Skocz do zawartości

Mateusz Z

Użytkownik
  • Postów

    1 090
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    80

Odpowiedzi opublikowane przez Mateusz Z

  1. 1 minutę temu, Q'bot napisał:

    Czyli mijaliśmy się z rana o jakieś kilkaset metrów ?

    BTW. Elementów tego świętowania nie widać na zdjęciach ?

    Może się przywitaliśmy nieświadomi, że ja to ja, a Ty to Ty :) Z Kuźnic z parkingu ruszyliśmy o 6, na hali byliśmy  od 7:40 do 8:10, była szansa na spotkanie?. Świętowanie było, na szczycie piwko otworzyłem, ale po minucie były już w środku kostki lodu, a po dwóch minutach nie dało się pić, serio :D Następnym razem biorę pół litra, przynajmniej nie zamarznie :D 

    • Haha 4
  2. 15-02-2021 w poniedziałek wraz z @karpasani dość spontanicznie wybraliśmy się w Tatry. Ani ja, ani Łukasz nie mieliśmy takich planów. W niedzielę rano sprawdzam prognozy dla naszych pięknych gór i okazuje się, że w poniedziałek ma być istna lampa, lawinowa 2/1. Cóż, odwlekałem wyjazd ze względu na pogodę, to teraz nie odpuszczę. I tak zarezerwowałem bilet. Łukasza nie trzeba było w ogóle namawiać. Widzimy się o 5:30 w Zakopanem na dworcu PKS :D Plan - Świnica. Dojeżdżamy na parking w Kuźnicach, szybkie ogarnięcie plecaków i ruszamy na szlak. Jest jeszcze ciemno, ale nie na tyle, że trzeba sobie podświetlać drogę. Leziemy na Halę Gąsienicową. 

    Widok na Giewont z Boczania

    1.jpg

    Babia Góra ❤️

    2.jpg

    Wierchy oraz Giewont po wschodzie słońca

    3.jpg

    Trasa na Halę była wydeptana, poszło nam całkiem szybko. Myśleliśmy o wschodzie z Nosala, ale jakoś szkoda nam było na to czasu. Wchodząc na Halę byliśmy całkowicie sami (za nami był przewodnik z klientem, którzy też szli na Świnicę), widoki zapierały dech w piersiach. Słońce jeszcze nie zdążyło wyjść zza grani Orlej Perci. Co 10 metrów robiliśmy zdjęcia z różnych perspektyw. Jest pięknie, jest moc! Zachodzimy na chwilę do Murowańca zobaczyć jak wygląda po remoncie, oraz uzupełniam wodę. 

    W centrum kadru Kościelec, po prawo nasz cel - Świnica. 

    4.jpg

    Hala Gąsienicowa w całej okazałości

    5.jpg

    Po chwili przemyśleń decydujemy się na wejście na przełęcz Liliowe. Droga była widoczna, nie było widać poduch śnieżnych, ani niebezpieczeństwa pod kątem lawin. Trochę obawiałem się przejścia przez Świnicką Przełęcz, szczególnie nawisu pod nią (wiało z północy). Na przełęcz był założony ślad, nie trzeba torować, chociaż i tak śnieg był mocno zmrożony. Niedaleko przed przełęczą zakładamy raki - wcześniej nie były potrzebne. Na przełęczy wita nas mroźny, dość mocny wiatr oraz przepiękne widoki na Orlą, Świnicę oraz Tatry Zachodnie. Znajdujemy ustronne miejsce, jemy drugie śniadanie, ciepła herbatka i plan co działamy dalej. Przepięknie jest... 

    Z Liliowego w stronę Tatr Zachodnich. W tle Tatry Niżne

    7.jpg

    Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej. Przed nami Skrajna i Pośrednia Turnia. Na Skrajną trasa jest trochę przedeptana, idzie się całkiem spoko, chodź wieje bardzo zimy wiatr. Temperatura odczuwalna jest bardzo niska. Bardzo fajnie wyglądają mini trąby powietrzne porywające suchy śnieg, jednak nie udało się uwiecznić tego na zdjęciu. Dochodząc do podejścia na Pośrednią Turnię spotykamy kilka ekip... Droga nie jest przetarta. Chwilę analizujemy sytuację lawinową i zmierzamy ku Świnickiej Przełęczy. Nie idziemy jednak typowo trawersem góry, a przechodzimy przy wystających kamieniach nieopodal grani - tak wydawało się bezpieczniej, gdyż po kilkunastu krokach torowania nawianego śniegu zrobiło się po pas (południowa wystawa stoku, wiat z północy). Po torowaniu dochodzimy do Świnickiej Przełęcz. Okazuję się, że przejście na przełęcz od gąsienicowej nie było wcale aż tak zagrożone lawiną, kilka ekip tamtędy przeszło. 

    Świnica... 

    8,5.jpg

    8.jpg

    Na Kopy Liptowskie i Tatry Niżne

    9.jpg

    Od Świnickiej Przełęczy zaczyna się główne podejście na Taternicki wierzchołek Świnicy. Zakładamy kaski, uprzęże, dopinamy sprzęt do asekuracji, zwijamy linę - a co, potrenujemy sobie :D I tak podążamy już śladem na szczyt Świnicy. Na początku trasa wiedzie znakowanym szlakiem turystycznym. Po pewnym czasie odbija się w lewo (przed żlebem Blatona) i non stop mocno pod górę. Z @karpasani wiążemy się liną i podążamy dalej. Stok robi się coraz bardziej stromy, w pewnym momencie mogło to być jakieś 40 stopni. Noga za nogą, wychodzimy pod granią, skąd kilka metrów na szczyt. Wyższy wierzchołek Świnicy wyglądał jak góry w Himalajach, ogromne nawisy, szadź, wygląda to niesamowicie. Na szczycie wieje przeszywająco zimy wiatr. :) Pizga niemiłosiernie. Zastanawiamy się dłuższą chwilę, czy ruszać na główny wierzchołek, jednak stwierdzamy, że życia nam miłe i odpuszczamy. Dobra decyzja... 

    Pierwszy plan - Orla Perć z Kozim Wierchem w centrum. Za nim Słowackie Tatry Wysokie z Lodowym na czele :) Na skraju po lewo Tatry Bielskie. 

    10.jpg

    Znów Świnka :) Podjeście

    11.jpg

    Po prawo główny wierzchołek Świnicy oraz przewodnik, pan Andrzej M. ze swoim klientem. 

    12.jpg

    Na Tatry Zachodnie

    13.jpg

    14.jpg

    Plan zejścia obejmuję trasę przez Kasprowy Wierch. Po dłuższej chwili na szczycie zbieramy się na dół. Ponownie wiążemy się liną i ostrożnie schodzimy. Poniżej wierzchołka jest dużo ekip z kursów zimowych, trenują asekurację, chodzenie w rakach itp.. Nadal mocno świeci słońce, tym razem cały czas przed oczami towarzyszą nam Tatry Zachodnie. Zejście nie sprawia kłopotów. W międzyczasie robimy sobie kilka przerw na picie, jedzenie, zdjęcia i odpoczynek. Nigdzie się nie śpieszymy, jest zajebiście! :D Nim się obejrzeliśmy doszliśmy na Świnicką Przełęcz. Powrót przez Pośrednią Turnię był już wydeptanym  trawersem, jednak nie potrzebnie obawiałem się lawiny w tamtym rejonie. Widoki nadal świetne, słońce przesuwa się powoli ku zachodowi i Tatr Zachodnich. 

    Lampa jakich mało. Panorama ze stoku Świnicy. 

    15.jpg

    Krywań 

    16.jpg

    Po prawo nasza zdobycz, widok ze Skrajnej Turni. 

    17.jpg

    Kopa, Suche Czuby, Kasprowy i Giewont

    18.jpg

    Końcówka muru Hrubego i potężny Krywań

    19.jpg

    Wygląda groźnie - Świnka

    20.jpg

    Ze zbocza na Pośrednią Turnię i Tatry Zachodnie w całej okazałości

    21.jpg

    Lodowe formacje, zejście ze szczytu

    22.jpg

    Jeszcze jedną trudnością okazało się wejście na Beskid, nie techniczną, ale psychiczną. Okropnie mi się nie chciało tam wchodzić :D Dochodząc do Kasprowego czekamy na zachód słońca i schodzimy szybkim krokiem zielonym szlakiem do Kuźnic. 

    Zachód z Kasprowego

    IMG_20210217_121130.jpg

    IMG_20210216_164901.jpg

    Wyprawę kończymy cali i zdrowi, ale mocno zmęczeni. Dziękuję @karpasani za towarzystwo, wsparcie, oraz wspaniałą przygodę. Kolejna nasza wycieczka zakończona sukcesem (choć nie zdobyliśmy wierzchołka głównego), nadal żyjemy i niebawem zdobędziemy nasz kolejny cel :) 

    Zimowa Świnica wbrew pozorom i opinii jest całkiem łatwym szczytem do zdobycia, oczywiście w dobrą pogodę i przy dobrych warunkach śniegowych (tego nam troszeczkę zabrakło, śnieg był przepadający, piasek oraz czasami beton). Łukasz, czekam na relację z Twojej strony, lepsze zdjęcia oraz Twoje wrażenia z wycieczki :) 

    Wesołych Świąt! 

    • Lubię to ! 7
    • Wow 7
  3. Dnia 15.02.2021 o 19:53, Fibi napisał:

    Jacek przypomina sobie, że zostawił w schronisku włączone żelazko

    A to gapa :) Tyle razy mu mówiłem, że jak suszy rzeczy żelazkiem to żeby pamiętał o wyłączeniu. @Fibi nie próżnowaliście w Tatrach, kilometrów narobione. Szkoda tylko, że warunki nie pozwoliły na podziwianie szerszych widoków. Relacja i zdjęcia super! 

    • Lubię to ! 3
    • Haha 1
  4. Dnia 17.01.2021 o 22:18, wwwojo napisał:

    jako że dreptam po prostszych drogach to śladem @peter1 wznowię swoje

    co widać

    i z jakiego miejsca

    Wygląda na Kominiarski (edycja: chociaż samego wierzchołka Kominiarza chyba nie widać, jest tam gdzieś po prawo) z Niżnej Polany na Stołach. 

  5. 4 godziny temu, peter1 napisał:

    Czy żałowaliście kiedyś kasy na bilet do TPNu?

    Zawsze, to przecież 2 Harnasie w puszce. Czasem przemykam lasem na szlak, żeby nie przechodzić obok bramki ? A tak poważnie to nie żałuję. Szlaki są bardzo dobrze oznaczone, dobrze utrzymane, chociaż mogłoby ich być troszkę więcej (na Kominiarski, Gładki, Smreczyński czy jakieś dodatkowe zejścia z Orlej). 6 zł na weekend to nie majątek. 

    Czy zbieracie jakieś naturalne pamiątki z gór? Typu kamyk ze szczytu, szyszka kosówki itp.

  6. Dnia 18.01.2021 o 14:42, Zośka napisał:

    Aktualizacja: A więc jednak Nirmal Purja nie używał tlenu. 

    To co on, nieśmiertelny? Ja myślałem że tlen jest potrzebny do życia... Btw. Gratulacje dla Szerpów, wyczyn niesamowity! Krótkie okno, jazda w góry na szczyt, najważniejsze, że wszyscy cali zeszli. 

  7. 23 minuty temu, Marcin_Keja napisał:

    Możecie polecić jakieś szlaki lub szczyty,dla osoby która jedzie pierwszy raz zimą w Tatry? Dużo jeżdżę po górach zimą,ale zwykle w Beskidy lub w Bieszczady. Będę miał ze sobą raki koszykowe. Myślałem o Gęsiej Szyi,Grzesiu,Kasprowym...Polećcie coś więcej?

    Przy dobrych warunkach Kopa Kondracka, Starorobociański Wierch, Wołowiec. Myślę, że jak będzie wydeptane to Kozi Wierch dasz radę. Przy warunkach gorszych 2/3 lawinowa, zachmurzenie itp. to optymalne są regle Tatr z Gęsią Szyją na czele, Sarnią Skałą, hala Stoły i  niskie dolinki. 

    A tak pośrednio to Trzydniowiański Wierch od polany i powrót tą samą drogą, Grześ, Hala Gąsienicowa z Czarnym Stawem, Czarny Staw pod Rysami, Dolina Pięciu Stawów z podejściem pod Zawrat (niekoniecznie na samą przełęcz). 

    • Lubię to ! 2
    • Dziękuję 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...