Sprawny system komunikacji publicznej dookoła Tatr, czyli rano wychodzisz, wsiadasz w busa/autobus/cokolwiek, jedziesz tam skąd chcesz ruszyć w góry, wieczorem schodzisz w innym miejscu i stamtąd masz też autobus/busa/cokolwiek, czym wracasz na nocleg - marzenie ściętej głowy, niestety. Nie wyobrażam sobie urlopu w Tatrach bez własnego samochodu, tym bardziej gdy chodzi się tak jak ja, czyli spontanicznie.