Przepowiednie były dzisiaj takie,że ciężko było uwierzyć w fakt iż dziś niedziela. Ale jak już się poprawiło to trzeba zrealizować zaległe plany. Nigdy nie byliśmy w zimie na Hali Krupowej pora to nadrobić Wieśka i Martę zgarniamy z Czarnego Dunajca a @Werniksma czekać na Wielkiej Polanie skąd powędrujemy czarnym w górę. Na parkingu jest już parę samochodów , ruszamy.Szlak miejscami zlodzony do zejścia trzeba się będzie zaraczkować. Po wyjściu trochę wyżej wyłaniają się Tatry i wyraźnie zaznaczona granica frontu , który dość szybko odsuwa się na północ odsłaniając czysty błękit. Na Tatrami wiszą baloniarze
w słońcu jest ciepło i bardzo przyjemnie , po dobrze przetartym szlaku idzie się przyjemnie.
w dość dobrym czasie docieramy na halę
i tu dopiero jest pięknie
na północy widać ścianę chmur , która uciekła nam z nad głowy ale ma wrócić i przynieść śnieg
oczywiście podchodzimy na Kocią Łapę użyć widoków Beskidu
tak przy okazji:trzymajcie się ciepło
na zachód widok jest super
Pozdrowienia dla tych co na szlaku
mieliśmy zamiar trochę tu posiedzieć ale wieja zimny wiatr więc trzeba się schować , schodzimy do schroniska
osobiście nie przepadam za tym schroniskiem a zwłaszcza jego obsługą ale chwilę żeśmy posiedzieli. W rejonie schroniska zaczyna się robić tłoczno, dociera sporo ludzi , jeszcze rzut oka na widok spod schroniska
i ruszamy w dół
w zejściu słoneczko świeci nam prosto w oczy
było po prostu super .