No i mamy Maj. Ponieważ dzisiaj samotnie to wypad taki herbatkowy a,że wiosenna herbatka na Czerteziku już była i na Raptawickiej też, to padło na Kopieniec Wielki. Rano za oknem mgła że tylko w mordę lać anonimowo ale nic to trzeba ruszać , oczywiście w Szaflarach już mgły nie ma, pojawiają się przejaśnienia. U wylotu Olczyskiej byłem parę minut po 08.00 i pierwsze zaskoczenie , parkowa budka otwarta , bywam tu często ale jakoś na otwartą nie trafiłem.Nie ze mną jednak te numery bo chcąc wykazać się nowoczesnością zakupiłem e bilet jeszcze w domu.Jak wchodziłem to taka parka dopytywała w kasie czy tam dalej jest jakaś kawiarenka, no cóż na szczęście nie ma. Na szlaku nikogo ,cała dolina moja , no może nie całkiem bo sporo motyli już się pokazało ale sfocić się dała tylko Rusałka Ceik -będzie w odpowiednim miejscu. Powyżej rozejścia szlaków przy moście na stokach Wielkiej Królowej Kopy zoczyłem jakiegoś miejscowego celebrytę , niestety zdjęcie nie wyszło tzn były na nim krzaki i kawałek futrzastej d......y na dodatek było nieostre. Szlak już całkiem wiosenny przynajmniej od tej strony bo jak na szczycie zajrzałem na północne zejście to tam jeszcze trochę lodu i błota. Na niebie kotłowanina chmur i mocne przebłyski słońca. I nikogo na szlaku także nawet szczyt miałem długooo tylko dla siebie potem się pojawiła jedna dziewczyna taka z ,,naszych,, jak zobaczyłem tempo podejścia to na siedząco zadyszki dostałem , wyrazy uznania. Posiedziałem po herbatkowałem widoczki mocna przymglone ,ale na południe coś było widać , niestety ani Królowej , ani Gorców o Pieninach nie wspominając. Mimo to było super. Zszedłem tą samą drogą poniżej mostu już był jakiś większy ruch i człowieki się kręciły. Parę fotek zrobiłem.
na niebie walka chmur i słońca
Na Olczyskiej jeszcze sporo Krokusów
Na Polanie Kopieniec też trochę jest
parę widoczków ze szczytu
i niech Was szlaki szczęśliwie prowadzą
bardzo przyjemne przedpołudnie i nawet zakopianka mnie nie wkurzyła.