-
Postów
1 869 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
41
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Q'bot
-
Dopiero teraz zauważyłem Twój post Od 14 lat canony, teraz R + R8, z wpiętymi 99% czasu rybami Sigma 15 + TTartisan 11. Obróbka to wywołać RAW'y, czasami zestackować kilka ekspozycji by usunąć szum, i tyle.
-
No do siekania toto się nie nada
-
Kto by ze schronisk korzystał, toż to ujma na honorze!
- 52 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- nocleg 5stawow
- mok
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pełna zgoda - na dłuższą metę bez sensu. Ale pisząc o prowiancie w góry, gdzie białko potrzebne do regeneracji mięśni, a przez miesiąc non stop i tak tego typu diety nie utrzymamy...
-
A mnie się ten producent kojarzy z nachalną reklamą, więc na pewno nie skorzystam ;] Nie lepiej kupić słój białka o jakimś smaku i zapakować ile potrzebujemy? Pod kątem odżywczym wyjdzie podobnie czyli niesiemyproszek plus mleko bądź jakiś inny wywar niezamarzający, w którym to rozpuścimy.
-
Ja je co prawda kupowałem w aldi, bądź chrabo, ale w sieci widzę też są https://www.delikatesyemis.pl/meal-grochowka-zolnierska-800-g
-
Pierwsza via ferrata w Tatrach? ^^ Ja się pokuszę o ocenę - turyści niedostosowali środka lokomocji do miejsca w którym się znajdują - taki stok to ewidentne miejsce do zjazdu na sankach/dupolocie/hulajnogą/deskorolką, a nie na butach.
-
Tak. Akurat te puszki są w miarę ok, no może prócz golonki w kapuście, ale gróchówka/flaki/fasola są ok, trzeba dużo mieszać, gdyż gęste
-
-
Heh.. no widzicie, u mnie zwycięża lenistwo Ale też nie chodzę gdziekolwiek celem biwakowania, a bardziej chwilę odpoczywam, przed dalszą drogą. Zdarza mi się (mając z godzinkę czasu) usadowić w ognisku puszkę z zupą i odgrzać, ale wtedy właściwie niosę stricte potrawę - naczynie jest w pakiecie, paliwo sterczy z drzew
-
Ostatni raz taszczyłem swoją składaną kuchenkę jakoś w 2018 - więcej było zabawy niż korzyści... A do tego przecież trzeba mieć naczynie, więc kolejna waga. Jeśli nie mamy awersji do cywilizacji i możemy raz na dwie doby zawitać do sklepu, to ja wybieram opcję bezkuchenkową
-
Liof ma dwie wady: jest go mało oraz potrzeba doń ciepłej wody... Idąc przez Syberię będzie spoko, zrobimy ognisko, ogrzejemy wodę, przegryziemy liofa niedźwiedziem. Ale w górach? na grani urządzimy ognicho ze szlakowskazu? Zataszczymy własny palnik z benzynką? Wagowo się już nie zepnie...
-
A weganie na diecie ketogenicznej?
-
Ja pamiętam inna sytuację - wracałem z Łysej Polany późną jesienią - czekałem na przystanku od 6:30 do ok. 8 aż jakakolwiek marszrutka będzie wracać do miasta (W kierunku Palenicy zajechało koło pięciu czy sześciu). Czy są o poranku aż półtoragodzinne przerwy w kursowaniu?
-
No ciekawe czy budowa elektriczki dookoła Tater by się kiedykolwiek zwróciła, czy nie ma na to szans... Dotrzeć do Zachodnich dolin jak Ziarska czy nawt do Zuberca z Zakopanego, to nie lada wyczyn logistyczny...
-
Czy grafomaństwo to jakaś rozwojowa postać dysgrafii?
-
I znów nie ma pogody... trzeba miesiąc czekać, może będą już choć krokusy
-
Nie ogorniom czemu takie powiadomienia dostaję Szkoda, że nie ma jakiegoś template'u na forum, który ograniczyłby rozmiar postów na wysokość - teraz nawet jednowyrazowy post zajmuje z 400px To akurat zmiana na plus Zwittera od lat używam
-
Mnie w górach jest zimno cały rok, więc temperatura nie gra roli... Ale czym chłodniej, tym szanse na czyste niebo wyższe
-
Gdyby tak było wynik modelu nie zmieniłby się o 180 stopni od wczoraj
-
-
Polecam benzynę
-
Po tylu latach to już pewnie miałeś prywatną plantację z krzakami na kilku hektarach Teraz poczujesz tak jak i my, że przez dobre pół godziny w parku czuć, że ktoś w okolicy jarał
-
Ale jak to tak niesłownie?
-
Zależy co w planach i jaka będzie pogoda