Niee, no Panie, w przyczepność na lodzie to nie uwierzę, chyba, że rozlewałeś sobie ciekły azot pod stopami...
Podejściówki miałem TNF'a i Hanwaga - absolutnie nie nadawało się to w teren, podeszwa była twarda jak w drewniakach, mieszanka gumy sztywna, a bieżnik płaski, zwłaszcza pod palcami, gdzie powinien mieć rowki, paski i harpuny, jak w rakobutach ?
Najlepsze obuwie letnie w góry to trailówki do biegania, nawet jeśli miałoby się biegać po skale, gdyż zagwarantują wyższy stopień komfortu i bezpieczeństwa, aniżeli podejściówki. A i stawy zostaną nieco odciążone półmetrową warstwą pianki pod stopami.