-
Postów
2 549 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
109
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez jaaga76
-
-
Dnia 2.08.2021 o 20:59, Łukasz 86 napisał:
Grześ Rakoń i Wołowiec
Świetna trasa! Bardzo widokowa, jakoś specjalnie nie ma się gdzie zmęczyć. Jedyne co można jej zarzucić, to zejście zielonym szlakiem do Chocho... końca nie widać...
-
@Łukasz 86 jako ostatnimi czasy specjalistka od "mokrej" pogody powiem tak - to zależy ile masz samozaparcia ...
Generalnie na deszcz dolinki ( schroniska Ornak i Chocho mają suszanie, więc można godzinkę sie podsuszyć), Gąsienicowa, Ścieżka pod/nad regalami, Grześ. Zawsze można pomoknąć w drodze do Morskiego Oka. Kopieniec, Nosal są ok.
Baza to dobra kurtka i zaimpregnowane buty. Już o tym gdzieś pisałam, że fajnie sprawdza się suszarka do butów narciarskich. Jest mała, a czyni cuda.
A tak generalnie, to najfajniej, jak świeci , czego wszystkim nam życzę! ☺
- 7
-
Zawalidroga
-
@Fibi szacun za samozaparcie w chorwackich temperaturach.... Górki choć niezbyt wysokie, to okazały sie charakterne. Widoki przepiękne....❤ Bałkany mają to coś...., choć przyznam że ja wybrałam plażę
- 2
-
Ziarno
-
Świnia
-
Nie wiem, ale ja mam jakis sentyment do Liliowego. Lubię sobie tam posiedzieć i popatrzeć. To miejsce na wypad nawet w taką sobie pogodę (od której ostatnio robię się specjalistką ). Miałam nadzieję wybrać się na Świnkę w zeszłym tygodniu, ale jak bylo to wiadome...
@Krzysiek Zd super zdjęcia. No i farcik ze stadkiem kozic . Dobrze, że bezpiecznie zeszliście. Burza w górach to nic przyjemnego.
- 3
- 1
-
@barbie609 udane łowy ornitologiczno-entomologiczne. gratulacje!
- 1
- 1
-
Żniwa
-
Pułapka (może być szklana)
-
@karpasani a gdzie aniołkobałwanek?
Świetną traskę zrobiliście, czego potwierdzeniem są fotki... I jeszcze ta pogoda...❤
- 4
-
-
@Łysy z północy może wrzucisz kilka relacji?
- 1
-
57 minut temu, Mateusz Z napisał:
mimo chmur i deszczu to ma swój urok.
Może i ma, ale na wrzesień to ja już poproszę słoneczko, dużo słoneczka ☺
- 3
-
Kiedy pada pytanie o I damę polskiego himalaizmu siłą rzeczy na myśl przychodzi Wanda Rutkiewicz. Nie bardzo pamięta się drobną, niezwykle barwną i ambitną Halinę Kruger- Syrokomską, dla której góry były "ważne jako cholera", ale która podkreślała, że "oprócz tego jest też inne życie". Prześwietnie napisana książka A. Kamińskiej przywraca porządek rzeczy w tym zakresie, pokazując wielkość i klasę Haliny K.-S., nie tylko jako himalaistki, ale też jako człowieka. To barwnie napisana historia, oparta na wywiadach, ale też solidnej pracy w archiwach. Wciąga po uszy.
Ponieważ wątek dotyczy książek na drogę, to napiszę tylko, że zaczęłam czytać o 11.30, skończyłam 19.20 i niestety dalej jadę ... z Zakopanego... Bardzo mi przykro, że te 460 stron tak szybko minęło, bo do domu ciągle daleko...
- 3
-
Glaca
-
@wjesna progres jest - nie padało!!! Ale chmury były
- 7
-
Żółty
-
@Lukashttps://tatromaniak.pl/aktualnosci/tpn-zamknie-orla-perc-i-szlak-na-rysy-planowane-prace-remontowe/
Jakoś konkretne daty nie wpadły mi w oko. Zawsze możesz zadzwonić do TPN.
-
Miś
-
23 minuty temu, wjesna napisał:
@jaaga76moxe jutro pogoda Cie pozytywnie zaskoczy
Ja mam nadzieję!!! Moje samozaparcie też mam granice
Na razie przestało padać i niech tak zostanie do czwartku!
- 4
-
Knedle
-
6 minut temu, Zośka napisał:
@jaaga76Ja od jakiegoś czasu obserwuję w różnych górach ( na szczęście jeszcze oprócz Tatr ) chodzenie z pieskiem pod pachą i szczerze mówiąc nie rozumiem tej mody...nowomody
Ale że z pieskiem, czy że pod pachą ???
Cóż nie pomogę... bo też nie kumam
- 2
-
@barbie609 Dla mnie Izery to przede wszystkim biegówki, ale po Twoich opisach chyba sie skuszę na jakiś jesienny weekendowy wypad.
Kopalnia kapitalna!
Szpiglasowy Wierch - w końcu nie pada :-))))
w Wasze wycieczki
Opublikowano · Edytowane przez jaaga76
Podobnie jak w maju - był taki JEDEN dzień, kiedy przestało padać . Analogie mnie powalają...
Pewnie było tak tylko dlatego, że umówiłam się z @vatra, która zawsze ma słońce w Tatrach . No i teraz zagadka, co sie dzieje jak się doda słońce i deszcz??? Bingo!!! Mamy i raz jeszcze ...
Poranek nie powala pogodą, ale i tak się cieszę, bo nie pada. Baaaa.... podbudowana optymizmem @vatradorzucam do plecaka okulary przeciwsłoneczne i kapelusik - w końcu kto wie...?! 6.30 melduję się na rondzie w Kuźnicach. Czekam na busa i @vatra, która ma dla mnie "dowieźć" wolne miejsce, co wymaga sporych, ale na moje szczęście udanych negocjacji . Po 7.00 jesteśmy na Palenicy. Pogoda nie zachwca, ale my z uporem szukamy przecierającego sie nieba. Niestety wokół ciężka stal.... Im dłużej idziemy, tym silniej pojawia się myśl o modyfikacji naszej trasy - miało być 5 Stawów - Szpiglas i Moko. Ostatecznie idziemy do Moko, zakładając że tam zdecydujemy, co dalej. Opis podróży asfaltem pominę ze względów oczywistych. Po 9.00 wita nas panorama Morskiego Oka. Jest przyjemnie pustawo. Jeszcze....
Kawka, wafelek i w drogę. Idziemy na Szpiglas. Wychodzimy na ceprostradę, pniemy się w górę podziwiając widoki. Jest i oczywiście szukanie serca . Podobno Morskie Oko w którymś momencie ma jego kształt - @vatra widzi, ja nie, ale to pewnie kwestia wyobraźni . Do rozejścia szlaków jest ok, potem zaczyna się Mordor... w zasadzie do przełęczy idziemy w "mleku". Widoczność na 10 metrów to wszystko na co możemy liczyć. Zaczynam zdawać sobie sprawę, jak łatwo zgubić orientację przy takiej aurze.... momentami zupełnie nie wiem, gdzie jestem, a przecież szlak znam... w końcu docieramy na popularny Szpiglas. @vatra zostaje popilnować miejscówki, a ja idę na Szpiglasowy Wierch, z którego oczywiście nic nie widać... pół godziny później jestem znowu na przełęczy. I nagle się zaczyna się przewiewać... patrzymy z @vatra jak urzeczone.... co za spektakl nad Doliną 5 Stawów... ❤❤❤!!!! Kurtyna opada po kwadransie. Czas iść w mgłę. Wracamy do Moka, bo w planach mamy jeszcze podglądanie świstaków przy Stawku Staszica. Znajdujemy wygodny kamień, rozkładamy mój "unorany" (kto wie co znaczy to słowo? - za dobrą odpowiedź stawiam borowikową w Roztoce ) kocyk i jest...!!! Tuż przed nami pojawia się świstak. Niestety pogoda przypomina o sobie....Zbieramy sie na dół. Mijamy Morskie i choć już późno schodzimy do Roztoki na obiad. A co! Raz sie żyje... w drodze na Palenice mija nas dziki tłum...Gdy my siedziałyśmy w chmurach, wyszlo slońce i wszyscy ruszyli na szlak, o czym świadczy też ilość aut na poboczu drogi do Palenicy ....
@vatra piękne dzięki za cudny dzień