Skocz do zawartości

Jędrek

Użytkownik
  • Postów

    2 142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Treść opublikowana przez Jędrek

  1. Pogoda była zmienna, ale ogólnie spoko - raz tylko 3 dni z rzędu padało. Trochę pochodziłem, ale i tak jest niedosyt. Gdyby tak można było pojechać na początku maja i zostać do października ... Ale to chyba dopiero na emeryturze
  2. Wciąż nie rozumiem jak można było takie g... tam postawić. A co do parkingu - w sumie w tym roku nie zwróciłem uwagi czy obok już był czynny parking. Być może tak. Ja parkuję zwykle na tym starym, dwupoziomowym, albo w okolicach straganów, jeśli jest tam miejsce.
  3. Najprościej - wjazd kolejką i potem podejście na Skrajne Solisko. Na dół znów kolejką, albo piechotą, przyjemnym spacerem przez dolną część Doliny Furkotnej (uwaga, szlak miejscami dość zniszczony) i dalej do Szczyrbskiego Plesa. Można też podejść Furkotną w górę, nad Stawy.
  4. Byłem teraz 3,5 tygodnia - i wciąż za mało.
  5. No przynajmniej A jak już ten przejdziesz, to reszta jest łatwiejsza więc tym bardziej dasz radę.
  6. Niestety, odkąd odcinek Świnica - Zawrat został przez "mądrych inaczej" ukierunkowany pod prąd naturalnego ruchu z Kasprowego, wejście takie wiąże się potem w zejściu z mijaniem tłumów idących po nas na szczyt. I tu polecam mój sposób z czerwca 2022- czyli wjazd kolejką poza weekendem, około 15, gdy już tłum się przewali - wówczas spokojnie można wejść i zejść z powrotem. Drugi sposób - wjazd poranną pierwszą kolejką, potem od razu szybko na Świnicę i "nielegalne" zejście na Zawrat, zanim jeszcze dotrą tam tłumy z dołu.
  7. Co kto lubi, jedni dźwigają piwo, inni krzyż byle tylko nie chcieli go tam zostawiać na stałe
  8. Jędrek

    Asolo - reaktywacja

    W uzupełnieniu, po trzech tygodniach spacerów tu i ówdzie - prawie 20-letnie buciki po reaktywacji spisywały się wybornie, wygoda cud miód, nowe podeszwy trzymają niczym szatan duszę grzesznika. Oczywiście w dni deszczowe, tak jak planowałem, mogły sobie odpoczywać.
  9. I tego ci z całego serca życzę, byleby do czerwca się wytopiło to białe coś
  10. Jakoś do tej pory nie zaczęli, więc nie spodziewam się. Morskie Oko i Kasprowy to jest ich max. Jakieś pojedyncze egzemplarze w miarę młode i zdrowe mogą ruszyć dalej, ale to wiele nie zmieni.
  11. Bodaj dwa lata temu bardzo mnie zdziwiła informacja o wielkim korku w tym miejscu. A jednak da się ...
  12. Turystki z Litwy i zwłoki w okolicach Kazalnicy: [24tp.pl] TOPR szczegółowo opisuje dwie akcje w Tatrach. Dwie osoby nie żyją
  13. W poniedziałek parkowałem tam około 9 i dopiero zaczęli zapełniać główny parking, ja stanąłem jeszcze na tym małym, za budynkami.
  14. Nie ma czego, jedno nieco trudniejsze miejsce pod samym szczytem - i tylko w zejściu. Ale nawet jeśli szłabyś sama, to tam zawsze znajdzie się jakaś pomocna dłoń.
  15. Z tym "luźno" to bez przesady, luźniej niż obecnie, ale zatory na OP czy Rysach 20-30 lat temu też się zdarzały, o Giewoncie nawet nie wspominając. Jednak największą różnicę widać moim zdaniem w czerwcu i wrześniu - kiedyś naprawdę te miesiące były dużo spokojniejsze niż wakacyjne, teraz różnica bardzo się zmniejszyła, szczególnie gdy trafi się parę dni pogody. Od paru lat liczę że moda na Tatry choć trochę się zmniejszy , ale póki co nici. A dochodzą jeszcze coraz liczniejsi obcokrajowcy, często kompletnie bez pojęcia - jak te kobiety z Litwy ratowane ostatnio przez TOPR. Życie ...
  16. Gdy byłem tam ostatnio, obsługiwała pani, również bardzo miła
  17. Ale to przecież nie zmienia faktu że tak czy owak tłumy te współtworzyliście.
  18. Spokojnie, przecież nie każdy lot to akcja. Byłem parę razy świadkiem treningów TOPR, np. w Dolince za Mnichem, gdzie po kilkanaście razy ćwiczyli jakiś manewr. Jakość ich działań nie bierze się z niczego.
  19. Gdy cotygodniowe kroniki zniknęły, jak również i te archiwalne, próbowałem się mailowo w TOPR dowiedzieć dlaczego. No ale nie uzyskałem odpowiedzi. Zresztą ogólnie rzecz biorąc strona TOPR nie powala A fb nigdy nie miałem i nie zamierzam.
  20. Podobnie np. zejście z Furkotnej, w dolnej części. Kiedyś bardzo przyjemne, od paru lat rozpieprzone miejscami dokumentnie. A ruchy spory.
  21. W moim przypadku to już nieaktualne, bo nawet nie byli łaskawi odpowiedzieć na wysyłane mailem pytania, właśnie o te niskie kwoty. Ostatnio brałem polisy z Wiener (Vienna Insurance Group) i raz Wojażer (PZU).
  22. Brakuje mi właśnie takich konkretnych informacji. Jaka firma, jak zadziałała w danym przypadku. Bo póki co jest tak, że płacimy, a nie do końca wiemy za co.
  23. Jak już wspominałem, chętnie płaciłbym parę €, byle by te szlaki troszkę częściej ogarniali. A już ideałem byłoby połączenie tego z ubezpieczeniem na dany dzień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...