Skocz do zawartości

Bieszczadzki_tatromaniak

Użytkownik
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Bieszczadzki_tatromaniak

  1. wbrew pozorom wojskowi maja fajne jedzonko na drogę czy cznności w terenie, a racje Amerykańskie to sztos ?ale do bigosu domowego sie to nie umywaa
  2. już wiem gdzie zaglądnę następnym razem ? ja mam rodzine w wojsku wiec jak maja troche takich racji co sie termin konczy to dają i jakas cześc tego nadmiaru sobie biore w góry ?
  3. ogolnie z racjami jest fajna sprawa bo sa leciutkie i wytrzymałe na pogodę a jeszcze się idzie całkiem dobrze posilić
  4. wrzuć sobie też do plecaka racje z podgrzewaczem chemicznym, super sie sprawdzaja a sam podgrzewacz tez trzyma cieplo dosc długo po podgrzaniu ze mozna wlozyc go pod kurtke zeby sie nieco zagrzac.
  5. na najtrudniejszych szlakach wolę iść solo, albo przynajmniej z kimś z dalszych znajomych, z kimś bliskim bym sobie nie wyobrażał bo chyba za bardzo bym się martwił. Moja dziewczyna ma podobnie i jak w góry to tylko zemną bo by się bała sama iść, ja chyba tak wolę żeby tak było bo jest na tyle drobna że zawsze się obawiam że jej sie coś stanie. Co do sytuacji to w wątku Januszing bylo nieco opisanych, pijanych tak żeby robili problemy to nie spotkalem, ale bylo pare osób bez wyobrazni zupełnie, którym należało to uświadomić bo aż raziło po oczach
  6. Tomek zdobył swoją Nangę, jego upór i dążenie do realizacji marzenia były naprawdę godne podziwu, cała akcje ratunkową śledziłem od początku i mało co spałem z tego powodu, to czego podczas niej dokonali Bielecki i Urubko było niewiarygodne, ale nawet nie wyobrażam sobie jak musiała się czuć żona Tomka kiedy napływały te wszystkie sprzeczne komunikaty... Niech Tomek spoczywa w pokoju i zdobywa niebiańskie szczyty
  7. jak cię jeszcze w Tatrach nie było zimą to tak jak wyżej, Gęsia Szyja albo na Grzesia
  8. zwłaszcza jak człowiek wyjdzie na cały dzień od świtu i w doliny zejdzie o zmroku a na szlaku się żywi np takim MRE z arpola to potem takie tłuściutkie placki smakują bosko ?
  9. po calym dniu w górach trzeba uzupełnić deficyt to dobrze nabyte kalorie ?
  10. Świetna trasa i piękne widoki, Tatry jesienią coś w sobie mają- zmieniają szaty przed nadejściem królowej zimy. Doświadczylem w Tatrach zimy, lata i jesieni ale nie było mnie w nich w pełni wiosny i chyba musze je odkryć w tym czasie. i równiez się zgadzam, Tatry resetują jak nic innego mimo wielu pokonanych kilometrów
  11. świetnie powiedziane, każdy ma swój sposób na Tatry, one prędzej czy pózniej jeżeli to będzie czyjeś powołanie wyciągnął na szlak i pokażą swoj urok- choć tez czasami pokazują swoje mroczne oblicze i to, że każde góry i każdy szczyt są niebezpieczne. Nie chciałbym aby ten temat został odebrany jako hejted rzecz jasna, mam nadzieję że także wyniesiemy z niego doświadczenia jak ludziom w górach pomóc kiedy nie zdają sobie sprawy że to co czynią jest dla nich niebezpieczne, bo gór też trzeba sie nauczyć i każdy z nas się ich ciągle uczy.
  12. @Krisbin ja znam Japończyków paru i ich przeraża takie chodzenie z fajkami po ulicy bo są przezwyczajeni ze u nich można tylko w wyznaczonych miejscach co swoja droga nie było by złym pomysłem
  13. Jak już jesteśmy w temacie- jakie regionalne piwko "Janusz tatromaniak" musi spróbować? Oczywiście zaraz potem dawaaaj na Giewont długą bo przecież to nie alkohol ?
  14. Jak już jesteśmy w temacie- jakie regionalne piwko "Janusz tatromaniak" musi spróbować? Oczywiście zaraz potem dawaaaj na Giewont długą bo przecież to nie alkohol ?
  15. @Kacha ja bym sie dawno w czymś takim zabił ? przynajmniej to była gubałówka a nie Giewont :P wtedy tytuł pewnego serialu nabrałby bardziej doslownego znaczenia
  16. według mnie rano, wyjsc z świtem na szlak , bo im bliżej południa tym gorzej przynajmniej przy moim wejściu tak było zwłaszcza że w lipcu dzień jest bardzo długi
  17. Zgadza się, każdy jakoś zaczynał i to o to chodzi właśnie aby się pośmiać i z siebie bo czasami jest z czego a przy okazji wymienić się doświadczeniami czy uwagami od tej drugiej strony, bo w końcu dzisiaj sami jako ci trochę bardzo doświadczeni możemy trafić na sytuację gdzie będziemy edukować czy pomagać turystom, którzy zaczynają swoją przygodę z górami ? w końcu każdy przechodzi drogę od Janusza do Tatromaniaka ? jak również można się podzielić tu opowieściami ku przestrodze ale i z humorem
  18. ja zawsze powtarzam że czasami ten "maczek" może wyjśc na dobre ?
  19. kochani jak tu już zaczęlismy wątek kolokwialnie mówiąc Januszy to żeby spamu nie robić zrobiłem oddzielny temat w Hyde Parku ?
  20. Takiego tematu tu jeszcze chyba nie było- no właśnie, komu z nas sie nie zdarzyło spotkać stereotypowego Polaka w górach albo być świadkami czy uczestnikami jakiejś sytuacji z tym związnanej ? Zjawisko Januszingu- przerysowany problem czy może realne zjawisko w Tatrach? Zapraszam do ciekawych, kulturalnych rozmów z dużą dawką humoru i dystansu !
  21. a zgadza się, to się chwali jak ktoś sie jest w stanie przyznac do błedu i wyciągnac wnionsku ku przestrodze własnej i dla innych !
  22. Swego czasu dobre placki po zbójnicku były u Marzanny na Balzera
×
×
  • Dodaj nową pozycję...