Skocz do zawartości

Jędrek

Użytkownik
  • Postów

    2 292
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez Jędrek

  1. Hahaha, jasne. Zależy co kto uzna za zbędne ryzyko.
  2. Ale to Jagiełło, dawniej. Ja wspomniałem o sytuacji sprzed paru tygodni.
  3. Około 70-80 % moich wycieczek w Tatry to wyjścia jednoosobowe, "z założenia". Z tym że oczywiście rzadko są to wycieczki samotne no chyba że w Zachodnich Słowackich, tam jeszcze miejscami można i przez parę godzin żywej duszy nie spotkać. A jeśli idę z kimś, prawie zawsze jest to kobieta. Jedna , czasem więcej. Nie przepadam za chodzeniem w większych grupach na dłuższe trasy. Spacer doliną spoko, można i w 10 osób się wybrać, ale coś wyżej? Niechętnie.
  4. Ostatnio kobieta z Litwy, w okolicach Liliowego. Fakt że pogoda była marna, no ale nie sypnęło pół metra śniegu przecież.
  5. Taaa ... A w planach jakieś Mą Blanki czy inne Kazbeki
  6. Samotność na szlaku, w polskiej części Tatr? To coraz rzadsza sytuacja, szczególnie gdy, tak jak ja, chodzi się w okresie maj-październik.
  7. Jędrek

    Litworowy Staw

    No jak tam, fajny film? Momenty były?
  8. A te "podróże" to po jakich górach? Bo co innego Beskid Niski, a co innego Tatry Wysokie.
  9. Każda trasa ma rację bytu. Ale konia z rzędem temu kto wie, jakie wówczas będą warunki śniegowe i pogoda. A to zimą jest najważniejsza sprawa. Resztę już inni chyba wystarczająco opisali.
  10. Zdaje się że na szczycie, w czasie pozowania do zdjęcia.
  11. Wiadomo że samymi kominami nie zarabiali, ale była to dość ważna pozycja.
  12. Kierowniku, niech się Kierownik cieszy że w ogóle jest jakaś dyskusja, nieważne w którym dziale. Ruch to życie
  13. Kukuczka i jego koledzy kominy malowali itp. żeby zarobić na Himalaje.
  14. Taaa, różnie bywa z tym soft - jakiś czas temu pewna kobieta się tam nieźle połamała... A ja najgorszy upadek w Tatrach zaliczyłem idąc ... Chochołowską. Uszkodzone kolano, łokieć, dłoń, bark i ... skasowany aparat fotograficzny.
  15. I dlatego, mimo wrodzonego lenistwa, staram się coś tu czasem wrzucać. Ale za kogoś tego przecież nie zrobię
  16. Też kiedyś miałem takie plany, ale ja jednak cholernie nie lubię się zrzeszać
  17. Zapewne większość z nas tak ma. Presję jakąkolwiek w górach odczuwam tylko wtedy gdy kogoś gdzieś prowadzę, bo np. obiecałem wejście na szczyt. Dochodzi też wówczas jakaś odpowiedzialność. Gdy idę sam, mam kompletny luz.
  18. Ok, no to taki obrazek. I pytanie, co to za ciemna grań i jakaż to górka za nią?
  19. W sensie że emeryt? Dzięki ...
  20. Czyżby Czerwony Stawek w Pańszczycy?
  21. Liczę że i inni poświęcą trochę swojego cennego jesiennego czasu i cosik wrzucą, nowe czy starsze - bez różnicy
  22. Tego specjału nie znam.
  23. Jędrek

    OgarniamSzlak

    I co z tego? Tak czy owak czas przeszły, nieprawdaż?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...