Skocz do zawartości

rapapacz

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Ostatnia wygrana rapapacz w dniu 30 Sierpnia 2021

Użytkownicy przyznają rapapacz punkty reputacji!

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia rapapacz

Newbie

Newbie (1/14)

334

Reputacja

  1. Przed wyjściem (nie pierwszy i nie ostatni raz planując wycieczkę w Tatry) oglądałam film od Ciebie (czy też od Was) @a chodźże na pole - dzięki za nie wszystkie, super robota! ?
  2. @Mateusz Z tak, mam sporo zdjęć, chociaż z samej grani nie robiłam, bo skupiałam się na tym, żeby nie spaść ?
  3. @Q'bot ale kosmiczne zdjęcia, czad ? I bardzo ciekawy Instagram! Będzie obserwowane ?
  4. Ach te chmury... Piękne zdjęcia, super opis! ?
  5. @Q'bot ulubiony pagór w całych Tatrach? ? @Krzysiek Zd dzięki, pewnie się odezwę jak przyjdzie znowu czas na tamtą okolicę! ? @Karol Kliński ja na Wołowiec też swoje odczekałam...on chyba lubi taki być, tajemniczy, nie wszystko naraz odkrywać ? Również mam nadzieję, że uda się we wrześniu zobaczyć ? @Jędrek my rowery wypożyczaliśmy u Holka i byłam bardzo miło zaskoczona, bo zapytałam, czy jest opcja na dłużej niż do 18 (wtedy wypożyczalnię zamykają) i okazało się, że tak ? Wtedy po prostu opłata wynosi 50 zł od sztuki (w tym parking dla samochodu, dane z przedwczoraj) ?. Co do zdania roweru przy powrocie - dostaje się szczegółowe instrukcje gdzie go przypiąć i gdzie zostawić kluczyk ? Jeśli chodzi o zejście na słowacką stronę, to nie mam pojęcia, czy powstały już jakieś "wypożyczalniowe mechanizmy" na ściąganie takich rowerów spod schroniska w Chochołowskiej, ale podejrzewam, że jeszcze nie...chociaż, kto wie ?
  6. @Krzysiek Zd nie ucieknie, na pewno się jeszcze uda ją zrobić! ? Ja też przy jakichkolwiek zawahaniach pogodowych cofnęłabym się stamtąd, w górach nie ma żartów. Dzięki za propozycje "połączeniowe". Jak wszystko będzie OK, to na pewno skorzystam ?
  7. @Luk_ nie zahaczyliśmy, ale to wygląda tak ładnie, że ja z chęcią się tam wybiorę na cały dzień, albo przy okazji innego szczytu w tamtych okolicach ?
  8. Rohacze kusiły już od tak dawna, że to musiało się w końcu stać! ? Rano, około 8, zaczęliśmy od zaparkowania samochodu i wypożyczenia rowerów. Dojechaliśmy do schroniska na Polanie Chochołowskiej w 48 minut (Nobla temu, kto wymyślił wypożyczalnie rowerów w Dolinie Chochołowskiej). Stamtąd szlakiem zielonym pod Wołowiec, który ścieżką przetrawersowaliśmy, żeby znaleźć się pod pierwszym z Rohaczy - Ostrym (Jamnicka Przełęcz). Przejście przez Rohacze bardzo mi się spodobało. Duży pracy rąk i nóg, wiele ciekawych miejsc ? Kiedyś przeczytałam, że "jest gdzie spaść", ale że technicznie nie jest jakoś szczególnie ciężko i zgadzam się z tym, to jest dobry opis tego przejścia ? Uważam że niektóre z tych miejsc dla osób niskich mogą być bardzo, bardzo trudne do zrobienia. Trzeba też uważnie wyglądać oznaczeń, bo łatwo jest tam zgubić szlak i znaleźć się w niezbyt ciekawym miejscu - po prawej jest ogromna przepaść. Z Rohacza Płaczliwego zeszliśmy do Smutnej Przełęczy, skąd rozpoczęliśmy zejście do Bufetu Rohackiego. Tam zjedliśmy naleśniki, które były przepyszne (polecam) i potuptaliśmy na Zabratową Przełęcz. Z tej przełęczy na Rakoń, pod Wołowiec i zielonym w dół, do schroniska na Polanie Chochołowskiej. Rowerami do parkingu w 25 minut, pustą Chochołowską. Powtórzę się - Nobla temu, kto wymyślił tam wypożyczalnie rowerów ? Ogółem była to piękna i wymagająca trasa (razem 34 km, w tym 1893 m podejścia), która zajęła nam łącznie trochę ponad 11 godzin. 7 km pod górę na rowerze, potem ok. 20 km pieszo i 7 km rowerem w dół. Schodziliśmy w czasie, kiedy słońce zaczęło się chować za górami - światło było po prostu niesamowite ?
  9. @jamSnow ja, ja! ? Kupiłam na namową Mnicha i chodzę w nich do dzisiaj. Byłam nawet wczoraj. Mam wersję z goretexem. Po pierwsze, to tyram je bardzo. Do tego stopnia, że po kilku miesiącach zaczęła odklejać mi się podeszwa z tyłu. Wysłałam do 8a na reklamację, ale ją odrzucili z informacją zwrotną, że to przez złe użytkowanie. Jak dla mnie te buty są do trekkingu, więc wiadomo, że będą doświadczały więcej, ale nie chciałam dyskutować, a 8a wysłało buty do serwisu La Sportiva, gdzie je za darmo naprawiono - od tamtego czasu, do dzisiaj, nie mam z nimi problemów. Ocena będzie bardzo subiektywna, ale cóż ? Ja te buty uwielbiam. Zastanawiałam się nad nimi lub TX4, wybrałam te i cieszę się z tej decyzji. Nigdy nie czułam, żeby kamienie mnie "uwierały". W sumie to dlatego je wybrałam, że mają większą podeszwę niż TX4 (myślę, ze to dlatego masz wrażenie, że są dziwnie wysokie) - są wygodne i sprawdzają się super zarówno kiedy trzeba gdzieś podejść po błocie/wielkich kamieniach/lesie/płytkiej wodzie, jak i na skale z łańcuchami. Przykładowo - rok temu były ze mną w Dolomitach na ferratach, wczoraj zrobiły traskę na Rohacze. Podeszwa jest niezła, bo w trakcie tych wyjazdów nieraz stawałam na małych wypustkach albo sporej, ale gładkiej skale i zastanawiałam się, jakim cudem to się tak dobrze trzyma. Nie jest mi w nich za ciepło, nawet w lecie, ale mam dobre skarpety i to może też być indywidualna kwestia. Mi ta ich stabilność bardzo pasuje. Wiadomo, że coś za coś i pewnie nie pozwalają może na aż taką dynamikę czy mobilność, jak buty lżejsze i niższe, ale tutaj ogromne znaczenie ma jak będziesz z nich korzystał. Ja przy moich potrzebach nie mam do czego się przyczepić. Kilka miesięcy temu przeszłam w nich 56 km po górach, od Krakowa do Beskidu Wyspowego, i było SUPER. Obtarły mnie skarpety, ale te buty zdały wtedy egzamin. Podeszwy stóp mnie nie bolały, a część trasy była po asfalcie. Nie ślizgałam się po beskidzkim błocie. Jeszcze jedna sprawa, dla niektórych ważna, dla innych w ogóle ? Dobrze się je czyści. Już nieraz nie widziałam ich spod błota, a po wyczyszczeniu wyglądają w porządku, choć widać że swoje przeszły (co jest jak najbardziej normalne, a nawet wygląda dobrze ?).
  10. Coś pięknego ta Wasza wyprawa! ? Wszytkie szlaki w Tatrach są moje ukochane, ale ten na MPpCh chyba mój ulubiony obecnie
  11. rapapacz

    Dolomity

    Hej, hej! Pomyślałam, że podrzucę przewodniki, które przed moim wyjazdem w Dolomity bardzo pomogły mi rozplanować trasy i świetnie opisują trudności (ze zdjęciami), co dla mnie było bardzo ważne. https://bezdroza.pl/ksiazki/dolomity-tom-i-wschod-dariusz-tkaczyk,e_0sng.htm#format/e https://bezdroza.pl/ksiazki/dolomity-tom-ii-zachod-dariusz-tkaczyk,e_0snf.htm#format/e https://ksiegarnia-podroznika.pl/product-pol-51375-Cortina-dAmpezzo-Dolomity-dla-kazdego-Przewodni.htm A niedawno odkryłam te książki - https://dolomitynaferratach-przewodnik.pl/przewodniki-po-ferratach/. Nie tylko merytoryczne (coś niesamowitego, ile tam jest informacji), ale są też ucztą dla oczu! ?
  12. Chcę tam być! ? Piękny opis i piękne zdjęcia ?
  13. Ja ją lubię, ale raczej kiedy idę do góry. Nie przepadam, kiedy idę w dół ? Ostatnio odkryłam, że latem kiedy wypożyczy się rower na cały dzień i po zejściu z gór można Chochołowską zjechać, to jest baaaaardzo przyjemna! ? I większość schodzących pyta skąd masz ten rower, z taką zazdrością (?) w oczach ?
  14. @Mnich Moderator prawda, choć moje La Sportivy dosyć szybko rozkleiły się z tyłu (tak lekko). Na szczęście zostało to grzecznościowo naprawione w serwisie ? Reklamacja została odrzucona z uzasadnieniem, że obuwie mogło być wykorzystywane w "złych warunkach", ale nie do końca to rozumiem, bo to butki na skały przecież są, i tam też śmigały, chociaż nie ukrywam, że od początku baaaardzo dużo w nich chodziłam Mimo tego, polecam bardzo!
  15. Ja do dzisiaj wspominam trzy widma w jeden dzień - na zdjęciach udało się złapać wtedy dwa z nich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...