Skocz do zawartości

Bieszczadzki_tatromaniak

Użytkownik
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Bieszczadzki_tatromaniak

  1. @Luk_ Chatka Puchatka" w obecnym kształcie będzie funkcjonować jeszcze do końca kwietnia. Potem schronisko zostanie zamknięte - na dwa sezony, do końca 2021, zamierzam sie tam wybrac i zrobić zdjęcia bo stety niestety nowa odsłona bedzie inna niż poprzednia. chatka ostatnich gości przyjmie w kwietniu
  2. jezelo tafla jest wystarczająco gruba, a TPN napewno sprawdza poziom lodu z jasnych wzgledów to mozna chodzic po MOKu nic w tym oburzającego, TOPR z reszta o ile nie jest to smiertelne zagrożenie dla ratowników nie odmawia pomocy nikomu nie wazne, czy na szlaku, czy poza nim, czy na trasie narciarskiej. Co innego, że się w MOKu kąpać czego nie wolno, a co innego chodzic po wystarczająco grubym lodzie to diametralna różnica
  3. szkoda, że już nie ma kowadełka bo dodawalo uroku, jedno z miejsc, które musze odwiedzić, wchłonąć widok i porobić zdjęcia do albumu aczkolwiek już nie będzie takie samo ?
  4. pare najbliższych dni mają być trudne warunki, aczkolwiek tak jak pisze Luk, warto patrzec na prognozy te 3-4 dni do przodu, one są najtrafniejsze, reszta to mniej lub bardziej fusy
  5. Bardzo dobry opis trasy, jako mieszkaniec Bieszczad praktycznie, moge powiedzieć, że w Ustrzykach i okolicznych miejscowościach w porownaniu do sytuacji sprzed lat napewno się zwiększyła baza wypadowoi-noclegowa ale ciagle są szlaki gdzie jest aż natdo spokojnie, Bieszczady to swietny trening zeby zrobic sobie kondycje na Tatry a przy okazji poznac inne gory i specyfike :)
  6. Denis Urubko, pierwszy zdobywca zimą Makalu (8463 m) i Gaszerbrum II (8068 m). wytyczył także nowe drogi na Broad Peak, Czo Oju, Manaslu i Lhotse. W ciągu zaledwie 45 dni zdobył wszystkie pięć szczytów wymaganych dla uzyskania tytułu Śnieżnej Pantery. To tylko część rozbudowanej listy sukcesów, wielokrotnie był nagradzany nagrodami dla najlepszych wspinaczy - m.in. dwa Złote Czekany. odchodzi na emeryturę po latach spędzonych w górach najwyższych, kończy sie pewna epoka himalaizmu, takich wspinaczy w starym stylu jak Denis bardzo brakuje, dla mnie jest absolutnym kozakiem i legendą tego sportu. Będzie bardzo brakowalo jego wypraw ,niezwykle inspirująca postać!
  7. Niepotrzebna ironia i za bardzo generalizujesz. Jasne że jak coś się ma swojego to się zabierze czy wyrzuci do kosza który się napotka na drodze nawet w dolinach czy weźmie coś z szlaku i np przykładowo wyrzuci do kosza przy tym schronisku bo po to one są. Jeżeli schronisko zatrudnia osobę do wywozu nieczystości lub jego pracownicy robią to w własnym zakresie to otrzymują za to wynagrodzenie, to nie jest spychologia tylko element ich pracy. Równie dobrze można by powiedzieć po co zamawia się np posiłek w schronisku zamiast go samemu ugotować, bo to Niepotrzebna spychologia że ktoś go za nas zrobi.
  8. Nie uważam, że opinie turystów są nic nie znaczące, to wlaśnie my wychodzimy w te góry i też poniekąd finansujemy TPN więc prawo głosu być powinno jako że z niego korzystamy, skoro grono osób odpowiedzialnych za TPN przedstawia opcje, które i oni uważają, że moga być wprowadzone i chcą się dowiedzieć która będzie wg. turystów czyli osób z nich korzystająca najbardziej potrzebna to tylko dobrze- w ten sposób wiedzą że wydają pieniądze dobrze. co do schronisk, dobrze ze są tam kosze, wole żeby ktos wyrzucił odpady do takiego kosza niż na szlaku, skoro transport z schroniska i tak zabiera nieczystości, to śmieci też zwiezie. w końcu ktoś wykonuje też prace za którą pobiera wynagrodzenie ?
  9. Kijki faktycznie potrafią denerwować, zwłaszcza jak ktoś nimi macha dookoła uzywa ich tam gdzie jest wąsko i łańcuchy, widziałęm Pana który tam gdzie trzeba bardziej łancuchem a było slisko to się opierał na tym kijku i prawie poleciał w dół ...
  10. Może nie chodzi o Tatry ale tym razem moje rodzinne Bieszczady- warunki są bardzo trudne, na połoninie wiatr dochodzi do setki czy momentami ją przekracza, mogą występowac zamiecie śnieżne, wczoraj chłopcy z GOPR mieli problem żeby dotrzeć do turystów mimo świetnego przygotowania i sprzętu na trudne zimowe warunki. Wszelkie wycieczki do Bieszczad w tym tygodniu stanowczo odradzam, o to samo równiez apeluja GOPR-owcy ?
  11. https://tpn.pl/zwiedzaj/turystyka/turystyka-rowerowa tutaj jest fajnie opisane i dośc duży wybór
  12. @Q'bot czas na kontynuacje mój brat niedziedz w żenskim wydaniu ?
  13. ja mam przerosnietego labladora ? żre wszstko poza ludzmi
  14. siaad, leżeć i drapanko za uszami ?
  15. i tu właśnie niedziedz tkwi w szczegółach ? wiem, że to trudne ale tak trzeba postępować, jeszcze gorzej jeżeli to niedziewdzica z młodymi, wtedy jak się rzucicie do ucieczki może być nieciekawie. ale w sumie moze sie tak nauczę niedzwiedziego ?
  16. jak już sie spotka misia to nie oznacza, że zaatakuje, to się zdarza dośc rzadko wbrew powszechnej opinii, pod tym linkiem znajdziecie dobrze opisane co robić wrazie wu i na co zwracać uwage żeby nie wejśc misiowi w drogę http://www.polskiwilk.org.pl/spotkanie-z-niedzwiedziem---jak-reagowac z własnego doświadczenia miałem sytuacje, że musiałem się położyc na ziemię , bo młody miś podszedł, powąchał mnie i poszedł sobie dalej,
  17. prędzej wyczuje ? zwłaszcza kanapke w plecaku
  18. @Q'bot są plusy. żaden cie nie zjadł narazie ?
  19. Niektórzy sie po prostu nie urodzili z górskim DNA i moga tego nie rozumieć, ale kiedy ktoś na siłę mi wmawia że pcham się na śmierć i po co idę w te nasze najwyższe góry to troche krew sie potrafi zagotować ? Każdy ma swoją Nangę- pięknie powiedziane , ja myślę że możemy się czuć szczęściarzami wchodząc ponad chmury bo nie każdy ma do tego predyspozycje czy pasję a widoki i uczucia są jak nigdzie indziej, a wspinianie uzależnia, nawet gdzieś był taki mem, że człowiek wychodzi w góry, przeklina wszystko że taki wysilek, że po co się tu pchał i już nie wróci a potem wychodzi na szczyt, euforia, schodzi i robi mu się smutno że to koniec wędrówki i zaczyna planować następną
  20. ja pochodze z bieszczad, praktycznie do szlaku na Tarnice z domu rodzinnego godzine jazdy samochodem i misie ostatnio to spory problem bo podchodzą bardzo blisko zabudowań, a w samych bieszczadach to w pewnych okresach niemalże na bank się spotka minimum jednego
  21. wolą mnie kobiety od misiów no co ja poradze ?
  22. ja spotkałem niedzwiedzia w Bieszczadach nie raz, i nie było mi do śmiechu, ale przeszły dalej, w sumie nawet się nami nie zainteresowały.
  23. Dodam jeszcze, że świetny filmik w którym można się sporo dowiedzieć jak himalaje i karakorum działają jest np tu, obie cześci świetnie ukazują problematyke wypraw w górach najwyższych i nietylko, warto obejrzeć a wręc z nawet trzeba.
  24. Szczerze mówiąc to tego typu reakcje są przykre i mają miejsce w każdym kraju, jakie góry by nie były i jaki wypadek się by nie trafił tacy ludzie się znajdą. Adam i Denis zrobili w tej akcji swoje 110%procent i uratowali Revol, w tych warunkach, na takiej wysokości samo wejście to ogromny wyczyn a co dopiero sprowadzanie kogoś w takim stanien w jakim była Eli i to z myślą, że nie moga dotrzeć do drugiej osoby, która była na górze jest niezwykle trudne, brawa dla nich bo zrobili co się działo i uratowali ludzkie życie. Niestety góry zbierają żniwo nawet wśród zawodowców i z tym sie trzeba pogodzić, a tak jak pisze @Nobodyżyjemy któtko więc często na marzenia rzucamy wszystko co mamy i ja to rozumiem, bo mamy wewnętrzne i niepodważalne prawo spełnić swój celu, który w nas żyje od lat tak jak Nanga w Tomku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...