wjesna

Też tak pomyślałam. @Gieferg Dobrze, że gdy wyjechiście, to żaden kot nie przebiegł Wam drogi, bo by jeszcze kocina stała się przyczyną spektakularnego wycofu Opis fajny, czekam ma fotki, bo na Koprowym nie byłam.

@pmwasrelacja z dawna historii, świetnie sie czyta @barbie609 modernas tu zawsze dokształcal z takiej wiedzy przy okazji relacji ze swoich wypraw. Co oczywiście bardzo się podoba.

Wybieram szlak z Czatoży, nie z Markowej. Parking w Markowej straszy parkometrem, trudno mi go ogarnąć, jakiś skomplikowany jak dla mnie.

Nie mogę się doczekać

Bardzo lubię Małą Babią, stoi w cieniu Babiej Góry zatem.mniej osób na szczycie i szlaki pusciejsze.

Patecki publikuje filmy że swojej wyprawy na Everest, jeszcze nie widziałam, ale slyszalam, że warto zobaczyć

Ja bym pomyślała, że oblizuje się na myśl, że właśnie zobaczył obiad.

Nie lubię tego żwirku, męczy mnie. Każdy krok pod nadzorem, żeby stabilnie stanąć szczególnie zejście wymaga zwiększonej uwagi

Oj tam, Ty też jesteś ładny

Gdybyś ktoś szukał przepisu na obiad Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki i cynamon, skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy szklanka wina białego, szklanka wina czerwonego, dodając 100g ginu, 100g koniaku, 200g Smirnoffa i 50g rumu. Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej. Kurczaka możliwie jak najszybciej wywalamy,bo jest niesmaczny. Natomiast............. Sos! Sos! Paluszki lizać!!! PS. Kurczak musi być martwy bo inaczej bydle sos wychleje.

@barbie609 moderjak zwykle świetna relacja. Białe Skały wyglądają ciekawie robią wrażenie.

@jaaga76wodospady to piękne miejsce, w dodatku mieliscie je na wyłączność. Pogoda była, woda rozbijała się o skały, tylko się cieszyć z takiej wycieczki. Nie jest tak, że zawsze trzeba wysoko, w dolinach też piękne

Dzięki dziewczyny

@ZośkaZosia całość 9 godzin ale ile w tym było odpoczynku trudno mi powiedzieć, bo nie sprawdzalam czasu. Przechodziłaś też Rohacze? Chciałam zapytać czy są trudniejsze?

A więc to tak nie palisz No właśnie wczoraj tak szlam za takim.kims kto też tak nie palił, tylko puszczał elektryczne dymy. Chciałam go koniecznie minąć bo nie znoszę żadnych papierosów ani tych prawdziwych ani innych. I tak sobie myślę, że może to @Mnich Admin idzie i dymi, zatem zerknęłam.na człowieka przy mijance Ale nie, to jednak to byl ktos inny, nasz @Mnich Adminjest duzo ładniejszy

Wybraliśmy się w Tatry Zachodnie po stronie słowackiej Z parkingu Spalena na Banikowską Przełęcz I potem już Banikov, Hruba Kopa, Trzy Kopy i zejście do Smutnej Przełęczy. Powrót na parking Smutną Doliną. Chmury trochę zasłaniały widoki I pochłaniały szczyty, dopiero gdzieś w okolicach przełęczy po zejściu z Hrubej Kopy ustapily miejsca słońcu. Przejscie granią obfituje w łańcuchy, jak dla mnie nie jest łatwe do przejścia bo to też spora ekspozycja, ale szlo się nam dobrze, bo nie było wiatru, skała byla sucha, zatem warunki świetne. Zdjęć z grani mało, bardziej byłam skupiona na bezpiecznym przejściu niż fajnych kadrach. Gdy chmury się podniosły swietnie było widać Rohacze, Dolinę Żarska z górującym Barancem. Ale i tak najbardziej lubię odwrocic się w tył, by spojrzeć na przebyty szlak. Z praktycznych informacje- parking został zautomatyzowany, pobiera się bilet przy wjeździe a cena wzrosła do 8 euro za dzień. Do Taliakowej Chaty jeździ ciuchcia. Nie wiem czy zawsze tam jeździła, bo wcześniej widziałam podobną tylko jeżdżącą po dolinie a ta jechała również przez parking i do schroniska. Nie pyrcy jak ta drynda z Chocholowskiej. Ceny za przejazd nie znam.

O jak dobrze!. W grupie od razu raźniej

O, to byłoby coś dla mnie. Nie musiałabym obracać mapy

Bo zwykła zwykle po pewnym czasie wygląda tak

Lubię laminowane, łamane jak ta

Ale masz smaki z rana To zamiast papierosa?

Czyli możemy założyć klub miłośników papierowej mapy

@jaaga76ładne, ciekawe miejsca odwiedzasz. Ale to zdjęcie z makami i kąkolami przebija wszystko. Kiedyś tak wyglądały zboża,mieniły się tymi kolorami, teraz obok na wielkim polu sąsiada jest 1 mak, na skraju, widać oprysk nie dotarł.

Uaktualnię -milion i dwie. Jak się nam uda wyrwać

Dokladnie taka byla pogoda i też dużo nie pochodziłam. Poszlismy nad Litworowy Staw ale nie doszliśmy. Trochę nam dolało i wróciliśmy się w połowie i na druga połowę meczu zdążyliśmy