A ja dalej poszukuję butów... Chyba mam dosyć wysokie podbicie oraz szeroką stopę i dobrać coś jest trudno.
TX5 - zbyt ciasne dopasowanie- ciśnie cholewka na wierzchu stopy przy zginaniu.
Salewa - mierzyłem chyba z 5 rodzajów i wszystkie uciskają w tym samym miejscu, tuż za dużym palcem, przy zginaniu. Wszytskie salewy mają w tym miejscu wyczuwalne od środka zgrubienia i przetłocznia. Model Alp Trainer najwygodniejszy, ale też uciskał.
AKU trekker - strasznie klocowaty, ciężki, twardy, niewygodny.
Meindl litepeak - najwygidniejszy jaki mierzyłem, twardość podeszwy i amortyza idealna jak dla mnie. Nie wiem co w nich jest ale jakby odbijały tylną nogę, uczucie jakby chciały pomóc w chodzeniu, trudno to opisać, ale rewelacja, nie miałem nigdy nic równie wygodnego na stopie. Właściwie to jest poziom wyżej niż wygoda. Niestety czuję lekki ucisk, lewa stopa w okolicach haluksa(chociaż go nie mam), robi się tam ciasno, but jest dla mnie minimalnie za wąski. Mimo wszystko rozważam zakup, może się rozejdzie jakoś.
AKU slope Micro - jeden z nielicznych gdzie nic nie uciska, nie obciera. Lekki i przyjemny, wygodny, fajnie prowadzi stopę. Nie ma dobrego trzymania pięty, ale to pierdoła, bardziej martwi mnie podeszwa, troszkę miękka i przede wszystkim bardzo dziwny i nietypowy bieżnik,nie wiem jak to się zachowuje w terenie.
Jeżeli nic innego nie znajdę to pewnie wezmę aku slope.
Generalnie nie mam problemów z butami "na codzień", sportowymi, czy wyjściowymi. Nie wiem co w tych wszystkich super hiper trekingowo-hikkingowo-podejesciowych buciorach z milionami odlotowych systemów jest, że niemal każdy gdzieś uciska, uwiera, albo jest po prostu klocem. Nie wiem.
Pozdrawiam Świątecznie ?