Niepozorny, ślepy szlak odbijający od Doliny Kościeliskiej. Dotychczas nie wzbudzał mojego zainteresowania, aż pewnego dnia w te wakacje nie trafiłem na brzydką i niepewną pogodę, która pokrzyżowała bardziej ambitne plany...
No ale nie żałowałem, wręcz byłem szczęśliwy, że udało się mi odkryć taki piękny i nieznany mi wcześniej fragment Tatr
Droga wiedzie na początku przez las, ścieżki są miejscami bardzo pozarastane (czuć taki "dziki" charakter szaku, przywołujący na myśl bardziej Bieszczady niż Tatry). W miarę nabierania wysokości obserwujemy połacie lasu zniszczone przez wiatr halny,