą , chociaż pogoda się psuje coś tam udaje się sfocić trochę Tatr Mogielica i Stumorgowa całkiem ładnie widoczne no i oczywiście na zbliżeniu wygląda,że platforma pusta chowam się po smrekiem zjadam lekko zmrożoną kanapkę popijam herbatą i pora na dół , oczywiście pozdrowienia dla tych co na szlaku pogoda dalej się psuje i tak mnie żegnają Pieniny schodzę na dół , chwila rozmowy z parkingowym , warunki określam jako średnie , ja miałem frajdę ,ale na rodzinny spacer po obiedzie to raczej nie miejsce i czas. Na szczęście tych kilka osób które spotkałem sprawiały wrażenie że wiedzą gdzie są i czego mogą się spodziewać. Cała pętelka to jak zwykle 4 godzinki. Aha jeśli ktoś teraz szuka górskiej kwatery to podobno w Jaworkach jest sporo wolnego i za rozsądną kasę.Zresztą to widać w Szczawnicy jest luźno.
  14. okrucieństwo krzyżowców w Jerozolimie jest niczym przy okrucieństwie kobiet........
  15. byli przygotowani może nie do końca ale w dzisiejszych czasach to duży plus.
  16. rozumiem potrzebę odpokutowania za błędy,uciszenie wyrzutów sumienia , ale to już przesada to jakiś pęd ku samozagładzie. Może wystarczy jak w środku ferii zimowych podczas ładnej pogody postoisz trochę przy Wodogrzmotach , albo przejdziesz przez Kościeliską do schroniska i z powrotem . To powinno być wystarczająco bolesne.
  17. beskidzki hardkor https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/96453/Szczesliwy_final_poszukiwan_Zaginiony_73latek_z_Rytra_odnalazl_sie_w_Szczawnicy.html szedłem kiedyś tą trasę po śniegu ,miałem 19 lat i pamiętam że było ciężko
  18. jeżeli próbowałaś wszelkich myków ze skarpetkami to pozostają chyba tylko metody opisane przez @jaaga76
  19. https://podhale24.pl/rozmaitosci/artykul/96451/Ruszaja_zimowe_PoSzlaki.html
  20. może chociaż ludzi też trochę było Przełęcz w Grzybowcu to teraz tak mało atrakcyjna jest , czerwony w stronę Wyżniej Kondrackiej zamknięty chyba ,że ktoś koniecznie chce kółko jakieś zrobić , ale takich to chyba niewielu.
  21. https://demotywatory.pl/5231709/Tymczasem-w-Warszawie-trzeba-bylo-pchac-aby-jechac-Aleje dobrze że warszawscy tatromaniacy mają odpowiedni sprzęt , który umożliwi im przetrwanie w tej lodowej otchłani
  22. https://podhale24.pl/home G właśnie przyjechała z Z-nego i mówi że ruch na drodze duży
×
×
  • Dodaj nową pozycję...