Skocz do zawartości

martuś

Użytkownik
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez martuś

  1. @wjesna ja tam lubię takie spotkania, u mnie w okolicy kilka razy widziałam Te dwa zdjęcia z Nosala ale ledwo ją widać
  2. Tym razem z kuzynką
  3. Ostatniego dnia Kościeliska (wybrana specjalnie żeby w drodze powrotnej kupić oscypki ). Kiedyś po Smoczej Jamie czułyśmy duży niedosyt więc z Kościeliskiej odbiłyśmy do Jaskini Mroźnej. Jaskinia wspaniała, pod koniec widziałyśmy nawet nietoperza My ciepło ubrane z czołówkami podziwiamy jaskinie a masa ludzi w krótkich spodenkach i z latarką w telefonie uciekających szybko i nawet nie zwracających uwagi na otoczenie... Te kilka dni szybko minęło, pogoda była super bo tylko pierwszego dnia padało. Teraz zostały cudowne wspomnienia i plany na kolejne wyjazdy Szkoda tylko, że ze Szczecina jest aż tak daleko w Tatry
  4. W piątek padło na wycieczkę do Piątki Kiedyś doszłam do wodospadu i trzeba było się wracać bo towarzystwo wymiękło a mam zasadę żeby w górach się nie rozdzielać. Szkoda mi było no ale cóż... Teraz przyszła okazja na zrealizowanie marzenia. Szlak Roztoką cudowny, dzięki potokowi nie odczuwało się wysokiej temperatury. Przy Siklawie prawie nie było ludzi co mnie bardzo zdziwiło. Ale to dobrze bo dzięki temu są ładne zdjęcia Kiedyś będę musiała jeszcze z Piątki odbić na Świstówkę więc mam motywację żeby szybko wrócić. Od schroniska zeszłyśmy czarnym szlakiem omijając wodospad. W drodze powrotnej doczepiła się do nas orzechówka ale niestety musiała się obejść smakiem naszych kanapek.
  5. Czwartek popołudniu miała być burza więc lajtowa wycieczka na Sarnią Skałę wydawała się dobrym pomysłem. O tym, że się myliłyśmy przykonałyśmy się już na podejściu na Kalatówki. Powietrze było tak ciężkie, że już przy kasie lał się z nas pot, szłyśmy mega długo i byłyśmy bardziej zmęczone niż na podejściu na Gęsią. Na Sarniej zrobiłyśmy tylko szybkie zdjęcia i uciekłyśmy do cienia. Tego dnia więcej odpoczywałyśmy niż szłyśmy, nawet nie bardzo chciało nam się robić zdjęcia. Start był z Kuźnic a powrót Doliną Białego (pierwszy raz miałam okazję iść bo zawsze wracałam Strążyską). Po zejściu do Drogi pod Reglami odbiłyśmy do wylotu Strążyskiej w nadziei, że złapiemy busa. Tam się okazało, że busy już od dawna nie dojeżdżają i trzeba zamawiać taksówkę.
  6. Kolejny dzień to spacer z Wierch Poroniec na Rusinową Polanę i Gęsią Szyję, powrót do Łysej Polany. Ilość wycieczek szkolnych mnie zszokował i to w jakim tempie opiekunowie gonili dzieci, które ledwo podchodziły na Gęsią... Trasa krótka więc był czas na relaks na polanie. Urozmaiceniem była polująca pustułka, która kilka razy wracała.
  7. Nadszedł dzień kiedy to po 1,5 roku przerwy znowu mogłam zobaczyć ukochane góry Nocka i pierwszy poranek były mocno deszczowe, prognozy na przejaśnienie przesuwały się aż w końcu koło 14stej przestało lać. Z racji godziny nie było dużego wyboru więc padło na Nosal. Na początku na górze było pusto, z czasem zaczęli zbierać się ludzie a na zejściu to już szły tłumy. Po drodze mnóstwo pięknych kwiatków, między skałami wygrzewała się żmija ale niestety za szybko uciekła i nie ma zdjęcia.
  8. martuś

    nocleg

    Nocowałam tutaj kilka razy. Mają restauracje na dole https://brzozawzakopanem.pl/
  9. Spotkałam takiego koteczka dwa razy. U nas na Pomorzu zachodnim są wypuszczane i próbują żyć w stanie dzikim. Chociaż na dzikie nie wyglądają bo w ogóle nie boją się ludzi.
  10. Fajną trasę obrałyście na rozruch ? super, że śmieci coraz mniej. Myślę, że jest większa świadomość i ludzie sprzątają i po sobie i po innych przez cały rok ?
  11. Kozice zawsze poprawiają humor ?
  12. Piękny motyl ? pierwszy raz takiego widzę
  13. https://www.facebook.com/100069059942277/posts/pfbid0ocYtGxHywjVFMaEaFK4u3kaBPWsdnnNZeCNmMM6m5AFbc66t3Tk6D5BvUo9zT1nZl/ Kudłata ma parcie na szkło ? misie są słodkie ale padła bym na zawał jakbym zobaczyła nad sobą mamuśkę z maluchami
  14. Dziękuję ? I mam nadzieję do zobaczenia na szlaku ? @jaaga76 ale pogodę też miałaś dobrą. Zdjęcia piękne ?
  15. Ostatni dzień był dość wietrzny więc spacer na Kalatówki i Halę Kondratową. Wczoraj rano wyruszyłyśmy z Zakopanego zachwycone widokami i udaną pogodą. A ja już myślę o letnim powrocie na szlaki ?
  16. Po sobotnich opadach śniegu niedziela była bajkowa ? Wszędzie pięknie biało, samo słońce na niebie i mróz. W związku z tak piękną pogodą i ładnymi widokami zabrałam mamę na Rusinową Polanę. Szłyśmy w Wierch Poroniec a wróciłyśmy do Palenicy. Miałam ochotę jeszcze na Gęsią ale mama się nie zdecydowała widzą pierwsze podejście z polany. Po drodze spotkałam @barbie609 z żoną oraz @Werniks. Miłe są takie niespodziewane spotkania ? Z tego dnia mam najwięcej zdjęć ? Sikorka czubatka (niestety są tak szybkie, że mój stary aparat nie nadążał z łapaniem ostrości) Jeszcze widok z Gubałówki
  17. Kolejny dzień zapowiadał się całkowicie pochmurny z opadami śniegu więc przeszłyśmy się Doliną Kościeliską. Naszym celem było schronisko na Hali Ornak. Na miejscu byłyśmy wcześnie bo ok godz. 10. Ludzi po drodze prawie wcale, pod schroniskiem kilka osób szykowało się na Ornak. Można było posiedzieć w spokoju i delektować się sypiącym śniegiem za oknem jedząc pyszną szarlotkę. W drodze powrotnej mijałyśmy już tłumy
  18. Stęskniona za górami postanowiłam tydzień temu wybrać się na kilka dni ? Najgorszy jest dojazd bo zajmuje mi ponad 12 godzin ? Miałam jechać sama ale, że moja mama nabrała ochoty to pojechała ze mną. I tak nie planowałam żadnych wyższych wyjść bo ani nie mam zimowego doświadczenia ani sprzętu. Pierwszego dnia wybrałyśmy się nad Morskie Oko. Trasa przyjemna, raczki zakładamy tylko w okolicy Włosienicy oraz na zejściu "skrótami". Pogoda miała być w miarę (słońce i chmury). Kawka w schronisku, później zejście nad Moko. Chciałyśmy dłużej posiedzieć ale zerwał się wiatr i zaczął padać mocny deszcz więc zaczęłyśmy wracać. Po drodze mijałyśmy kompletnie nieprzygotowanych ludzi... Panowie jadąc wodzem polewali wódkę, młodzież w lekkich adidaskach z kompletnie przemoczonymi nogami ledwo szła po śniegu i wodzie... Po prostu dramat jak się na to patrzy ? Mam mnóstwo zdjęć ale starałam się wybrać jak najmniej Lawinisko. Przykro patrzeć ile lasu ubyło ? Po drodze pierwsze oznaki wiosny
  19. Niestety mama stwierdziła, że nie da rady a ja sama nie chciałam iść i jej zostawiać ?
  20. Było nam z mamą bardzo miło ? Dzisiaj pogoda była rewelacyjna na wycieczkę. Ja swoją razem ze zdjęciami wrzucę dopiero po powrocie ?
  21. Super, że na Ciebie trafił ? Wzrok psu nie jest tak potrzebny jak nam. Jak się przyzwyczai do otoczenia to będzie śmigał po domu tak że nikt się nie zorientuje że jest niewidomy ? Ludzie są strasznie podli... Pracuje w gabinecie i napatrze się tam na różne straszne historie. Ostatnio TOZ odebrał psa z wrośniętym łańcuchem w szyję. 10 kilo psa a łańcuch miał tak gruby, że niczym nie dało się przeciąć i trzeba było zawołać strażaków do pomocy. Łańcuch był spięty kłódka i trytytkami żaby przypadkiem się nie odpiął? Dużo zdrówka do Twojego nowego przyjaciela ?
  22. Piękne fotki! Pogoda faktycznie ci się udała bo wrześnień kapryśny w tym roku.
  23. Co prawda inny rejon ale w marcu nocowałam w Brzozie (blisko dworca) i było bardzo ciepło. Grzejniki mieliśmy prawie cały czas zakręcone.
  24. W ogródku nie mam ale też nigdy nie znalazłam go nawet na okolicznych łąkach ? Może klimat u mnie nie odpowiada ?
  25. Oczywiście, że nie ? na spokojnie popracuje nad formą i trzeba będzie zaplanować kolejny wyjazd ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...