@Mateusz Z ale kolorki ?
Ja nie miałam wielkich planów bo sytuacja w pracy, obostrzenia covidowe, mała kontuzja i takie tam... Ale trochę pochodziłam. Udało się wejść na Lodowy ale w totalnej mgle na szczycie i w deszczu podczas zejścia nie było zbyt fajnie ani bezpiecznie. Nie udało się wejście na MSC bo zaskoczył mnie w lipcu szron i minusowa temperatura na Przełęczy pod Chłopkiem. Był też Krywań i Sławkowski ale mgła i chmury skutecznie osłabiły frajdę z wejścia. Po wycieczce (też przy kiepskiej pogodzie Magistralą od Skalnatego Plesa do Popradskiego Plesa zaczęło mnie boleć kolano a dalsze prognozy zmusiły do skrócenia urlopu. We wrześniu za to "odkryłam" najpiękniejszą tatrzańską dolinę jaką odwiedziłam czyli Ciężką. W przyszłym roku chcę ją odwiedzić znowu i wejść z niej na Wagę?
Resztę lata i jesieni spędzałam na beskidzkich szlakach które są urocze i widokowe.