O wycieczkach w Tatry z przewodnikiem

[Leszek Andrzej]

Witam to może porozmawiamy o wyprawach w Tatry z przewodnikiem. Gdzie warto a gdzie nie. Gdzie trudno a gdzie łatwo ale za to pięknie. Może na początek czy ktoś był na Młynarzu ? Jakie wrażenia a może ktoś marzy o tym szczycie i nie wie czy warto bo ma tylko 2170m. Pozdrawiam Leszek 

[peter1]

O Młynarzu myślałem i kto wie, może się wkrótce zdecyduję. Czy Dolina Żabia Białczańska nie leży w rezerwacie? W każdym razie mozna też z Ciężkiej.

Z moich wypraw z przewodnikiem polecam Pośrednią Grań, Ganek i Rumanowy, Martinką na Gerlach, granią Durnych na Łomnicę, Staroleśny (zwłaszcza 2 niższe wierzchołki). Przepiękne trasy i emocje!

Reszte robiłem z przewodnikiem w wersji książkowej.

 

[Leszek Andrzej]

Młynarz to genialny szczyt z kręgu takich jak ja kocham . Dziki, kolorowy i łatwe wejście. Tak masz rację od około 10 lat Dolina Żabia Białczańska jest rezerwatem ścisłym

[Leszek Andrzej]

53 minuty temu, peter1 napisał:

O Młynarzu myślałem i kto wie, może się wkrótce zdecyduję. Czy Dolina Żabia Białczańska nie leży w rezerwacie? W każdym razie mozna też z Ciężkiej.

Z moich wypraw z przewodnikiem polecam Pośrednią Grań, Ganek i Rumanowy, Martinką na Gerlach, granią Durnych na Łomnicę, Staroleśny (zwłaszcza 2 niższe wierzchołki). Przepiękne trasy i emocje!

Reszte robiłem z przewodnikiem w wersji książkowej.

 

Gratulacje. Ja raz miałem na wyprawie na Pośrednią Grań turystkę z Londynu i wstyd przyznać że pobładziłem

 Czwarty raz szedłem ale umyśliłem nowe przejście i skończyło się noclegiem na szczycie a ja w krótkich spodniach. Zimno jak ok 10 stopni chociaż to było w sierpniu w dzień gorąc. Dziewczyna super chodziła ale mówiła że tej trasy nigdy nie zapomni.

[peter1]

1 godzinę temu, Leszek Andrzej napisał:

Gratulacje. Ja raz miałem na wyprawie na Pośrednią Grań turystkę z Londynu i wstyd przyznać że pobładziłem

 Czwarty raz szedłem ale umyśliłem nowe przejście i skończyło się noclegiem na szczycie a ja w krótkich spodniach. Zimno jak ok 10 stopni chociaż to było w sierpniu w dzień gorąc. Dziewczyna super chodziła ale mówiła że tej trasy nigdy nie zapomni.

Niezła przygoda! Nocleg na Pośredniej!

Ja wchodziłem że Słowakiem, Palo się nazywa. On nie lubi schematycznych tras więc w połowie Ławki Dubkiego weszliśmy w ścianę. A powrót był druga stroną, Żlebem Stilla.  Wspaniała trasa!

[Leszek Andrzej]

10 godzin temu, Leszek Andrzej napisał:

Witam to może porozmawiamy o wyprawach w Tatry z przewodnikiem. Gdzie warto a gdzie nie. Gdzie trudno a gdzie łatwo ale za to pięknie. Może na początek czy ktoś był na Młynarzu ? Jakie wrażenia a może ktoś marzy o tym szczycie i nie wie czy warto bo ma tylko 2170m. Pozdrawiam Leszek 

I Chyba ktoś pytał jak to jest ze ścisłymi rezerwatami ale nie widzę mojej odpowiedzi więc ponownie wyjaśniam. Tam wolno wędrować tylko w celach naukowych. TPN i TANAP wydają imienne zezwolenia na rok dla naukowca ale plus dwie osoby towarzyszące dowolne. Przed wyprawą należy powiadomić straż parku aby nie ścigali kogoś niepotrzebnie.

7 godzin temu, peter1 napisał:

O Młynarzu myślałem i kto wie, może się wkrótce zdecyduję. Czy Dolina Żabia Białczańska nie leży w rezerwacie? W każdym razie mozna też z Ciężkiej.

Z moich wypraw z przewodnikiem polecam Pośrednią Grań, Ganek i Rumanowy, Martinką na Gerlach, granią Durnych na Łomnicę, Staroleśny (zwłaszcza 2 niższe wierzchołki). Przepiękne trasy i emocje!

Reszte robiłem z przewodnikiem w wersji książkowej.

 

Gratulacje. Ja raz miałem na wyprawie na Pośrednią Grań turystkę z Londynu i wstyd przyznać że pobładziłem

 Czwarty raz szedłem ale umyśliłem nowe przejście i skończyło się noclegiem na szczycie a ja w krótkich spodniach. Zimno jak ok 10 stopni chociaż to było w sierpniu w dzień gorąc. Dziewczyna super chodziła ale mówiła że tej trasy nigdy nie zapomni.

[Jędrek]

11 godzin temu, peter1 napisał:

 z przewodnikiem w wersji książkowej.

Taki przewodnik ma, jak dla mnie, jedną bardzo ważną zaletę - nie marudzi, że musimy już schodzić. Bo ja np. lubię sobie dłużej posiedzieć w różnych fajnych miejscach.  I jakbym na jakimś Mięguszu czy innym Gerlachu około południa w czerwcu usłyszał że czas na dół, mógłbym wyjść z nerw. A po co mi to w tak pięknych okolicznościach przyrody...