-
Content Count
79 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
12
Content Type
Profiles
Forums
Blogs
Calendar
Everything posted by ania71wro
-
Moja pierwsza tatrzańska wędrówka to Świnica przez Zawrat. Miałam 7 lat, więc wjazd kolejką na Kasprowy i dalej pieszo. Byłam zachwycona, podobno z podnieceniem w oczach i egzaltacją w głosie powiedziałam: „Mamo, to były najpiękniejsze wakacje w moim życiu”. Tatry wygrały z nudną Bułgarią. Pokochałam klamry i łańcuchy i tak mi zostało. Były to dawne czasy, lata 70-te, do ekwipunku należała ogromna torba ze skaju z aparatem Practica i slajdami Orwo w środku. A ja teraz tylko z telefonem biegam. Swoje dzieci wywiozłam w Tatry wcześniej, z wózkiem na małych kółkach się męczyłam. Zaowocowało.
-
Ale macie piękne zdjęcia, pozazdrościć. Ja swoje widmo doskonałej jakości mam nadal przed oczami, ale nie mam zdjęcia, bo było to na Świnicy w czasach, kiedy nie miałam aparatu fotograficznego, a telefon to w domu bakelitowy z tarczą chyba jeszcze. No nie, przesadziłam, to było w końcówce lat 80. Czyli będę teraz polować na wschody, zachody, tęcze, zjawisko z Brocken, ..., ...
-
A to Janosikowe Diery (Dziury) - miejsce niestety oblegane przez wycieczki, ale tylko w dolnej części. Można zaparkować w Białym Potoku niedaleko Terchovej i zrobić ładną jednodniową pętelkę przez Mały Rozsutec (szlak z łańcuchami, przydatnymi, jak jest mokro).
-
Ja także polecam Małą Fatrę, byłam w minionym sierpniu trzy dni i mam ochotę na więcej. Dobre miejsce na wakacje, nie jest tak tłoczno, jak na polskich szlakach. Przynajmniej poza weekendami.
-
Wspaniałe góry, piękne zdjęcia. Dodam jedno swoje - bardzo je lubię, te pociągi wyglądają tak bajkowo, a wszystko to w niesamowitym otoczeniu słynnych szczytów. Uwielbiam to miejsce, siedziałam tam chyba z godzinę z otwartą z zachwytu buzią.
-
Formą turystyczną, czy imprezową? Z wiekiem spadają obie...
-
Sfotografować i nakręcić. Aparat w telefonie ze średniej półki, byłam po prostu cicho. Może uda mi się wrzucić filmik. Zajadał jagody, jakby mnie przy nim nie było.
-
Jeśli to mniej więcej połowa września, to świętujmy w tym roku razem. Ja wybieram się jak co roku w czerwcu i późnej we wrześniu. Pewnie napiszę wcześniej, że się wybieram.
-
Piszecie: "Nie ma tu tematów przeterminowanych bo Tatry się nie starzeją". Wobec tego wrzucam temat jesienny, w zimie mi za daleko w Tatry, jeżdżę w Karkonosze (na razie). Jak miłośnik Tatr świętuje swoje urodziny Poza skokiem spadochronowym (zrealizowane, było genialnie) zażyczyłam sobie na swoje baaardzo okrągłe urodziny kilku dni w Tatrach, bo cóż może być piękniejszego? Dodam, że osiemnastkę też tu spędziłam, choć trasa była mniej ambitna, pracowałam wtedy sezonowo w schronisku. Wyobraźcie sobie, że udało mi się zarezerwować we wrześniu noclegi w Gazdówce, z ledwie ty
- 12 replies
-
- 16
-
-
-
-
-
O, chmury to potrafią znacznie poprawić widok. Widziałam na Waszych zdjęciach wspaniałe chmury. Mgłę też lubię, wprowadza taki tajemniczy nastrój. Ale lepsza chyba w naturze, niż na zdjęciu. Ze zdjęcia nie można jej wdychać.
-
A tu z Turbacza, wrzesień 2021, wschód nieporównywalnie lepszy (pierwsze zdjęcie) od zachodu (drugie zdjęcie)
-
I na zachód łatwiej się wybrać. Mimo to poluję na wschody, może właśnie dlatego, że trzeba wstać przed świtem, a nie zabalować do późna... To zachód z Pilska, skąd można popatrzeć na wszystkie strony, sierpień 2019
-
Cześć, jestem tu nowa, zauważyłam, że to jest chyba miejsce, gdzie należy się przywitać - witam Was wszystkich i cieszę się, że jest takie forum miłośników Tatr. W sumie znane mi od jakiegoś czasu i postanowiłam wreszcie dołączyć. Czytanie Waszych postów i oglądanie zdjęć przenosi mnie w moje ulubione miejsca i buzia się od razu śmieje. Dziękuję. Pozdrawiam Was z pięknego Wrocławia. Ania - zakochana w Tatrach od siódmego roku życia.
-
Zachęcona tym niesamowitym spektaklem postanowiłam zapolować rok później na wschód na Szrenicy. Po dotarciu na szczyt rozpętał się silny wiatr , deszcz padał poziomo, a po jakimś czasie pojawiła się pełna tęcza od kosówki do kosówki, na zdjęciu widać niestety tylko kawałek, ale możecie sobie wyobrazić, jak było.
-
Marzę o wschodzie w Tatrach, może uda się w tym roku, bardzo mnie zachęciliście. Tymczasem widok znanej sylwetki Babiej widzianej z Pilska. Sierpień 2019.
-
Taaak, można podziwiać godzinami, a przy chmurach i mgłach to całe przedstawienie
-
Z drogi ze Szpiglasowego do MOka, widok na Rysy. Po drodze wielobarwne jagodziska i świstak z odległości metra. Ale pilnuję się limitu jednego zdjęcia.
-
Real, zrobione zwykłym telefonem, ale w pozycji horyzontalnej (fotografa). Tegoroczny wrzesień.
-
Jedno na osobę... To wybieram kolorowe, dla urozmaicenia
- 233 replies
-
- 13
-
-