
wjesna
-
Postów
1 809 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
107
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez wjesna
-
-
...a mianowicie tego, że kiedyś, gdy będzie chodził nocą po górach, obudzi śpiącego rycerza i okaże się, że to już czas.
Ale póki co...
-
2
-
-
-
4 godziny temu, GórskiPluto napisał:
Pytanie z ciekawości, skąd się wzięło u Ciebie takie zamiłowanie do wulkanów? Jakiś konkretny cel, czy przypadek?
2 godziny temu, eire napisał:Szukałem tzw. wspólnego mianownika
Pierwszą zdobytą wysoką górą było Kilimandżaro, a że należy ona do Korony Wulkanów, to pomyślałem, że to dobry i nieco inny kierunek. I tak zacząłem w ubiegłym roku spacery tu i tam
A mi przyszła taka myśl, że może to z sentymentu do małego księcia, który na swojej planecie miał trzy wulkany, w tym dwa czynne. Exupery byłby zachwycony.
-
1
-
1
-
-
12 godzin temu, Daerkopolo napisał:
Mieszkam.ale nie góral bo pochodzę z Limanowej ,
A to faktycznie żeś nie góral. Może to i lepiej
-
1
-
1
-
-
1 minutę temu, Mnich Moderator napisał:
Mojito są z kolei zbyt miękkie na skałę, to takie trampki na vibramie. Ja wiem, że Wy kobiety, tak już macie, ale przy wyborze butów kompletnie nie kierowałbym się wyglądem
Oj tam, to taka wartość dodana. Poza tym, my kobiety umiemy chodzić w rzeczach niewygodnych, gorzej nam się chodzi w brzydkich.;)
-
2
-
4
-
-
1 godzinę temu, Mnich Moderator napisał:
Ja bym Zodiaków nie brał, ale tylko z jednego powodu - są bardzo twarde. To bardzo dobry but, jest już długo na rynku, ale dla mnie za sztywny, dużo za sztywny. Oczywiście, jeśli Tobie to nie przeszkadza, to bierz, bo to naprawdę bardzo fajny i sprawdzony model.
Jeśli wolisz ze Scarpy coś mniej twardego, polecam model Mescalito albo zen pro.
Myślałam o mojito ale tych wyższych ale nie było. Zen mi się nie podobają.
-
38 minut temu, kris30 napisał:dzięki za podpowiedz koledzy
ale mam pytanie bo wpisuje na mapa turystyczna chochołowska i wyskakuje mi 3 trasy od punktu wymarszu,oprócz trasy parking
Czy jak obojętnie którą wybiorę to droga powrotna ta sama jest? czy inna? i czy czas podany 6 godzin w mapach to w jedną stronę czy dwie?Parking na Siwej Polanie- jesli będziesz autem to jedź do ostatniego parkingu, cena ta sama( z zeszłym roku tak było) a bliżej- potem kupujesz bilet i idziesz cały czas Dolina Chochołowską aż dojdziesz do schroniska- potem szlakiem żółtym na Grzesia- niebieskim na Rakoń- dalej na na Wołowiec. Z Wołowca wracasz kawałek tym samym szlakiem i potem zielonym w dół w Wyżnią Chochołowską Doliną. Około 9 godzin całość.
-
2
-
-
Dnia 20.08.2020 o 13:34, Daerkopolo napisał:
mieszkam w Rabce
Toż Ty prawdziwy góral.
-
2
-
-
Telenoweli o butach cd. Byłam i nie kupiłam. Bo tych co chciałam to nie było rozmiaru.Ale były zodiaki. Mogłyby być, tylko nie mogłam zdecydować się na rozmiar. Pan w sklepie twierdził, że te większe bo, te co ja uważałam, że są ok, to według niego były za małe. Były dopasowane. Nie potrafiłam podjąć decyzji, bo to tanie buty nie są, żebym mogła kupić i nie być zadowolona.
-
... dodatkowo ciągle w głowie miał niedawno czytaną książkę słynnego szpiega GRU który pisał, że trening ma sens tylko wtedy, gdy jest pokonaniem wyniku z dnia poprzedniego. I pewnie byłby tak zrobił gdyby nie słońce, które przy setnym kółku zaczęło zawracać mu w głowie, nęcić i obiecywać, że dziś pięknie zajdzie, że będzie jak jeszcze nigdy dotąd, jak nigdy w życiu...Omotany słonecznymi promieniami porzucił bieganie i ruszył w górę by przeżyć kolejny dzień z zachodzącym słońcem ale wtedy pojawiła się @Zośka a za nią podążała jej koleżanka Mgła...
-
4
-
-
Plan był ten
Dnia 17.08.2020 o 15:38, Mateusz Z napisał:Kieżmarska Biała Woda - szlak żółty do Zielonego Jeziora, dalej nad Białe Jezioro szlakiem czerwonym i Przełęcz pod Kopą + Szeroka Przełęcz. Powrót niebieskim szlakiem.
ale wróciliśmy się jeszcze jadąc, bo się rozlało, Niby na prognozach było, że potem na przestać, ale dopiero koło południa a to było dopiero przed piątą. Cóż, następnym razem.
-
4 minuty temu, kris30 napisał:
.Przygotowanie jesienne raczej peleryna przeciwdeszczowa-warto brać we wrześniu ? jak z pogodą o tej porze roku w górach?
Zawsze warto mieć coś na deszcz, bo to nigdy nie wiadomo do końca jak będzie z pogodą.
Myślę, że pomysł Grześ & Rakoń-Wolowiec, to dobry pomysł. Fajny szlak, niezbyt krótki niezbyt długi, taki w sam raz. Piękny widokowo. No i rano idąc Chochołowską można zobaczyć jak ze skał woda cieknie. Nie zawsze, ale czasem.
-
Trochę mnie denerwują (ale tylko trochę bo to przeważnie w niskich partiach ma miejsce) kijki tych, co idą przede mną, bo zdarza się czasem, że jakoś tak nimi dziwnie wymachują, że trzeba uważać, żeby nie oberwać. Sama chodzę bez, więc może to też dlatego.
-
2
-
-
Brr, już mi zimno od samego patrzenia na zimę nawet na zdjęciach. A zdjęcia piękne, tylko to jedno smutne.
-
1
-
-
-
Nie mam chyba górki którą jakoś specjalnie omijam, ale nie lubię i unikam kolejek i tej dryndy co jeździ doliną Chochołowską.
-
1
-
-
1 godzinę temu, reckeen napisał:
Czytam, myślę... myślę, czytam... ja jakiś dziwny jestem. Lubie góry, wszystkie szlaki, zawsze, w każdej pogodzie, o każdej porze roku. ..Na (dosłownie!) każdym szlaku potrafię znaleźć coś wyjątkowego, coś co lubię, coś co nie pozwala mi o nim źle myśleć... Jasne, są miejsca do których pędzę, jak na skrzydłach, ale uwielbiam tą różnorodność. Mnogość wyboru, mnogość widoków, mnogość barw, odczuć, wrażeń...
Jak tu siedzę, to tęsknię nawet do znienawidzonego przez większość asfaltu nad Morskie Oko. Nawet z nim wiążą się wspaniałe wspomnienia (pierwszy dłuuuugi szlak małego synka, całkowicie na własnych nóżkach, jego zachwyt nad tym, co zobaczył na końcu, duma z pokonanych kilometrów, ekscytacja na odcinkach ze schodami, gdzie zyskiwał przewagę nad bryczkami...). Jasne. Asfalt. Ale... gdzie zasmakować gór może ktoś na wózku inwalidzkim?
ładne to Twoje myślenie
-
1
-
1
-
-
To bardzo ciekawe zjawisko, zobaczyć siebie w tęczy, na żywo pewnie jeszcze bardziej niezwykle to wygląda.
łowcy zachodów, łowcy wschodów, łowcy brockenu.
-
4
-
-
Dnia 5.08.2020 o 13:58, Zośka napisał:
Czyli wszyscy będziemy mieć wkład w Twój sukces ?
Oczywiście.
Sukces był taki, że mój mąż jedząc krupnik w termosu nad Litworowym stawem powiedział z zachwytem ,,to ty umiesz taką zupę ugotować?" Wreszcie docenił moje gotowanie.
-
2
-
-
21 godzin temu, Andrzejb napisał:
W ostatni dzień wyruszyliśmy na Małołączniak przez Kobylarzowy Żleb.
Lubie tę trasę, jakoś tak fajnie mi sie z tej strony idzie, przez Staników Żleb, doliną Miętusią, z Czerwonego Grzbietu lubię patrzeć na Giewont.
21 godzin temu, Andrzejb napisał:. W Dolinie byliśmy koło 15 i większość ludzi o dziwo wracała na parking i każdy patrzył się na nas jak na typowych urlopowiczów pt. "co oni chcą tu zobaczyć wchodząc o 15 na szlak?
19 godzin temu, Luk_ napisał:O 15? To wczesna godzina! Dziwnie to się patrzą po 18
może się im podobacie, że tak patrzą, a nie, że ich obchodzi, gdzie i po co i o której godzinie idziecie
21 godzin temu, Andrzejb napisał:Wąwóz Kraków to bardzo piękne i tajemnicze miejsce z dala od masy turystów. Polecam wszystkim którzy nie byli tą trasę, szczególnie na rozruszanie przed dłuższymi wędrówkami.
A ja nie byłam i z polecenia skorzystam
-
2
-
-
...dostawała takiego powera, że red bull ze swoimi skrzydłami to mógł sie co najwyżej pod stól schować.
Tymczasem czas płynął, zaczęło się ściemniać i na łowy wyszli łapacze zachodzących słońc, poukrywani za dnia...
-
1
-
-
Fajna relacja @ukasus
18 godzin temu, ukasus napisał:Przez chwilę obserwujemy co udało nam się przejść
tez to lubię, obrócić się za siebie i popatrzeć z niedowierzaniem co za mną
-
2
-
-
Dnia 17.08.2020 o 14:00, Luk_ napisał:
Cóż @wjesna, ja zawsze powtarzam, że ludzie dzielą się na tych, którym nie trzeba tego tłumaczyć i na tych, którzy nigdy tego nie zrozumieją
ale spróbuję
Nawet Ci się udało ładnie wytłumaczyć. Wiesz, to jest tak, że jak ktoś lubi to co robi, jest to dla niego pasją, zamiłowaniem itp, to choćby to było łowienie ryb, to gdy zacznie o tym opowiadać, słucha się tego z niezwykłą przyjemnością.
-
1
-
-
@vatra @Zośka @Mateusz Z dzięki!
-
2
-
Aleja Wulkanów
w Inne góry
Opublikowano
Myślę, że ta książka ma wielu fanów, również wśród tatromaniakowej ferajny, nawet ciut nieświadomie, bo gdzie indziej , niż na B-612, można zobaczy 43 zachody słońca w ciągu jednego dnia.