Jump to content

Marek1977

Member
  • Content Count

    53
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by Marek1977

  1. Po co ci taki sprzęt na Orlą? Były co prawda takie przypadki, nawet na Youtube jest filmik jak ktoś panience lonże pożyczał ale ona miała lęk wysokości. Jak się chcesz zabezpieczyć to weź lekkie buty podejściowe za kostkę, żebyś se kostek nie poobcierał, rękawice bez palców żebyś sobie odcisków nie narobił no i kask żeby ci jakiś odłamek na głowę nie spadł przypadkowo jak ktoś będzie nad tobą. I to tyle. Lonża to duże spowolnienie, będziesz zawalidrogą bez potrzeby. Tam przy dobrej pogodzie już ludzie nawet trenują biegi terenowe bez żadnych zabezpieczeń, w biegówkach terenowych, krótkich
  2. Podeszwa PoMoCa to nie jest produkt Salewy, to autonomiczna firma produkująca podeszwy jak Vibram. Można ją spotkać w różnych markach butów do biegania w terenie czy do wspinania. Pierwsza z brzegu marka obuwia oprócz Salewy która stosuje te podeszwy to Dynafit. Chyba jedyną (z mojej wiedzy) firmą obuwniczą, outdorową oczywiście, która opracowała swoje podeszwy jest Salomon. To podeszwa Contagrip. A teraz w temacie, te buty są niemal parametrowo identyczne. Potrójna Korona to faktycznie niemal 80 km. W tatry mam Salewy MTN2 GTX ale na twoją trasę chyba bym zdecydował się na co
  3. Marek1977

    Babia Góra

    Ktoś wie jak dzisiaj sytuacja na Perci Akademików i ogólnie czy dużo jeszcze zalega śniegu na szczycie Babiej?
  4. Na porę przejściowa chyba lepsze będą Zodiaki i to nawet te zwykłe plusy pod raki koszykowe choć Zodiac Tech też fajne. Śnieg co prawda leży ale temperatury już nie są jakoś zabójczo niskie. Ribelle to buty w naszych warunkach na zimę, jeśli ktoś pisze o całorocznym używaniu to chyba ma na myśli wyprawy na alpejskie lodowce, pow 3 tys metrów gdzie śnieg zalega cały rok.
  5. Czy w maju perć akademików na Babiej jest otwarta no i czy zalega tam jeszcze śnieg? Ktoś wie z poprzednich lat?
  6. Napisałem w kontekście cen tych noży, świry a raczej fascynaci czy kolekcjonerzy potrafią wydać na nóż od kilkuset złotych do kilku tysięcy. Dodałem też, że to zbiór scyzoryków z 20stu lat. Czyli średnio jeden co 2 lata przybywał. Tak więc chyba nie muszę udawać się jeszcze na konsultacje z psychiatrą 😁
  7. Mora jeździ w aucie bo idealny na grilla, ognisko, ryby. Pokroić kiełbasę, zaostrzyć patyki itp. lekki, w plastikowej kaburze, gumowana i wyprofilowana rączka i trochę grubsze ostrze (model HD) i kupiłem go jak była jakaś wyprzedaż w militariach za chyba niecałe 8 dyszek. Daje radę chociaż nie jest to głownia typu full tang.
  8. Topek to jakiś wzór myśliwskiego noża miniaturki, w markecie budowlanym za jakieś śmieszne pieniądze go trafiłem, chyba ze 20 złotych dałem ale ma już ze 20 lat i działa, szybko się tępi ale łatwo ostrzy. Klasyczna blokada back loock. Fajny kieszonkowy scyzoryk. Natomiast nie jest tajemnicą, że Ganzo i Sanrenmu (obie marki mam i używam) to Chińczyki i do tego podróbki znanych i drogich marek noży. Na zdjęciu jest Ganzo G720 (zapłaciłem jakoś 120 złotych bo potrzebowałem właśnie taki szeroki) który jest bezczelną podróbą Lionsteel sr2 gdzie podstawowa wersja to koszt ok 600 zł. Natomiast nie je
  9. Panowie, (panie też jak mają) pochwalcie się jaki scyzoryk, nożyk a może multitool zabieracie ze sobą w plecaku na wyprawy i dlaczego akurat taki? Poniżej kilka moich folderów. Najczęściej np. na grzyby i w plecak zabieram marketowego topexa albo black foxa (te z oczkami w głowniach) bo małe lub płaskie no chyba, że będzie własnoręczne robienie kanapek to Ganzo, bo ma szerokie ostrze idealne do smarowania kanapek 🙂
  10. Chodzi mi konkretnie o to czy stal jest hartowana czy tylko nierdzewna. W moich raczkach Veriga producent zaznaczył, że zęby są ze stali hartowanej a łańcuszki z nierdzewnej. ,,Nierdzewka" jak wiadomo jest bardziej plastyczna, co nie wróży najlepiej w przypadku zębów od raków, które bardzo często narażone są na przypadkowy kontakt ze skała pod miejscami cieńszą warstwą śniegu.
  11. Tutaj chyba kluczowy jest rodzaj stali kolców. Musisz sobie porównać.
  12. Jak ktoś planuje w tym roku poopalać się na Kosie to polecam wcześnie z rana wybrać się (najlepiej wypożyczonym autem) do miejscowości Zia tam można skalną ścieżką wejść na Dikeos. Ja niestety tylko Zia ale widoki tez piękne.
  13. To i ja dorzucę kilka fotek z majówki w ubiegłym roku i naszej wyprawy w góry. Miejsc chyba nie muszę opisywać. Idę o zakład, że każdy miłośnik Karkonoszy bezbłędnie odgadnie gdzie było robione każde zdjęcie. 😁
  14. Nie znalazłem tej pozycji w tym dziale forum no to pozwolę sobie podzielić się kilkoma fotkami z Wami. najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich o wysokości 614 m n.p.m. Znajduje się w zachodniej części Łysogór, na południowy wschód od wsi Święta Katarzyna. Należy do Korony Gór Polski, jest jej najniższym szczytem. Znajduje się w obszarze ochrony ścisłej Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Łysicę i Łysą Górę można odwiedzić przejazdem, jak ma się kilka godzin czasu, żeby zjechać z trasy przed Kielcami, jadąc z Krakowa na Warszawę. Ja byłem w ubiegłym roku w lipcu. Zostało nam kilka dni urlopu
  15. Tym razem podzielę się z Wami zakupem akcesoria do akcesoria 😁 Tak już mam, że lubię mieć, o ile to możliwe oczywiście, wszystkie drobne rzeczy zabezpieczone w kaburach, saszetkach, pokrowcach, etui itd. itp.. Tym razem wziąłem się za poszukiwanie etui do latarki czołowej Ledlenser, którą całkiem niedawno nabyłem jak lubię, czyli w promocji. Ponieważ jak na tę markę i model akumulatorowy to raczej jedna z tańszych wersji, to latarka przyszła w kartoniku z kabelkiem do ładowania i tyle. Już w wyobraźni widziałem jak mi się plącze ta gumka i kabelek w plecaku, zaczepia o inne prze
  16. Pogaduchy o tym jak robimy zdjęcia na szlaku zawsze dobre ?
  17. @barbie609 Masę osób korzysta tylko ze smarfonów a kijek do selfie daje więcej możliwości i sprawia, że jest większy fun. Naturalnie zrozumiałe jest, że jak ktoś zajmuje się fotografią na poważnie i korzysta z półprofesjonalnego lub profesjonalnego sprzętu to nie będzie zainteresowany ani kijkiem ani tym tematem ?
  18. Przy wspinaniu się w żlebach, kominkach, ściankach z łańcuchami ciężko zrobić tak jak proponujesz do tego z kijkiem można nagrać taki filmik (pierwszy z brzegu wziąłem jako przykład)
  19. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że satysfakcja z jakiejkolwiek wyprawy, nie tylko w góry, byłaby niepełna, gdybyśmy nie mogli podzielić się wrażeniami ze znajomymi, których tam nie było. No oczywiście, że mam na myśli zdjęcia czy filmiki, które umieszczamy na różnych portalach społecznościowych jak Facebook lub Instagram na przykład. Najczęściej takie zdjęcia robią nam osoby współtowarzyszące w wyprawie, wycieczce. Co jeśli jesteśmy sami albo we dwoje i chcemy wspólne zdjęcie, a nikogo nie ma w pobliżu. No tak się pechowo akurat zdarzyło. Zapytam wprost, nosicie ze sobą w plecakach, toreb
  20. Ciężko będzie odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Niestety nie ma buta do wszystkiego tak aby miał twarda podeszwę na ostre skały a jednocześnie miękką aby na płaskich i wilgotnych kamieniach nie miał uślizgów a do tego miał dobre trzymanie na błotnistych, trawiastych lub sypkich czy żwirowych zboczach, był super nieprzemakalny i ciepły a jednocześnie miał dobrą wentylację na lato i do tego podeszwę miękką żeby nie męczyła stopy na płaskim ale była na tyle sztywna żeby dobrze współpracowała z rakami. Na pierwszym zdjęciu podeszwa Salewa Rapace GTX, twarda pod raki pół automaty, soli
  21. Jasne, że tak... Jeśli ktoś nosi ze sobą sporo różnego rodzaju akcesoriów na co dzień to te różnice w wadze się sumują i może wyjść nawet ze 2 kilo (raczki, multitool, czołówka, scyzoryk edc, termos, powerbank, kijek do selfie itd. i tp.) i tutaj nie ma co do tego dyskusji. Nie znam osoby która by powiedziała, że chce taszczyć 30 km plecak 2 kilo cięższy gdy może mieć 2 kilo mniej. Natomiast gdy ktoś wychodzi o 10tej na Sarnią Skałę z małym plecaczkiem wtedy te 300 gram różnicy na raczkach jest nieistotne a bardziej chce mieć pewność, że te cięższe raczki nie rozpadną się po drodze jak te moj
  22. Pełna nazwa w temacie posta, wystarczy przekopiować do przeglądarki i wyskakują oferty ?
  23. Climbing Technology to właśnie ten drugi model, który odpuściliśmy sobie ze względu na to, że były w takiej miękkiej, parcianej siateczko torebce. Twarde etui przesądziło sprawę. Natomiast Black Diamond faktycznie są o połowę lżejsze, mają też o połowę krótsze kolce i cenę miedzy 200 a 300 złotych która dyskwalifikuje jak dla mnie ten produkt. Uznaliśmy, że nie ma sensu płacić miliony monet za sprzęt do sporadycznego użytku, który oprócz 250 gram mniejszej masy nie oferuje nic więcej. Więc wybraliśmy jak wyżej choć jak kogoś stać to jak najbardziej może tyle zapłacić...
  24. Już niedługo wiosna. Znowu wiele osób stanie przed dylematem - raki czy raczki. Pomyślałem, że z tymi, którzy wybiorą raczki na mniej oblodzone szlaki podzielę się swoim doświadczeniem związanym z raczkami które osobiście przetestowałem wraz z żoną na szlaku Kuźnice - Giewont we wrześniu który zrobił nam śniegowego psikusa. W związku z aurą jaka panowała w ubiegłym roku we wrześniu w Tatrach zmuszeni byliśmy zaopatrzyć się w raczki albo kolejny raz odpuścić sobie Giewont, chyba już trzeci z kolei. A bo to córkę brzuch rozbolał, a to ostatni dzień lało... no tym razem nie odpuszczamy. Trz
  25. Podejrzewam, że niechęć niektórych osób do obuwia tej marki bierze się z tego, że mieli nieodpowiedni model do swojej aktywności i nie zdał egzaminu. Ten który właśnie kupiłem nie nadaje się do biegania choć wygląda jak but biegowy. Do wspinania się np na Świnicę też bym nie założył. Na codzień po Kampinosie, Trzy Korony, Skrzyczne czy Babia jak najbardziej. Na warunki jak dziś. Przy temp minusowej też bym nie polecał.
×
×
  • Create New...