Skocz do zawartości

wjesna

Użytkownik
  • Postów

    1 456
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Odpowiedzi opublikowane przez wjesna

  1. Zimą wybieram niskie góry, czuje sie w nich pewniej, bezpieczniej. Ale patrząc z daleka na tatrzańskie szczyty zaczęła pojawiać się myśl, czy by tak nie spróbować, raz chociaż zimą wybrać się w Tatry.  I  postanowiłam, że idę. tzn idziemy, bo sama bym się nie wybrała, za duży cykor jestem. Chciałam jakiś popularny szlak, licząc, że skoro popularny, to będzie przedeptany i tak padło na Kasprowy. Z Kuźnic  przez Boczań, Przełęcz Liliowe i Beskid a z powrotem przez Myślenickie Turnie- taki był plan i został zrealizowany.  Zaczęło sie całkiem przyjemnie, pogoda w miarę dobra choć słońca nie było, coś delikatnie z nieba leciało ale bez wiatru, dość ciepło. Bez spektakularnych widoków, bez tłumów- mało turystów za to troche narciarzy, spokojnie. Potem im wyżej tym widoczność spadała, tak, że po wejściu na Liliowe widoków nie było żadnych a idąc w stronę Kasprowego nie było lepiej. Sam Kasprowy zobaczyłam dopiero gdy na niego weszłam a potem ładnie prezentował sie z dołu, gdy w połowie drogi powrotnej słonko wyjrzało i świat stał się na nowo wyraźny. Podsumowując cała wycieczkę sparafrazuję jednego z bohaterów programu o Bieszczadach- szło się ciężko, ale fajnie ?

    IMG_20210425_201359.jpg

    IMG_20210425_201339.jpg

    IMG_20210426_075143.jpg

    IMG_20210425_200916.jpg

    IMG_20210425_154624.jpg

    • Lubię to ! 7
  2. Dnia 14.04.2021 o 20:21, Anuś napisał:

    Z tego co pisze autorka to fakt Everest zdobywają tzw. bogacze bez pojęcia o wspinaczce tak z kaprysu, ale czy mają z tego satystakcje... wątpliwe..

    Jeden mial- Senegalczyk, który wyszedl na Everest  dla dziewczyny. Tylko to nie był bogacz. Napisał o tym  książkę, potem zrobili  film,,Wspinaczka" . Książki nie znam ale film...nie przeczytałam, że to raczej komedia, wtedy miałabym do tego inne podejście, a tak... no niby wyszedł, zdobył ten Everest nie mając o nim bladego pojęcia, nie umiejąc zakładać raków.  Satysfakcje miał, wszyscy z jego blokowiska mieli- puszczali w radiu jego sprawozdania ze wspinaczki, a oni czuli sie pewnie tak, jakby każdy z nich tam trochę był. Ale czy tak powinno się wychodzić w góry?

     

    Dnia 16.04.2021 o 23:15, jaaga76 napisał:

    . Po pierwsze tytuł- dlaczego siła przetrwania skoro wszyscy bohaterowie zginęli...?

    Czasem się trafia takie tytuły nieadekwatne do treści. Piękny film, jego polski tytuł ,,Droga do zapomnienia" -ale ten tytuł dał chyba ktoś, kto nie oglądał filmu do końca, gdy spotykają się dwaj bohaterowie- oprawca i jego ofiara- i padają słowa, że można przebaczyć, ale nie zapomnieć.

     

    Dnia 15.04.2021 o 09:59, J@n napisał:

    więcej fotek z całego trekkingu

    Powiało wielkim światem. Niektórzy to maja fajne wycieczki ? pozazdrościć

    • Lubię to ! 2
  3. Dnia 16.04.2021 o 22:49, jaaga76 napisał:

    proponuję jakies hasło rozpoznawcze - pamiętacie, jak było w Kingsize'ie... ????

    nie pamiętam ale pamiętam jakie byli w ,,jak rozpetałem druga wojnę światową"- chodźcie chodźcie bo was tutaj potrzeba- może być?

     

    • Haha 2
  4. 10 godzin temu, Mateusz Z napisał:

    wiosnę znalazłem w weekend na Mogielicy, Lubaniu i Koziarzu ? widoczki były przepiękne 

    Rzeczywiście, śliczne widoki miałeś. Cudowne zdjęcia, oprawić i podziwiać. 

    We mnie ta wieża na Mogielicy zawsze wywoływała trochę obaw. Nigdy nie weszłam na samą górę, do połowy to max

     

    • Lubię to ! 1
  5. 12 godzin temu, vatra napisał:

      najwięcej wiosny jest w Pieninach bo wczoraj szłam prawie suchym szlakiem na Trzy Korony.

    A tak się wahałam gdzie pójść, w Pieniny czy w Beskidy. Pieniny w ogóle wydają mi się być bardziej kolorowe, zwłaszcza jesienią.  

     

     

    • Lubię to ! 1
  6. Zosia szukała wiosny na Rysiance ja na Pilsku. Też nie znalazłam.  Wiało okrutnie, zaczęło przy schronisku na Hali Miziowej, a im wyżej tym bardziej. Na szczycie nie dało się posiedzieć, więc tylko jedno Pilsko, drugie Pilsko i nawrót.  Wyszliśmy z Korbielowa żółtym szlakiem i wracaliśmy przez Halę Górową. U góry śniegu sporo, szlaki niżej błotniste, a jeszcze drobny deszczyk leciał z nieba w drodze powrotnej to to to błotko czynił jeszcze większym błotkiem.Wyżej było trochę narciarzy, trochę wędrowców, jedni drugim nie przeszkadzali. Właściwie to przyjemnie się patrzyło na ich zjazdy. Ogólnie bardzo fajna wycieczka.Zdjęcia marne, ale to w końcu nie forum fotograficzne więc wrzucam.

     

    IMG_20210412_072050.jpg

    IMG_20210412_072711.jpg

    IMG_20210412_072222.jpg

    • Lubię to ! 6
  7. Czytam ,,W cieniu Everestu" Magdy Lassoty. Dziewczyna opisuje swoje zdobywanie Everestu, wyprawę na którą z tego co na razie zrozumiałam, może pójść każdy, kto ma odpowiednią ilość pieniędzy.  Średnio to brzmi. Są też opowieści o  osobach związanych z tą górą pracą i pasją. O tych co prowadzą wspinaczy, leczą ich, noszą ich rzeczy.  Największy atut książki to zdjęcia. Piękne. 

     

    • Lubię to ! 4
  8. Póki zwierzątka są małe to nawet taki dziczek fajny. Wydaje mi się, że sarny są płochliwe, jelenie z rogami to jednak wolę z dalsza oglądać. 

    Dnia 9.04.2021 o 20:17, Q'bot napisał:

    Co wyczuwasz przerażającego w zarośniętej szynce na czterech kopytach?

    To, że może ona mieć ochotę na moją szynkę. 

    • Haha 2
  9. @barbie609  to są takie zdarzenia, że człowiek je chłonie a nie myśli, by robić zdjęcia. Musiałeś  być naprawdę cicho, że udało się choćby i rysia ogon zobaczyć.

    17 godzin temu, Q'bot napisał:

    Jeśli nie woniasz jak żołędzie/trufle,

    Na wszelki wypadek  trufli sobie odmówię

     

    17 godzin temu, Q'bot napisał:

    Generalnie dzik zachowuje się podobnie do zwierzyny płowej na widok człowieków - a kiedy ostatnio uciekałaś przed kierdlem rozjuszonych, żądnych krwi saren?

    Niby może i dobrze mówisz, ale jakoś spojrzenie mi się rozaniela na widok pasących się sarenek. Gdyby to były pasące się dziki to byłabym przerażona.

  10. 15 godzin temu, Q'bot napisał:

    Ja mijam codziennie... Dopóki są zajęte ryciem, to nie uciekają, no chyba, że głośno stąpasz. Ale złapać nie jest łatwo...

    Parę razy włamały mi się do ogrodu niszcząc płot, wtedy to dopiero jest problem...

    Rozumiem z tego, że nie atakują od razu gdy człowieka zobaczą? U nas jest sporo dzików, tez niszczą ludziom pola i ogrody. 

    15 godzin temu, Q'bot napisał:

    Ale złapać nie jest łatwo...

    - powiedzial dzik patrząc na człowieka?

    • Haha 2
  11. 20 godzin temu, barbie609 napisał:

    Są i w Gorcach , spotkaliśmy też w Pieninach Spiskich  w żywieckim jest ich pełno.Wilka jeszcze tu nie spotkałem , na podlasiu i owszem. Tutaj tylko tropy w Pieninach ,na podejściu pod Wierchliczkę poza szlakiem. Na Wysokiej widziałem rysia a raczej jego tył jak wiał w krzaki i potem na Połoninie Kiczera tropy na śniegu. W Gorcach na szlaku od Liberatora na Magurkę dwa nieletnie miśki na szczęście chwilowo bez mamy.

    Rysia?? No, to miałeś szczęście, ponoć trudno zobaczyć.

    21 godzin temu, vatra napisał:

    gdzie spotykasz te dziki? Tylko nie mów że w Gorcach??

    Ślady, samych dzikow nie spotkam i wolałabym nie spotkać.   Ze zwierząt to w Bieszczadach spotkaliśmy jelenia, Podchodził coraz bliżej jakby w ogóle sie nie bał, jak ten co chodził koło Morskiego Oka.  Odeszliśmy.

    • Lubię to ! 2
  12. 6 minut temu, Zośka napisał:

    Ja mam tak samo. Przyjemnie jest na mało zaludnionym szlaku od czasu do czasu kogoś spotkać a czasem chwilę porozmawiać albo na szczycie poprosić o zrobienie zdjęcia. Ale tłum, hałas i chaos powodują u mnie chęć ucieczki jak najdalej?

    Własnie. Przyjemnie się z kimś minąć, zagadać dokąd idzie, skąd wraca, jak tam u góry. Czasem przy podchodzeniu miniemy sie ze sobą z  piętnaście razy to już prawie jesteśmy jak dobrzy znajomi.

    • Lubię to ! 2
  13. 4 godziny temu, barbie609 napisał:

     

     

    Pewnie jestem ale chodziło mi o opis pewnego zjawiska -grupy społecznej.?

    Rozumiem. Sama nie lubię rozwrzeszczanych turystów. Strasznie mnie draznią. Kiedyś w drodze na Turbacz trafiła sie taka grupa chlopaków, nazwalam ich roboczo ,,gangiem dzikich wieprzy"  Wiem, ze brzydko, ale okropni byli. Bardzo głosni, z muzyką, okrzykami, przekleństwami, bekaniem. W zyciu tak szybko na Turbacz nie szłam, byle ttylko  oddalic sie od ich halasu.

    • Lubię to ! 1
  14. 1 godzinę temu, vatra napisał:

    Niestety przy tych ilościach turystów przewalających się przez gorczańskie szlaki krokusom  może grozić zadeptanie.

    Wszystko, żeby mieć zdjęcie w krokusach. Ale jeśli chodzi o ilości turystów, to z jednej strony fajnie, że tylu ludzi lubi takie wędrowanie po szlakach, a z drugiej wypatruje się miejsc, gdzie ich mniej. To znaczy ja tak mam.

    • Lubię to ! 2
  15. 4 godziny temu, vatra napisał:

    Przy szlaku na Turbacz

    Zapewne, przy tym Twoim ulubionym.? 

    4 godziny temu, vatra napisał:

    niestety zniknęły pod kilkucentymetrową warstwą śniegu.

    Dobrze, że pod śniegiem a nie pod butami. Choć niektóre czeka i to.

     

    • Lubię to ! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...