Skocz do zawartości

Marek1977

Użytkownik
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Marek1977

  1. Dnia 2.01.2023 o 09:23, Lexi napisał:

    Nogi czy stopy?... Proponuje postarać sie o porządne wkładki do butów

    (wydaje mi sie że kierpce które masz niewiele beda sie różniły od tych które rozpatrujesz - bo i półka ta sama t twardość/sztywność podobna jak czytam).

     

    Tak, oczywiście o stopy mi chodziło a konkretnie przód stóp bo amortyzacja pięty jest bez zarzutu. No właśnie te podeszwy w la sportivach też są vibram ale mają inną sztywność. Bez problemu można w obu modelach zgiąć je w dłoniach co w MTN2 GTX wymaga sporej siły. Stąd moje zainteresowanie tymi modelami. Podobno jest kilka typów vibram.

  2. Od dłuższego czasu poszukuję coś uniwersalnego na wiosnę, lato i jesień co by było alternatywą dla Salomonów które mi się kończą od środka. Na skaliste szlaki, percie i twarde podejścia mam Salewy MTN 2 GTX natomiast na dłuższą trasę po mniej wymagających szlakach nogi bolą w Salewach jak cholera. No twarde są, twarde. Dlatego na np. Czerwone Wierch czy Grześ, Rakoń i Wołowiec żeby się nie męczyć chcę drugą parę z miękką podeszwą ale chronionymi palcami i lekko usztywnioną kostką. Padło na 2 modele jak w temacie. Z recenzji wynika, że jedne są rekomendowane dla przewodników a drugie są AMAZING... Mało to rozwiązuje mój problem.

    Bardzo proszę osoby które korzystają z tych dwóch modeli o opinię i wrażenia.

    Dla mnie to but jak wspomniałem na wiosnę, lato i jesień na szlaki typu Czerwone Wierchy czy Babia Góra Perć Akademików...

    Będę wdzięczny za Wasze opinie, buty planuję kupić po Nowym Roku i poważnie ciężka decyzja bo charakterystyka bardzo podobna a nawet podeszwa. Jedyna dla mnie różnica na pierwszy rzut oka to sznurowanie w jednych do samych palców a w drugich trochę wyżej...

  3. 17 godzin temu, jaaga76 napisał:

    A czemu półautomaty? 

     

    To dobre pytanie. Wydaje mi się, że to dobry kompromis cenowy zarówno raków jak i butów przystosowanych do tych raków. Może od początku...

    Obuwie do kilku wypadów jednodniowych zimą podczas urlopu na 3 Króli czy ferii zimowych. Śnieżka, Babia Góra, Kasprowy może Grześ, Rakoń, Wołowiec. Takie proste trasy więc uznałem, że zakup butów typu La Sportiva Nepal które są chyba pod automatyczne raki byłby przerostem formy nad treścią zarówno sprzętowo jak i finansowo. Widziałem sporo modeli pod półautomatyczne raki które można kupić już w cenie ok 750-850 zł a i same półautomaty są w rozsądnych pieniądzach i podobno dużo wygodniejsze od tych koszykowych. ( nie wiem, sugeruje się tym co czytałem, do tej pory korzystałem tylko z raczków).

    Widziałem recenzję Salewa Rapace gdzie gość korzystał z półautomatów do nich. Ceny są akceptowalne ale ten model ma mieszane opinie. Dlatego wymieniłem min La Sportiva Trango czy Scarpa Zodiac które też przewijają się w różnych opiniach ale może ktoś ma jakiś podobny za kostkę model, używa i chce się podzielić wrażeniami prywatnie bo wiem, że sporo recenzji jest pisanych przez blogerów którzy dostają od sklepów dany model aby podkręcić sprzedaż. Stąd moje pytanie. ?

  4. Jak w temacie. Kto używa i ma sprawdzoną markę i model takiego buta. Na rynku jest masę takich jak La Sportiva Trango, Salewa Rapace czy MTN mid, Scarpa Zodiac czy Marmolada, Mammut, Garmount no jest tyle marek i modeli że można oszaleć. Jak ktoś używa i ma sprawdzony model to proszę o podanie i kilka słów swoich wrażeń i spostrzeżeń z użytkowania.

  5. 4 godziny temu, Lexi napisał:

    Masa ludzi chodzi po górach w butach wysokich przez cały rok, podejrzewam że jak sie rodziłeś to nikt w niskich nie chodził.

    Moja żona ma tylko buty wysokie i średnie. Ja zakładam niskie od "wielkiego dzwonu" - czytaj upału ..Kolega @barbie609 chyba nie ma niskich butów wcale a "wali" więcej kilometrów niż całe forum razem wzięte..przez okrągły rok...?

    Podejrzewam, że jak się rodziłem to po górach w kierpcach się jeszcze chodziło ?

    Oczywiście z subiektywnym odczuciem się nie dyskutuje. Czujesz się komfortowo i bezpiecznie w wysokich to chodzisz w wysokich koniec i kropka. Nie ma co na siłę nikogo przekonywać do niskich.

    Chciałbym jeszcze zauważyć jedną rzecz. Producenci i sprzedawcy od jakiegoś czasu aby sprzedać produkt wytwarzają sztuczne potrzeby. Uważam osobiście, że w przynajmniej połowie przypadków sprzęt w góry łącznie z obuwiem jest przerostem formy nad treścią. Znajomy jeździ raz w roku w lipcu w Beskidy i sprzedawca go namówił na Salewy MTN MID te wysokie, pierwszy model. Wchodzi w nich na górę Żar i na Skrzyczne na które ja w trampkach śmigałem i żyję.

    Wjesna napisała, że w niskich do pierwszego uderzenia w kostkę. Uderzyłem się na szlaku na Łysicę na tej kamienistej sekcji. Poniżej zdjęcie. Myślę, że gdybym był wtedy w wysokich też bym się uderzył natomiast bardziej doskwierała by mi wysoka temperatura. W niskich przynajmniej nie było gorąco.

    Mam 2 pary niskich. Salewa mtn2 gtx z twardą podeszwą w Tatry i takie kamole jak poniżej na zdjęciu. Mają super sztywną podeszwę i Salomon supercross bez membrany, miękka podeszwa ale super trakcja np na podejściu na Trzy Korony w Pieninach, czy Skrzyczne i na co dzień Kampinos. Zdjęcie na grybach w Kampinosie

    Będę je zmieniał na Salomony z membraną bo często wracam z lasu z za przeproszeniem gnojem w butach bo to mokra trawa a to jakiś deszczyk itd. Wydaje mi się, że wysokie buty trekingowe bardziej zabezpieczają kostkę na miękkim podłożu tam gdzie jest ryzyko, że po nastąpnięciu np w jakąś zarośniętą mchem dziurę przekrzywi się w kostce noga i kontuzja gotowa i to na płaskim terenie.

    Na chwilę obecną nie będę kupował wysokich. Na jednodniowe wypady w Tatry w czerwcu czy sierpniu typu Kościelec, Świnica czy Rysy z małym plecakiem są mi po prostu zbędne ale jak ktoś widzi taką potrzebę cóż, pozostaje mi życzyć takiej osobie udanych wypraw i wygodnego, bez kontuzyjnego  pokonywania kilometrów w tym obuwiu.

     

    293558014_8499822256710197_4204229002728011502_n.jpg

    312649677_8991459707546447_8845613099958960213_n.jpg

  6. Kolega dosłownie tydzień temu kupił Salewy Crow, faktycznie, potwierdził, na zejściu z Giewontu ślizgał się choć pogoda na długi weekend była wymarzona, no nieco wilgotne skały i tu pojawił się problem. Osobiście zastanawiałem się nad modelem Rapace ale podobno ta sama sytuacja. Ktoś potwierdzi? Są opinie, że La Sportiva Mid Tx4 gtx radzi sobie bardzo dobrze na wilgotnych kamieniach ale ten model nie nadaje sie pod raki.

  7. Dnia 27.04.2022 o 17:58, Zośka napisał:

    @kolo_boro niskich nie warto kupować z goretexem. W wysokich jest przydatny ale w niskich w sumie nie jest do niczego potrzebny a generuje koszty.

    Nie zgodzę się z ta opinią. Membrana w niskich butach jest tak samo niezbędna jak w wysokich. Majówka i Śnieżka. Pow 1200m już wszystko w śniegu to to raz. Wrzesień Giewont cały w śniegu i Kasprowy to samo. Błoto, deszcz, potoki itd nawet mokra trawa o poranku. Jeśli to jedyne buty w góry to koniecznie z membraną. Poniżej fotka z 20 września br. Giewont z Kuźnicy. Bez membrany bagno w butach. W lato zakładam cienkie skarpetki, stopa minimalnie się poci.

    308751793_8848906411801778_14303909336571420_n.jpg

  8. Należy pamiętać, że ta marka obuwia specjalizuje się w obuwiu roboczym. Każdy model na oryginalnej stronie producenta ma opis do czego jest przeznaczony. Budowa, leśnictwo, platformy wiertnicze, warsztat itd. itp co nie oznacza, że nie nadają się do innego używania. Miałem kiedyś Malamuty i były świetne. Chodziłem w nich po Beskidach. Nawet zimą na oślej łączce mogłem bez problemu podbiegać ciągnąc dziecko na sankach. Na skałki jakiekolwiek podeszwa jest za miękka. Na co dzień i chłodna porę roku są świetne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...