Skocz do zawartości

Zośka

Użytkownik
  • Postów

    2 805
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    109

Treść opublikowana przez Zośka

  1. Mam takie porównanie z dwóch przejść Orlej Perci. Pierwszy raz w wysokich, drugi w niskich butach. Ta sama marka i model buta. Wysokie ok kiedy noga gdzieś wlazła między skały ale stopa bardziej zmęczona i spocona. Niskie dawały większą swobodę ruchu i komfort dla stopy. Wysokie na zejściu do Piątki i dalej ok ale po asfalcie od Wodogrzmotów nogi "ciężkie". W niskich schodziłam do Murowańca i potem Suchą Wodą z "lekkimi" stopami. Za każdym razem pogoda super bez deszczu czy błota na podejściu (zejściu).
  2. Ja też kiedyś chodziłam tylko w wysokich aż raz kupiłam niskie i teraz wysokie latem zakładam tylko kiedy warunki atmosferyczne zmuszą mnie do tego.
  3. Byłam chyba 5 albo 6 lat temu. Pogodę miałam nawet fajną i ludzi niedużo ale sama trasa taka trochę nudna była I chyba nieprędko tam wrócę
  4. Dzięki, może wreszcie się uda
  5. Byłam już 5 razy ale wejdę jeszcze raz i może w końcu trafię super pogodę i widoki. Wolę wchodzić z 3 Studniczek ale ze Szczyrbskiego też nie jest źle. Za pierwszym razem wydawało mi się że strasznie długo wchodzę, za drugim i trzecim zmokłam a czwarty i piąty to była mgła i chmury ale się nie poddaję
  6. Polskie Janusze w akcji. Oprócz kary powinien być opublikowany wizerunek i dożywotni zakaz wstępu do TPNu.
  7. @interdruk wyglądają solidnie, na zimniejsze miesiące pewnie będą ok. Na lato w Tatry polecam Salewy Wildfire, są lekkie, przyczepne i wygodne.
  8. Zośka

    Śnieżnik

    @barbie609 moder jak byłam 3 lata temu to dopiero budowali ten cud architektury i widziałam tylko konstrukcję ale już wtedy widać było że nie pasuje tam wcale. Nie jestem fanką wież widokowych ale te w starym stylu nie zaburzają tak krajobrazu jak niektóre nowoczesne potworki.
  9. Ja nie wiem czy w ogóle znają znaki drogowe
  10. Jeszcze tam nie byłam ale wygląda super. Boję się takich drabin ale szkoda mi odpuścić jak już są
  11. @pmwas bardzo lubię ten szlak (oprócz drogi do Moka) i widoki z przełęczy. No i to że jak tam byłam to nigdy nie było tłoku.
  12. Lubię jeździć rowerem ale bardziej w terenie. Mamy w okolicach Olsztyna aż do Złotego Potoku albo w stronę Mirowa, Bobolic czy Poraja dużo ścieżek rowerowych na których tylko w weekendy jest większy ruch. Więc jak ktoś chce pojeździć rowerem po częstochowskiej części Jury to ma gdzie. Ale jak jadę autem i widzę co rowerzyści wyprawiają na jezdni to chętnie bym dała zakaz jeżdżenia drogami publicznymi.
  13. Mam jeszcze taki pomysł żeby dopóki to ustrojstwo tam jeździ wprowadzić kontrolę już na parkingu. Zamontować wagę i każdy przejeżdżający wóz ważyć i przepuszczać lub nie jeśli waży więcej niż norma. Przecież jeden brzuchaty jegomość o wadze 100kg waży tyle co 2 kobiety. A druga kontrola to alkomat dla fiakrów przy każdym kursie. Jak myślisz @Mnich Admin ?
  14. Można stworzyć hybrydę i podzielić wysiłek po równo. Pół drogi fiakrzy ciągną wóz z turystami a drugie pół odwrotnie. Wtedy na pewno nie wezmą na wóz "nadbagażu"
  15. @Artur S piękne to zachmurzone niebo
  16. Bo wtedy góral będzie musiał zakasać rękawy i wziąć się do uczciwej roboty od-do czyli narobić się więcej za mniejszą kasę.
  17. No właśnie już od dłuższego czasu niestety jest. W tych fasiągach najmniej widać ludzi starszych i dzieci a najwięcej brzuchatych panów z piwem w ręce a w schronisku piwa sprzedaje się więcej niż w niejednym barze. I żenujące jest to że w XXI wieku w kraju teoretycznie cywilizowanym trzeba prowadzić dyskusję o prawach zwierząt. W krajach naprawdę cywilizowanych dbanie o te prawa to norma.
  18. Gdzieś czytałam że wstrzymane jest wydawanie nowych licencji więc może idzie ku lepszemu.
  19. A TPNowi na ochronie górali (czyt. kasy od woźniców) a nie przyrody.
  20. @Mnich Admin ja tez nie jestem jakąś zwariowaną ekolożką, nie jeżdżę na blokady nie przywiązuję się do drzew i nie wchodzę na kominy ale uważam się za osobę świadomą ekologicznie i staram się tak żyć. Ogródek podlewam deszczówką, wodę piję filtrowaną z kranu żeby nie kupować dużo plastiku, używam wielorazowych toreb na zakupy, moje psy są zawsze ze schroniska (oprócz ostatniej znajdy), wspieram schroniska dla zwierząt, jeżdżę autobusem do pracy itp....czyli robię to co większość (chyba?) ludzi. To żaden wyczyn to po prostu standard. I takim samym standardem powinno być humanitarne traktowanie zwierząt. U mnie na wsi już nikt nie trzyma psa na łańcuchu a jeszcze nie tak dawno to była norma. Może za jakiś czas świadomość ludzi w stosunku do tej sprawy też wzrośnie.
  21. ??? Konie żyją średnio 25-30 lat a te pracujące na drodze do Moka 6-8 lat.
  22. @jaaga76 nigdy nie darzyłam ich jakąś wielką sympatią ale to co zobaczyłam i usłyszałam od nich samych wprawiło mnie w osłupienie. Jedliśmy kiedyś kolację w karczmie i tam przyjechało ich chyba 6 albo 7 i usiedli obok nas. Gdybym nazwała ich sposób wyrażania się o potencjalnych klientach niegrzecznym tobyłoby to ogromnym eufemizmem. Ale nie tylko to. Opowiadali też jak nienawidzą ekologów bo oni chcą żeby dbali o konie a przecież oni muszą dbać o siebie. Z tego interesu trzeba wyciągać kasę a nie dokładać-to ich słowa. Śmiali się też z tych którzy pracują na etacie za marne grosze a oni wyciągają 5 razy tyle i jeszcze napić się w pracy mogą. @Fibite konie po paru latach też idą do rzeźni a nie pasą się na łące u swoich panów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...