Skocz do zawartości

jaaga76

Użytkownik
  • Postów

    2 549
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    109

Odpowiedzi opublikowane przez jaaga76

  1. Podobnie jak  w maju - był taki JEDEN  dzień, kiedy przestało padać ?. Analogie mnie powalają...

    Pewnie było tak tylko dlatego, że umówiłam się z @vatra, która zawsze ma słońce w Tatrach ??.  No i teraz zagadka, co sie dzieje jak się doda słońce i deszcz??? Bingo!!! Mamy ☁️☁️☁️☁️ i raz jeszcze ☁️☁️☁️☁️ ...

    Poranek nie powala pogodą, ale i tak się cieszę, bo nie pada. Baaaa.... podbudowana optymizmem @vatradorzucam do plecaka okulary przeciwsłoneczne i kapelusik - w końcu kto wie...?! 6.30 melduję się na rondzie w Kuźnicach. Czekam na busa i @vatra, która ma dla mnie "dowieźć" wolne miejsce, co wymaga sporych, ale na moje szczęście udanych negocjacji ??. Po 7.00 jesteśmy na Palenicy. Pogoda nie zachwca, ale my z uporem szukamy przecierającego sie nieba. Niestety wokół ciężka stal.... ? Im dłużej idziemy, tym silniej pojawia się myśl o modyfikacji naszej trasy - miało być 5 Stawów - Szpiglas i Moko. Ostatecznie idziemy do Moko, zakładając że tam zdecydujemy, co dalej. Opis podróży asfaltem pominę ze względów oczywistych. Po 9.00 wita nas panorama Morskiego Oka. Jest przyjemnie pustawo. Jeszcze....20210721_092513.thumb.jpg.7c34e38e099efe527bc14123efb739d7.jpg 

    Kawka, wafelek i w drogę. Idziemy na Szpiglas. Wychodzimy na ceprostradę, pniemy się w górę podziwiając widoki. Jest i oczywiście szukanie serca ?.  Podobno Morskie Oko w którymś momencie ma jego kształt - @vatra widzi, ja nie, ale to pewnie kwestia wyobraźni ?‍♀️.   Do rozejścia szlaków jest ok, potem zaczyna się Mordor... w zasadzie do przełęczy idziemy w "mleku". Widoczność na 10 metrów to wszystko na co możemy liczyć. Zaczynam zdawać sobie sprawę, jak łatwo zgubić orientację przy takiej aurze.... momentami zupełnie nie wiem, gdzie jestem, a przecież szlak znam... w końcu docieramy na popularny Szpiglas. @vatra zostaje popilnować miejscówki, a ja idę na Szpiglasowy Wierch, z którego oczywiście nic nie widać... pół godziny później jestem znowu na przełęczy. I nagle się zaczyna się przewiewać... patrzymy z @vatra jak urzeczone.... ??? co za spektakl nad Doliną 5 Stawów...  ❤❤❤!!!!  Kurtyna opada po kwadransie. Czas iść w mgłę. Wracamy do Moka, bo w planach mamy jeszcze podglądanie świstaków przy Stawku Staszica. Znajdujemy wygodny kamień, rozkładamy mój "unorany" (kto wie co znaczy to słowo? - za dobrą odpowiedź stawiam borowikową w Roztoce ???) kocyk i jest...!!!  Tuż przed nami pojawia się świstak. Niestety pogoda przypomina o sobie....Zbieramy sie na dół. Mijamy Morskie i choć już późno schodzimy do Roztoki na obiad. A co! Raz sie żyje...  w drodze na Palenice mija nas dziki tłum...Gdy my siedziałyśmy w chmurach, wyszlo slońce i wszyscy ruszyli na szlak, o czym świadczy też ilość aut na poboczu drogi do Palenicy ....

    @vatra piękne dzięki za cudny dzień ?

     

    20210804_233317.jpg

    20210804_233242.jpg

    20210804_233214.jpg

    20210804_233120.jpg

    20210804_233018.jpg

    20210804_232915.jpg

    20210804_105653.jpg

    20210804_105611.jpg

    20210804_105450.jpg

    • Lubię to ! 17
    • Wow 3
  2. @Łukasz 86  jako ostatnimi czasy  specjalistka od "mokrej" pogody ? powiem tak - to zależy ile masz samozaparcia ?...

    Generalnie na deszcz dolinki ( schroniska Ornak i Chocho mają suszanie, więc  można godzinkę sie podsuszyć), Gąsienicowa, Ścieżka pod/nad regalami, Grześ. Zawsze można pomoknąć w drodze do Morskiego Oka. Kopieniec, Nosal są ok. 

    Baza to dobra kurtka i zaimpregnowane buty. Już o tym gdzieś pisałam, że fajnie sprawdza się suszarka do butów narciarskich. Jest mała, a czyni cuda?

    A tak generalnie, to najfajniej, jak świeci ?????, czego wszystkim nam życzę! ☺

    • Lubię to ! 7
  3. Nie wiem, ale ja mam jakis sentyment do Liliowego. Lubię sobie tam posiedzieć i popatrzeć. To  miejsce na wypad nawet w taką sobie pogodę (od której ostatnio robię się specjalistką ?). Miałam nadzieję wybrać się na Świnkę w zeszłym tygodniu, ale jak bylo to wiadome...

    @Krzysiek Zd super zdjęcia. No i farcik ze stadkiem kozic ?.  Dobrze, że bezpiecznie zeszliście. Burza w górach to nic przyjemnego. 

     

    • Lubię to ! 3
    • Dziękuję 1
  4. Kiedy pada pytanie o I damę polskiego himalaizmu siłą rzeczy na myśl przychodzi Wanda Rutkiewicz. Nie bardzo pamięta się drobną, niezwykle barwną i  ambitną Halinę Kruger- Syrokomską, dla której góry były "ważne jako cholera", ale która podkreślała, że "oprócz tego jest też inne życie".  Prześwietnie napisana książka A. Kamińskiej przywraca porządek rzeczy w tym zakresie, pokazując wielkość i klasę Haliny K.-S., nie tylko jako himalaistki, ale też jako człowieka. To barwnie napisana historia, oparta na wywiadach, ale też solidnej pracy w archiwach. Wciąga po uszy. 

    Ponieważ wątek dotyczy książek na drogę, to napiszę tylko, że zaczęłam czytać o 11.30, skończyłam 19.20 i niestety dalej jadę ... z Zakopanego... Bardzo mi przykro, że te 460 stron tak szybko minęło, bo do domu ciągle daleko...?

     

    16269745384247092984726515157999.jpg

    • Lubię to ! 3
  5. 6 minut temu, Zośka napisał:

    @jaaga76Ja od jakiegoś czasu obserwuję w różnych górach ( na szczęście jeszcze oprócz Tatr ) chodzenie z pieskiem pod pachą? i szczerze mówiąc nie rozumiem tej mody...nowomody?

    Ale że z pieskiem, czy że pod pachą ????

    Cóż nie pomogę... bo też nie kumam?

    • Haha 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...