Skocz do zawartości

Q'bot

Użytkownik
  • Postów

    1 848
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Q'bot

  1. Teraz znów łatwe, bo ze szlaku ? Jaki pagór widać w oddali?
  2. Na Słowację się rusz - https://www.vt.sk/en/mountains/summer-2018/webcameras/ Dzień przed spawdzisz jak się miewa nawierzchnia, (która przez większość dnia jest w słońcu, nie to co po naszej stronie) i w drogę ;]
  3. Śniegi stopnieją, za to z oblodzeniami o poranku może być różnie... Ja też się planuję wybrać, lecz na południowe zbocza, więc spodziewam się suchego terenu ?
  4. Nie wczepisz się jeszcze w śnieg, gdyż sypki. Na skale również się nie utrzymasz, bo ledwo co pokryta lodem... Zabierz rękawice z MI4 ?
  5. Czuby zmarzły, po czym turnia zmarła?
  6. Autor tego artykułu zbyt kompetentny to nie był - alkohol tuż po spożyciu ciśnienie obniży, dopiero po paru godzinach zacznie się ono podwyższać, przymuszając nasze cielsko do szybszej przemiany materii. Zapoznaj się choćby z takim tekstem - https://www.alcohol.org/effects/warm-flushed-skin/ http://www.nutrientsreview.com/alcohol/body-temperature-hypothermia-hyperthermia.html Działanie skuteczne, gdyż jeszcze nie zdarzyło mi się odczuwać chłodu w trzewiach, za to kończyny mam na mrozie zdrętwiałe i bez czucia prawie zawsze (a nawet bez krwi, gdzyż dłoń nacięta czekanem nie krwawiła, dopóki nie znalazłem się w ogrzewanym pomieszczeniu). Wszystkie znane mi testy wpływu procentów u osób narażonych na niskie temperatury przypominały Pana Menela, który wybiega ze sklepu z tanim winem po czym obala go jednym hausem i rzuca się do pobliskiego rowu na spoczynek - jeśli chcelibyśmy to powtórzyć w górach, to i owszem, jest to kiepski pomysł. Dlatego w poprzednim swoim poście napisałem, że najskuteczniejszą opcją jest od czasu do czasu napić się 'z głową' ?, czyli np. co kwadrans małe dawki. A jak ktoś nie musi i jest odporny na chłód jak płyn do spryskiwaczy, to ma szczęście ?
  7. Trafiony, zatopiony ? Muszę trudniejsze wstawiać U mnie zdjęcia działa i go widać...
  8. To teraz będzie poziom trudności 'Rookie' ? Jaki szczyt widać na zdjęciu?
  9. Czyżby Babky? ? Czyli szlak prowadziłby na Siwy Wierch Nie byłem, choć zamierzałem wielokrotnie... (dojazd kijowy)
  10. Wołoszyny są tylko w jednej grani, więc trafił ? Ta dolina ma w ogóle jakąś nazwę? Może odpotokową? Tak z ciekawości pytam...
  11. Fanfary i konfetti dla tego Pana ? Tomanowy Wierch widziany od strony podejścia z Tomanowej przełęczy.
  12. Wręcz odwrotnie - ciepło nie jest iluzoryczne, gdyż w dłuższej perspektywie czasowej podwyższasz sobie ciśnienie. Zakładając, że masz odpowiednie zapasy żywności, organizm podwyższy temperaturę, a mając nieco tłuszczy w żołądku, to nimi się zajmie, przed przyswojeniem etanolu ? Dlatego trzeba się nasączać 'z głową', co kilkanaście minut małe dawki - przetestowane w boju zarówno przeze mnie jak i przez większość pierwszych zdobyców alpejskich szczytów ? Czy ten jęzor może kłamać? ?
  13. To ja z dziwnych rzeczy noszę 50-80 litrowe worki na śmieci sztuk dwie - gdyby na drodze stanął nam strumyk, możemy sobie skonstruować 'wodery' i przebrnąć suchą stopą przez wodę. (Zakładając, że nie stracimy trakcji). Zimą do kompletu dorzucam jakąś niewielką flaszkę, na wypadek konieczności dłuższego postoju na chłodzie - parę razy uratowała kończyny przed odpadnięciem ?
  14. Powoli do celu - bo i zdjęcie jest poza szlakiem. Obecnie poza szlakiem ?
  15. To teraz jak uśrednicie swoje strzały, wyjdzie Wam prawidłowa odpowiedź ?
  16. Nein, Nein! Względem pierwszego strzału Luk_ oddalasz się od celu ?
  17. Q'bot

    Poznajmy się!

    Może się kogoś kiedyś przypadkiem spotka na szlaku... albo i poza. Ale po nick'u z forum pewnie i tak nie poznam ?
  18. Q'bot

    Meteorologia.

    To ja wstawię zdjęcie wrednostratusa, który często wisi akurat na wysokości naszych Tatr i zasłania gwiazdy ?
  19. W takim razie podpowiedź - po lewej stronie jest Słowacja, po prawej Kaczogród, statyw stał przy słupku granicznym ?
  20. Poszerz krąg poszukiwań o jakieś 7-8 km ?
  21. To ostatni strzał w puste, gdyż na Giewoncie nie bywam - widok na Koprovą dolinę i Wielką Kopę gdzieś z Krywania
  22. Dla mnie obowiązkowym nośnikiem energii jest chałwa - jest tłuszcz, jest trochę białka, są węglowodany - jeszcze butelka zupy chmielowej w dłoń i można ruszać pod górę ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...