Skocz do zawartości

wjesna

Użytkownik
  • Postów

    1 462
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Odpowiedzi opublikowane przez wjesna

  1. 14 godzin temu, jaaga76 napisał:

    @wjesna upewniam się - śniegu jakby nie widzę dużo? 

     

    Śniegu tam nie ma, jeden płat poniżej Zmarzłego Stawu nie jest problemem. Ale jest zbity, twardy, sliski i gdyby  go było więcej  to wtedy już byłoby zupełnie  inaczej. 

    • Dziękuję 1
  2.  Ostatnia  nasza wycieczka  była na Zadni Granat. Na parkingu  sporo aut, nie ma się co dziwic,to  początek wakacji,  przebieramy  się, odpowiadamy grzecznie,  że nie potrzebujemy podwózki  busem i idziemy. Wybieramy Jaworzynkę. Obiad jemy nad Czarnym Stawem  wpatrując się w wchodzących na Kościelec  ludzi.  Z daleka  wyglądają  jak mrowki  chodzące po swoim mrowisku. Jest  ich tam całkiem  sporo. Sam Kościelec  raz chowa  swój wierzchołek  we mgle  a za chwilę prezentuje  swoją smukłą  sylwetkę w całej okazałości. Ruszamy dalej w swoją stronę i stajemy w końcu na Zadnim. Widoki tak piękne,  że sama nie wiem w którą  stronę patrzeć. Wokół nikogo, tylko my, chmury, niebo i skały pod nogami. Wcale nam sie nie chce  wracać. Schodząc w Koziej Dolince  spotykamy  dwie kozice i jednego  świstaka. 

    20210627_123028.jpg

    20210627_130313.jpg

    20210627_133844.jpg

    20210627_144941.jpg

    20210627_150340.jpg

    20210627_144949.jpg

    20210627_150442.jpg

    20210627_150448.jpg

    20210627_154430.jpg

    20210627_154620.jpg

    • Lubię to ! 13
  3. Dnia 27.06.2021 o 19:55, Zośka napisał:

    @barbie609 ja akurat trochę interesuję się historią a tam mnie jeszcze nie było więc chyba będzie trzeba się kiedyś wybrać?

    Zosiu,  czeka Cię zatem 21 kilometrów  ścieżki historyczno-edukacyjnej  i 12 miejsc pamięci.  Nie szlam,  ale kiedyś  na naszej grupie  na fb ktoś opisywał i mnie zaciekawił  i trochę  poczytałam o tym.

  4. Na niedzielę kończącą długi weekend wybrałam sobie Beskid Mały. Nie byłam nigdy na górze Żar, więc pomyślalał, że może tam? Ponieważ jeśli wszyscy  pojechali w Tatry lub na Trzy Korony,  to może na górze Żar, choć  popularnej, będzie  trochę luźniej. Zaczęliśmy od lotniska  i startujących  stamtąd  szybowców. Bardzo mi się to podobało  i spędziliśmy tam trochę czasu. Po wyjściu na górę  okazało się, że stamtąd  startują paralotniarze i to tez było bardzo ciekawe widowiskowo. Dalej miała być Kiczera, Jaworzyna i Kościelec więc poszliśmy wzdłuż zbiornika w stosowną  stronę.  Szliśmy łąką, prawdziwą, letnią, pachnącą łąką,  w ktorej coś bzyczalo, śpiewało, grało. A potem był las, co jakiś czas  polanki  z miejscami na ogniska. Doszliśmy do końca  trasy i zeszliśmy posiedzieć nad jeziorem a potem bez korków wróciliśmy do domu.  W domu czekała mnie  jeszcze  taka mała uczta  kinomana, czyli film Innaritu,,Biutiful ".

    20210606_101433.jpg

    20210606_113341.jpg

    20210606_115944.jpg

    20210606_120801.jpg

    20210606_120814.jpg

    20210606_120924.jpg

    20210606_152327.jpg

    • Lubię to ! 9
  5. Bardzo ładne zdjęcia. Patrzę na nie i myślę,  że może tyle ludzi  idzie nad Morskie Oko nie dlatego,  że prowadzi  tam najłatwiejsza ścieżka, ale dlatego, że to jest naprawdę  piękne  miejsce. 

    • Lubię to ! 1
  6. @jaaga76tydzień to sporo,  wiec na pewno będzie  co czytać, jak już opiszesz  swoje  wędrówki. Pogoda,  no cóż, nie trafiła  Ci się. Ale za to mogłaś chodzić po deszczu i się niczym nie przejmować.  Normalnie  to każdy się chowa pod parasol, albo szybko między kroplami  przebiega  do auta.  A tak, dolinkami, bezpiecznie można sobie świat  oglądać  jak zieleni  nabiera od deszczu. 

     

    • Lubię to ! 1
  7. ...Agenta 007 ale kiedy odpowiednio zmrużył oczy to dostrzegl, że to wcale  nie był agent Jej Królewskiej Mości, tylko ktoś znacznie  potężniejszy,  to był agent Jej Tatrzańskiej Wysokości, czyli @Agent 01 

     Rozejrzał się szybko po sobie,  czy oby na pewno ma odpowiednie buty, czy w plecaku  ma przewodniki o wszystkich pasmach górskich, bo wszak nigdy nie wiadomo,  gdzie go nogi poniosą i czy zabrał ze sobą  kompas. Próbował przypomnieć  sobie wszystkie wysokości tatrzańskich szczytów, oraz wszystkie  szlaki jakie na te szczyty  prowadzą.  Wydawało mu się,  że jest gotowy  na spotkanie  agenta   który był coraz bliżej. Kiedy się ze sobą zrównali,  @Agent 01 przystanął  zrzucił plecak  i powiedział...

     

     

     

    • Haha 3
  8. Dopisze tu jeszcze wczorajszą  Kopę Kondracką. Nie była to długa  wędrówka,  bo z Kuźnic przez Kalatówki ma Halę i  potem na Przełęcz Kondratową. Stąd  na Kopę i zejście  na Przełęcz  pod Kopą i prosto w dół. Skoro nie miało byc długo,  to trochę się wlekliśmy. Poszliśmy zobaczyć Pustelnię  brata Alberta. Słowa tam przeczytane...zrobiły  na mnie wrażenie. Piękne  epitafium. Potem posiedzieliśmy  na Kalatówkach kontemplujac pasące się zwierzątko.  Ponieważ  trochę wolno szliśmy  to zabrakło  nam pogody na całe przejście, która  skończyła  się wrax z naszym obiadem  na Przełęczy Kondratowej.  Na Kopę  weszliśmy w sypiacym drobnym śnieżku a potem im niżej tym szybciej ten śnieżek zamieniał  w deszcz. Na szczycie  byliśmy sami  ale ktoś szedł  od Czerwonych Wierchów i od Kasprowego  też. Giewont  cieszył się  wiekszym zainteresowaniem.  Ogólnie było fajnie. Warunki- śnieg jest mokry, na  samą Kopę trzeba było buty w żelastwo  uzbroić,  poza tym można było na upartego w samych butach. Schodzenie w mokrym zapadającym się śniegu ciut  męczące  nogi ale za to szybkie,  bo prosto w dół,  bez żadnych zakosów. 

    20210523_094523.jpg

    20210523_094818.jpg

    20210523_100648.jpg

    20210523_113037.jpg

    20210523_122351.jpg

    20210523_122417.jpg

    20210523_132133.jpg

    20210523_134203.jpg

    • Lubię to ! 8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...