jaaga76

To jest gdzieś przy Roche de Mio? Nie mam punktu odniesienia. Co to za trasa @J@n?

Bellcote!!!! Jak ja lubię tamte trasy! Dziękuję @J@n!

co ci po dobrym kadrze, jak jesteś martwy???

Dokładnie. Szybciej bym się spodziewała, że ktoś podejdzie zapyta czy nie pomóc, a nie wyciągnie telefon i zrobi "live".... Nie ogarniam tej skali kretynizmu. To jest niesamowite, jak ludzie tracą w takich sytuacjach instynkt samozachowawczy i bierze górę zwykłe, wstrętne, egocentryczne wścibstwo... Dokładnie to samo jest na drodze. wiecie jak dużo jest tzw. stłuczek/wypadków lustrzanych....

https://24tp.pl/n/114462 Ręce opadaj....

@wjesna miło się patrzy na prawdziwą zimę....

Potwierdzam. Tylko te.

Dwie kwestie dla mnie definuja himalaistę, po pierwsze proces, (nabywanie wiedzy, kompetencji i umiejętności, zdobywanie doświadczeń), po drugie miejsce działania ( nie jeden wyjazd). Tak jak "jedna jaskółka wiosny nie czyni", tak i wejście na ME (przy jakimś tam szacunku, mimo tego że w zasadzie jak masz kaskę, to już chyba nic nie musisz umieć/wiedzieć) himalaisty z człowieka nie robi.

https://podroze.onet.pl/ciekawe/lawina-pod-rysami-rocznica-tragedii-w-ktorej-zgineli-tyscy-licealisci/gkxcdcj To juz tyle lat...

Dwie refleksje: 1) gość widzi ze Szerpa okrada ciało i co robi? Idzie dalej... no comment 2) czy wystarczy wejść na ME żeby być nazwanym "himalaistą"? Moim zdaniem nie

No niestety, ale trzymajmy kciuki.

Wypluj te słowa!!! To by była totalna degrengolada

Ja już wiem , ale nie napiszę ...

@J@n Wow! Pięknie Młodzież jedzie ! ŚWIETNA trasa!

Zdecydowwnie. Moze funkcjonować tak jak gora Chojnik, ktora jest częścią parku narodowego choć poza jego terenem.

To przepiękne tereny, a deweloperzy tuż, tuż.....

Ale w tym wypadku bardzo prawdziwe.

Jak napisać grzecznie i nie skłamać? Napiszę wprost. Słabiutka ta książka, ale w sumie wpisująca się w kontekst działania Pani Cecyli, która dba o dziedzicto J. Kukuczki i to w takim dość gloryfikującym stylu. I tu też mamy obraz idealnego człowieka gór i jego wiernej żony. Przeszkadza mi emocjonalna letniość tej książki, nawet bym powiedziała naiwność. Może to kwestia czasu.... przecież minęło ponad 30 lat. Przypomina mi się książka Olgi Morawskiej (teraz Puncewicz) o dość podobnej konstrukcji, napisana po śmierci jej męża Piotra Morawskiego, który dla mnie był chyba najlepszym himalaistą wśród Polaków ever. To jedna z moich ulubionych książek. To opowieść o człowieku z krwi i kości, jego dylematach i wyborach, ale przede wszystkim o miłości. Napisana spokojnie, ale z zaangażowaniem. Wracam do niej często. I Wam polecam

Stare, świeckie tradycje

https://gazetakrakowska.pl/tatrzanski-park-narodowy-chce-pozyskac-torfowiska-orawskonowotarskie-i-ksiezy-las/ar/c1-18263713 Przyczynek do dyskusji nad rolą parku narodowego i zakresem jego działań.

Ale że wtedy ostrość lepsza czy ręką stabilniejsza....?

@Zośka @peter1 troszkę jestem zdziwiona Waszymi oczekiwaniami i poczuciem rozczarowania. Jak mówi stare przysłowie "z pustego i Salomon nie naleje". Jak z kiepskiej książki (czytać się tego nie da) miał być dobry film/serial? Szczególnie, gdy jedynym celem jest zysk.... to się nie mogło udać.

Tyle i aż tyle... gratuluję kratywności . Chyba odkurzę swoją starą lustrzankę.

Powiem tak - po treści rozmowy telefonicznej znaku nie ma. Napisz do nich maila i poproś o potwierdzenie. Ostatnio w Chocho mojej Siostrze skrócili pobyt o dzień....

Kilka razy byliśmy, ale jakoś nas nie urzekł. Może dlatego ze bardziej na nartach wtedy byliśmy skoncentrowani.