Orlą Perć udało sie przejść w lipcu tego roku. Taki był plan na ten rok, dzięki dobrej pogodzie udało się go zrealizować. Wcześniej zaliczyliśmy tylko Zawrat od Hali Gąsienicowej do Piątki i Krzyżne z Piątki do Hali Gąsienicowej. Łatwo nie było, bo zdecydowaliśmy się, że wystartujemy z Zakopanego, dalej Kuźnice-Jaworzynka-Hala Gasienicowa-Zawrat itd. aż do Krzyżnych i powrót przez Hale Gąsienicowa, Kuźnice do Zakopanego. Sporo kilometrów i sporo czasu, wysiłek ogromny, ale satysfakcja nie do opisania. Szlak nieporównywalny do innych. Wymaga sporej sprawności, determinacji i rozwagi.