-
Postów
75 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez piterson777
-
-
20 godzin temu, Jędrek napisał:
Odpuść sobie ten Giewont
Giewont nie jest dla mnie atrakcją wycieczkowa i nie chodzi tu już nawet o tłumy a zreszta byłem już kilka razy wiec wystarczy
- 3
-
Chyba niestety nie uniknę tłumów bo ostatecznie jednak musiałem zdecydować się na 1 termin
-
No myśle ze tak do połowy przyszłego tygodnia musze podjąć decyzje wiec będę patrzył jakieś wstępne prognozy Słowacja odpada, bo zmieniło by to koncepcje wyjazdu, chce dokończyć te kilka fragmentów, które mi zostało w polskich do przejścia a w przyszłym roku sie wezmę za Słowację niemniej jednak dziękuje za pomoc
- 1
-
Cześć, dawno tutaj nic nie pisałem, raczej sobie z boku obserwuje różne dyskusje. Natomiast chciałem się poradzić w nietypowej sprawie. Mam możliwość wyjazdu w Tatry w dwóch terminach i nie mogę się zdecydować, który termin będzie lepszy pod względem ruchu na szlakach (długi weekend) czy tez pogody (chociaż wiadomo, że co do pogody to można sobie wróżyć z fusów ) 13.08-18.08 czy 22.08-27.08, który termin byście wybrali ? Dzięki za jakąkolwiek odpowiedź
-
Swietny film! Nie mam jeszcze zaliczonego fragmentu Zawrat-Kozia Przełęcz i Skrajny Granat-Krzyzne ale w pazdzierniku o ile pogoda dopisze się to zmieni a Twój film tym bardziej mnie utwierdził w tym
- 1
-
Rzadko kiedy piszę na forum, raczej jestem obserwatorem ale po Twoim poście nie mogłem się powstrzymać, bo czuję się wywołany to tablicy jako NIEMieszkaniec Podhala. Po 1 to wyluzuj się i przestań obrażać ludzi, bo nie można wrzucać wszystkich ludzi do jednego worka. Po 2 i tu mówię za siebie - nie poruszam się po Podhalu samochodem więc nie generuje korkow, nie wyprzedaje produktów z dużych marketów bo chodzę do malutkich sklepów jak najbliżej miejsca zakwaterowania, nie zajmuje Ci miejsca na basenie, bo przyjeżdżam chodzić po górach a nie kąpać się na termach. I po 3 i najważniejsze - mam gdzieś wasze oscypki dżemy ciupagi i inne duperele, które sprzedajecie, bo tego nie kupuje i nie zależy mi na tym czy ktoś będzie dla mnie miły czy nie, mam to w głębokim poważaniu. Przyjeżdżam do Zakopanego, bo kocham góry i kocham po nich wędrować a nie chodzić po Krupowkach. A Tatry nie należą do mieszkańców Podhala, to dobro ogólnonarodowe i każdy ma prawo tu przyjechać a Tobie chyba pomyliły się miejsca, bo akurat to forum to miejsce gdzie wypowiadają się osoby, które przyjeżdżają w Tatry w dokładnie odwrotnym celu niż ludzie których tak nienawidzisz. NIE POZDRAWIAM
- 4
- 3
-
O której wyruszyliscie z Palenicy?
-
13 godzin temu, jaaga76 napisał:
@Pawcio na szczęście mam ten dylemat za sobą. Mi Salewy nie leżały, choc nie ukrywam, że wizualnie to chyba najładniejsze buty. Do Scarpy zniechęciły mnie opowieści o tym, że podeszwa wytrzymuje koło 3 lat... W ostateczności u mnie w grę wchodziły La Sportivy Spire lub Montury. Po przymiarkach i tysiącu dylematów wybrałam Montury. Póki co testuję je na tylko na wyżynach, ale już mam poczucie dobrze wydanych pieniędzy.
Scarpy podeszwy wytrzymują 3 lata ? Pobożne życzenie.. kupiłem w zeszłym roku i podeszwa wytrzymała cały jeden wyjazd, i to nie cały
- 1
-
Pierwszy szlak ogólnie - Palenica - Morskie Oko i z powrotem w 2005 roku bodajże, mialem wtedy 13 lat i to było na obozie piłkarskim ale zakochałem się bez pamięci w Tatrach a pierwszy ambitniejszy szlak i to po długiej przerwie był w 2016 roku - Kuźnice - Kasprowy Wierch (przez Myślenickie Turnie) - Suche Czuby - Kopa Kondracka - Giewont - Dolina Strążyska od tamtej pory minęło niecałe 6 lat, nie mam zbyt blisko w Tatry stąd wyjazdów było dużo mniej niż bym sobie tego życzył ale mimo tego, jeśli uda mi się zrealizować cel na ten rok czyli przejść Orlą Perć całą za jednym razem bądź podziele to na dwie części (Zawrat-Kozia Przełęcz oraz Skrajny Granat-Krzyzne, bo resztę już mam zaliczoną) + Doline Lejowa i Hale Stoły to będę mógł powiedzieć, że udało mi się przejść każdy, nawet najkrótszy szlak w polskich Tatrach i wtedy cała mapa zdrapka zostanie tylko do oglądania
- 7
- 1
-
19 godzin temu, Luk_ napisał:
@Fibi co do kolana, to nie jestem ekspertem, ale z tego co opisujesz to brzmi to typowo jak kontuzja ITBS. To jest na tyle upierdliwe, że dopóki nie wzmocnisz słabszych partii to ona może nawracać, nawracać i nawracać, nawet lata później. Sugeruję pogadać z fizjo, by rozpoznał słabości (bardzo często pośladek w tym wypadku jest osłabiony) i wdrożył "program naprawczy"
Dokładnie, lepiej skonsultować to ze specjalistą. I nigdy nie ignoruj bólu w kolanach! chyba nie ma bardziej newralgicznej części nogi, no może jeszcze ścięgno Achillesa A wiem o czym mówię, bo od prawie 15 lat bujam się z lewym kolanem, a pasja do gór nie pomaga a i tak jest lepiej bo od 5 lat chodze na siłownię i znacząco wzmocnilem okolice kolan tylko u mnie to już inna kwestia gdyż miałem zerwane więzadła krzyzowe i poboczne, taka drobna kontuzja meritum jest takie - trzeba dbać o kolana i ogólnie o nogi, w górach mogą sie przydać
- 4
-
Szedłem szlakiem w 2017 roku, jeszcze przed obrywem, i w tym roku chyba też się skusze super film!
- 1
-
Świetne zdjęcia! Mój cel na przyszły tydzień
- 1
-
Również jestem z Lublina - trenuje na siłowni 3-4 razy w tygodniu ciężkie treningi siłowe ale wiadomo od 28 grudnia wszystko zamknięte chociaz orientowalem sie i teraz są otwarte 3 siłownie bodajże ale żeby tam ćwiczyć trzeba się mocno nagimnastykowac no i wydac pieniążków nie wiem czy na codzień jest możliwość, żeby się tam dostać, ale generalnie polecam wbieganie i zbieganie z górki, gdzie jest wyciąg na Globusie ona ma ponad 100 metrów chyba więc powinno wystarczyć w zupełności A jeśli nie to długie trasy biegowe: wąwóz Rury, wąwóz na Czubach, teraz otworzyli Park Ludowy- można po nim pobiegać jak podniesiesz kondycje to proponuje również trasą rowerową dookola Zalewu- wychodzi mniej więcej 11-12 km ja gdy bylo cieplej biegalem sobie srednio po 12 km, zdarzyło się kilka razy przebiec z pod domu nad zalew, dookoła zalewu i do domu- to wychodził idealnie pół maraton ale to za dużo jak dla mnie, bardziej się męczyłem psychicznie niż fizycznie
- 3
-
37 minut temu, Zośka napisał:
Faktycznie słodki jak biszkopt
Temu spojrzeniu pewnie nie można się oprzeć
No nie jest lekko
- 1
- 3
-
12 godzin temu, jaaga76 napisał:
My z mężem też wrześniowi. To szlachetny termin .
@piterson777 A to kocisko z foty to Wasze??? Bo przepiękne
Tak, to nasz pupil i przyjaciel rodziny - Biszkopt
- 5
-
10 godzin temu, Mnich Moderator napisał:
Aż miło popatrzeć na zakochanych. W sobie, jak i w Tatrach
Czy data ślubu jest już wyznaczona?
A to się zgadza Owszem, 25.09.2021 ?
7 godzin temu, wjesna napisał:Gratulacje! Oświadczyny na Kopie Kondrackiej to wesele może w Murowańcu?
Jakby to był Murowaniec z przed lat to pewnie, teraz to już raczej nie aczkolwiek sam pomysł wesela w środku gór całkiem ciekawy
- 3
-
3 dzień wycieczkowy
Niestety załamanie pogody na Czerwonych Wierchach spowodowało, że moja świeżo upieczona narzeczona się podziębiła i nie mogła mi towarzyszyć, ale jest kochana i wiedząc jak bardzo kocham góry bez najmniejszego problemu pozwoliła mi iść samemu Pozostało mi tylko wybrać trasę, pomagał mi przy tym nasz kot Biszkopt, którego zabraliśmy ze sobą, a którym właścicielka kwatery tak dzielnie opiekowała się podczas naszej nieobecności Kawka, mapa i poszło, ostatni dzień więc chciałem trochę pospacerować i poszło:
Wierch Poroniec - Rusinowa Polana - Gęsia Szyja - Rówień Waksmundzka - Psia Trawka - Toporowa Cyrhla - Hala Kopieniec - Wielki Kopieniec - Jaszczurówka - Olczyska Polana - Nosalowa Przełęcz - Nosal - Kuźnice
- 8
-
W tym roku udało mi się być w Tatrach trzykrotnie, w tym miejscu umieszczę krótką relację z pierwszego wyjazdu, który miał miejsce w lipcu, wraz z moją drugą lepszą połową Opiszę dni, w których odbywały się wycieczki i pozwolę sobie wstawiać post po poście, żeby móc zamieścić jak największą ilość zdjęć
1 dzień wycieczkowy
Był dzień po dotarciu do Zakopanego. Oczywiście pogoda jak to pogoda w lipcu, ciężko coś zaplanować, różne aplikacje inaczej wskazują prognozę zatem postanowiłem zrobić spacer na rozruch
Dolina Białego - Dolina ku Dziurze - Dolina za Bramką - Dolina Strążyska - Siklawica - Sarnia Skała - Dolina Białego
2 dzień wycieczkowy
Ten dzień miał być już dłuższą wycieczką, wszak poprzedni dzień pogoda nie rozpieściła i musieliśmy zostać w hotelu, padło na wszystkie Czerwone Wierchy, ja miałem okazje już być dwukrotnie, moja wybranka tylko na jednym z nich, zatem idealnie
Kiry - Dolina Kościeliska - Hala Ornak - Tomanowa Dolina - Chuda Przełączka - Ciemniak - Krzesanica - Małołączniak - Kopa Kondracka - Przełęcz pod Kopą Kondracką - Hala Kondratowa - Kuźnice
Ta wyprawa miała szczególne znaczenie, ponieważ postanowiłem w obecności Boga (i przyrody ) oświadczyć się mojej Beacie (kiedyś wspominałem w jednym z wątków o tym) Padło na Kopę Kondracką - nasz pierwszy wspólny dwutysięcznik A było naprawdę ciekawie, bo o ile na początku dnia było naprawdę ładnie to z biegiem czasu robiło się coraz bardziej pochmurnie, aż wreszcie na Ciemniaku złapał nas deszcz ze śniegiem W tamtej chwili byłem pewien, że cały mój plan, z oświadczynami, pierścionkiem, małym szampanem i plastikowymi lampkami w plecaku nie wypali, ale na szczęście między Małołączniakiem a Kopą pogoda sie znacznie poprawiła i plan się powiódł!
- 7
-
Ja w lipcu oswiadczylem sie mojej wybrance na Kopie Kondrackiej, było dosłownie kilka osób wiec o dziwo w miarę kameralnie A miało to szczególne znaczenie bo to nasz pierwszy wspolny dwutysiecznik
- 2
- 2
-
Giewont i Rysy od polskiej strony - byłem po razie i wystarczy
- 1
-
3 godziny temu, J@n napisał:
to była tylko dobra rada bez sarkazmu i tak po Tatrach za dużo ludzi chodzi po szlakach
Mówię ogólnie o sporej części Twoich postów, a co do tej "rady" to przecież Ty też możesz ograniczyć ten problem i nie chodzić po Tatrach
- 2
-
Wielki Kopieniec?
-
14 godzin temu, Mnich Moderator napisał:
@J@n - nie każdego stać na markowe obuwie, nie każdy też śmiga po górach tak często, jak my. Serdeczna prośba o więcej empatii i nie zniechęcanie nowych użytkowników. Starajmy sobie nawzajem pomagać i nie deprecjonować innych. Dzięki
Otóż to, i może mniej sarkazmu, czasami to już jest irytujące
- 3
- 1
-
10 godzin temu, jaaga76 napisał:
Coraz częściej widzę ludzi w butach niskich, włącznie z TOPRowcami na akcjach ( tu uzasadnienie, że większa mobilność). Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem mocno zachowawcza, jeśli chodzi o buty. Na szlak " powyżej schroniska" buty za kostkę. Mam schizę, że skręcę girę.... . Nijak nie mogę się przekonać do niższych butów...
Ten temat to już był tak przerobiony, ładna dyskusja się utworzyła swego czasu Ile osób tyle opinii każdy ma swoje zdanie i trzeba je szanować osobiście nie wyobrażam sobie mieć gdziekolwiek butów za kostkę, na codzień, na podejsciach, czy nawet w najwyzszych partiach. Czuje, że mam wtedy mocno ograniczoną mobilność i jeśli nawet ryzykuje kontuzją to wolę takie rozwiązanie niż mieć sztywną kostkę i nie czuć pewności ruchu. Byłem kilka lat temu w butach za kostkę na Świnicy i nigdy więcej, kazdy ruch byl jakis taki ociezaly od kilku lat mam Terrexy Adidasa, zakup do 500 zł a buty mega wygodne, wytrzymale a przede wszystkim mam to "czucie "
- 1
Wasze górskie plany - pytania
w Szlaki
Opublikowano
Owszem, kolorystycznie nawet pasują do kasku
To już końcowe fragmenty naszej części Tatr, które mi zostały do przejścia m. in. Hala Stoły, Smreczynski Staw, Wrota Chalubinskiego, Dolina Lejowa, to co najciekawsze już mam za sobą aczkolwiek nie miałem nigdy przyjemności przejść Orlej w całości ( do tej pory szedłem tylko poszczególnymi fragmentami) - jak sie trafi jakiś dzien z pewna dobra pogoda to sie na pewno skuszę