
wjesna
-
Content Count
521 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
27
Content Type
Profiles
Forums
Blogs
Calendar
Posts posted by wjesna
-
-
Przepraszam za oszczędność w moim opisie trasy:) ale jak to w pracy, czasem się wydaje, że ma się chwilę by napisać a zaraz się okazuje, że jednak nie.
2 godziny temu, barbie609 napisał:czyli z Poręby zielonym na Tobołów , koło Suchory w stronę Obidowca a potem czerwonym Stare Wierchy Maciejowa i jak dalej żeby zamknąć kółko?
Nie, ale chociaż spróbowaliśmy. 🙂 To znaczy w Porębie Górnej poszliśmy drogą- ścieżką rowerową w stronę Tobołcxyka, niby poszukać fajnego miejsca na śniadanie, i tak żeśmy szli aż doszliśmy do tablucy informacyjnej. Był tam lawostół czyli nasze miejsce ma śniadanie. Nie, żebym zawsze stołu potrzebowała ale tak wyszło, że był. Dalej był szlaban z napisem że do Koninek- tylko nie pamiętam do jakiego miejsca- jest 3,5 godz drogi. Trochę nas to zbiło z tropu, bo inaczej myślałam, tzn liczyłam, i finalnie wrocilismy do sciezki edukacyjnej która doszliśmy do żółtego szlaku prowadzącego ma Stare Wierchy.
Potem na Maciejową. Tam.miałam wrażenie, że jestem w schronisku, ale psim. Ile tam było psów... nie to, żebym nie lubiła psów, sama mam naukochańszego pieseczka na świecie, ale ich ilość mnie trochę zadziwiła. Jazgot był niezły. Ale miejsca pod niebem dużo, to przecież wcale nie musiałam siedziec z psami i sobie poszliśmy gdzieś indziej, gdzie ujadanie było cichsze, natomiast bardziej dochodziły nawoływania z kuchni, np ,,pierogi dla Romana " I można było zacząć zgadywanie, komu teraz ugotują.
Powrót zielonym do Poręby.
2 godziny temu, barbie609 napisał:kurczę trochę tam łaziłem a tego nie kojarzę ,
Też nie pamiętam, żebym to wcześniej widziała, ale ostatnio byłam xima, to było pewnie pod śniegiem. Taka ciekawostka, widać, że odpowietrznik jest wystawiony, czyli coś tam w środku ujścia lub powietrza potrzebowało.
3 godziny temu, barbie609 napisał:konstrukcyjnie to wygląda jak szambo , może pozostałości po odwiertach jak ropy szukali.
Szukali tu ropy? Widzisz, wiedziałam, że od Ciebie to się zawsze czegoś ciekawego dowiem.
-
3
-
-
-
8 godzin temu, jaaga76 napisał:
Czy ktoś wie, czy Rakoń w Chocho już jeżdzi?
Jeździ
-
1
-
-
12 godzin temu, jaaga76 napisał:
@wjesna ten placek....😍
Świetna wycieczka! Czuć już lato, choć zima wciąż na stanowisku.
A widzisz, tydzień później na Ornaku czuć już było bardzo lato mimo, że śnieg ciągle jeszcze gdzieś w żlebach zalega.
I ja, rozochocona słońcem, buzię naturalnie smarowałam kremem ale jeśli chodzi o ręce, to pomyslałam, a niech mi opali. I cóż o(s)paliło:)
-
5
-
-
11 minut temu, barbie609 napisał:
To nie tak ,wycieczka i placek wzajemnie się dopełniają.😀
Jasne, tak se żartuje tylko.
Coś mi strasznie strona zamula, czy tylko mi?
-
Placek jak placek. Widzę, że był bardziej interesujący niz moja wycieczka 🙂
-
3
-
-
Dnia 26.05.2022 o 18:59, wjesna napisał:
Jeszcze nie widziałam Infinite Storm
Już widziałam. Może być. Akurat ja lubię takie kino, gdzie akcja toczy się dość wolno. Góry są tu tłem do zmagań z osobistymi trudnymi wydarzeniami z życia bohaterki. Ale zdjęcia piękne,oj piękne.
-
Pomyślałam, że może powtórzę ten szlak, ale nie do końca, bo jednak u góry nie wiedziałam jak będzie a i sami nie rozchodzeni jesteśmy, więc plan byl taki,że Kozia Dolinka to będzie cel a na Granaty to sobie popatrzymy z dołu.
Wyszliśmy z Brzezin i o ile do góry było ok, to w drodze powrotnej trochę czułam te uciekające spod nóg drobne kamyki. Ale na początek było ok, doszliśmy do Murowańca, tam zrobiliśmy odpoczynek z plackiem- taki mam glupi zwyczaj, że lubię zabrać z domu upieczony własny placek. Potem Czarny Staw- piękny jak zwykle, a że niewiele osób go zasłaniało to się mogłam na niego na patrzeć. Kaczusia zapozowała do zdjęcia ale najpierw wyszła z wody, podeszła wyżej na kamień i sfrunęła z niego z powrotem do wody. I tak sobie pmyślałam, jak te kaczki tu dotarły? Nie wyglądało, że lotnictwo to ich specjalność.
Po obejście stawu i skierowaniu się w stronę Koziej Dolinki zrobiliśmy sobie przerwę na obiad. Obok jeden świstak też sobie zrobił obiad natomiast drugi stał i mu się przyglądał. Nie wiem, czy to były jakieś świstakowe podchody ale żal było opuszczać tak zacne towarzystwo.
Do Koziej Dolinki szlak był zaśnieżony ale nie sprawiał żadnych problemów. Niestety kozica była tylko jedna, może wcześniej były koleżanki tylko zraziły się- jak ja - przeklenstwami które sypały się od schodzących Żlebem Kulczyńskiego. Aż uszy bolały.
Powrót tą sama drogą. Było fajnie, jak zawsze.
-
5
-
-
Dnia 2.06.2022 o 15:58, barbie609 napisał:
może Kudłata.
A jednak nie poczuła się zaproszona 😉
-
@barbie609 powiedz koledze, że zdjęcia piękne, miło oglądać
-
1
-
1
-
-
26 minut temu, barbie609 napisał:
jako kulturalny starszy pan zawsze odpowiadam na pozdrowienie
🙂
Dobra, nie dręczę.
-
1
-
-
Może się kiedyś miniemy ma szlaku to potem napisze, że Ci nogę podłożyłam żebyś mnie zauważył i odpowiedział,,dzień dobry "
Myślę, że szkolne wycieczki wybrały dobra trasę. Trasa łatwa, widoki piękne, można bakcyla złapać.
-
Jeszcze nie widziałam Infinite Storm ale cytat z filmu fajny:
"Poza tym to tańsze niż terapia. Góry zawsze słuchają i nigdy nie dyskutują"
-
3
-
-
3 godziny temu, barbie609 napisał:
śmiech i szczebiot dziatwy.Niestety to już SEZON!!!. Czym prędzej ruszyłem do parkingu , szlak zatłoczony ,,naszych,, niewiele i znowu typowa akcja najpierw obcinka jak ten z naprzeciwka wygląda i jeśli spełnia standart to dopiero było ,,Cześć,,.
Hmm...zastanawiam się co to za standard, bo może się okazać, że nie spełniam warunków Twojego ,,czesc" na szlaku.
Zdjęcia fajne.
-
Udało się zrealizować plany?
-
Dnia 22.05.2022 o 20:06, barbie609 napisał:
agroturystyczny koń górski
To jakaś nowa rasa? 😉
-
Ale ladnie:) Rzeczywiście wiosennie i zielono.
-
1
-
-
Nie dość, że ornitolog to jeszcze botanik. Z tych kwiatów umiałabym nazwać tylko jednego.
-
2
-
-
18 godzin temu, barbie609 napisał:
Mam wrażenie ,że w Gorcach jest lepiej poznakowane , ale może bierze się to stąd ,że Gorce lepiej znam.
Może. Gdy przeszedłeś tymi samymi szlakami niezliczoną ilość razy, to już pamięć prowadzi, a drzewa mówią Ci ,,dzień dobry" 😉
18 godzin temu, barbie609 napisał:U nas się jakoś tak utarło ,że za planowanie odpowiadamy ja i moja lepsza połowa. Na trasie wszyscy patrzą na mnie bo to ja noszę mapę i kompas a Wiesiek jako bardziej elektronicznie rozwinięty obsługuje GPS.
Najważniejsza to dobra organizacja.
-
Czasem ścieżki prowadzą gdzie chcą. Też skręciłam na Myszycę 🙂
W Beskidach trzeba pilnować szlaków, nietrudno je zgubić. A w grupie gdy kazdy ma inny pomysł na prawidłową trasę to może być ciekawie
-
1
-
-
13 godzin temu, barbie609 napisał:
Niestety oznakowanie szlaków a zwłaszcza tego żółtego było fatalne także nie obyło się bez problemów ,
Gdzie się pogubiliscie? Na początku jest tski skręt między domami słabo zaznaczony i można pójść dalej droga gdy się go nie zauważy. Może to to?
-
44 minuty temu, barbie609 napisał:
Dobrze że wstawiłaś post bo zaczynałem się czuć samotnie 🥴 , ludzie albo nie chodzą , albo się nie chwalą.
Nie wiem jak inni ale ja chodzę mniej, czasem zdjęć nie robię w ogóle. To nie ma się czym chwalić. 🙂
45 minut temu, barbie609 napisał:Bardzo lubię tamte okolice , chyba najbardziej zimą.
🥴
Na zimę dobra, bo nietrudna a pozwala poczuc klimat.
-
2
-
-
Przeszłam wczoraj i na szczęście misia nie spotkałam. Od Toporowej Cyrhli ma Wielki Kopieniec i potem na Nosal, zejście do Jaszczurówki i powrót asfaltem do auta. Pogoda na początku była ok, coś tam pokropiło ale niewiele, słońca trochę było. Od Nosala już regularny deszcz wiec widoki żadne.
Deszczowy krokusik, potok w słońcu i ciemne w chmury nad Giewontem. I kolega spotkany na Nosalu.
-
6
-
-
Ci co skaczą fruwają ........ i rosną
in Hyde Park
Posted
Moj osobisty motyl 🙂 spotkany na gorczańskim szlaku. Przewaznie siadają na mnie muchy i komary. Miła odmiana