Skocz do zawartości

Q'bot

Użytkownik
  • Postów

    1 913
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    43

Odpowiedzi opublikowane przez Q'bot

  1. 12 godzin temu, Zośka napisał(a):

    Elegancka broń na eleganckiego napastnika. Na tych mniej eleganckich polecam solidny klucz do dokręcania kół samochodowych. Przetestowane ze skutkiem pozytywnym.

    Ja mogę polecić statyw (byle nie karbonowy), mnie się paręnaście lat temu przydał na dworcu... 

    • Lubię to ! 1
  2. Teraz, DrCrick napisał(a):

    Czy jakaś butla z filtrem i z strumyków można pobrać? Jakieś doświadczenia? W schroniskach się kupuje butelkowana czy za darmo z kranow?

    Jeśli z jakichś przyczyn planujesz rozwadniać wino wodą, to do zasady "powyżej schronisk" dodaj także rzut oka na mapę, czy aby na pewno tym strumykiem nie spływa woda stojąca z wyżej położonego stawu 😉
    Ale generalnie jest bezpiecznie, nie miałem kiedykolwiek zatruć w Tatrach.

  3. A ja polecam omijać Tatry po kaczogrodzkiej stronie, gdyż mogą się zniechęcić... Na Słowacji jest większe prawdopodobieństwo pozytywnych wrażeń, a i spokojniej powinno być na trasie 😉

    Albo coś w tym stylu: Zaczynacie w przyjemnym anturażu i graniówka do granicy, po czym powrót korytem mięsa armatniego, ale pod koniec dnia i tak się ma z dziesięć promili, więc nie zauważycie tych niedogodności.

    Przykłądowo:

    image.png.20e4c9e175092b5c7ac3f19fc7b0c865.png

    • Haha 1
    • Przykro mi 1
  4. 11 godzin temu, Fibi napisał(a):

    z czym byście porównali trudność Jagnięcego Szczytu? Pójdę tak czy siak, nie wiem tylko czy mam się bać bardzo czy tylko trochę 😄

    Jeśli podejdziesz od Kopskégo sedla to trudność porównywalna z wejściem na Gładki wierch.
    Zejście tamtędy jest trudniejsze, ale polecam przy okazji Kolové pleso odwiedzić, mnie się podobało, trasa doń regularnie koszona i zadbana (przez stację meteo)

    • Lubię to ! 1
    • Wow 1
  5. 45 minut temu, barbie609 moder napisał(a):

    tzw podatek płacisz w paliwie , rower nie tankuje więc ........

    ładując w domu także nie płacisz, a jak już sobie z rzepaku paliwo wyciśniesz, to w ogóle wypas ^^

    Ale miałem na myśli zakup czegokolwiek - czy to ze sklepu, czy kurierem, czy nawet usługa z dojazdem - mało kto ma tory kolejowe/przystań za oknem, więc pośrednio ten podatek drogowy płaci... 

  6. W dniu 19.06.2025 o 16:27, barbie609 moder napisał(a):

    Aha i jeszcze podatek drogowy bo korzystają a nie płacą i oczywiście regularne akcje policji ściśle ukierunkowane na egzekwowanie przepisów od ,, cudownych dzieci dwóch pedałów,,

    O! To!, To!
    Nawet nie wiesz jak mnie wnerwiają tacy troglodyci na rowerach (a teraz coraz częściej na motorynkach) nadszarpując swoim zachowaniem renomę rowerzystów... 

    A i tych akcji policji (nawet nie regularnych, a jakichkolwiek) nie widziałem kiedykolwiek. Za to sytuację gdy jakiś idiota jedzie chodnikiem, z plecakiem, który dziecka nijak by nie pomieścił, a obok przejeżdża radiowóz/straż wiejska nie reagując, zdażają się codziennie. Gdybym za to ja sobie tam przechadzał z otwartym piwem w ręku to by w sekundę lecieli z bloczkiem mandatowym...

    Da się nie płacić podatku drogowego? W sensie niebezpośrednio, każdy płaci 🫣

  7. 5 godzin temu, Dryska napisał(a):

    Rozumiem, że w każdym środowisku zdarzają się tzw. czarne owce, ale ja wielokrotnie byłam "ofiarą" agresji kierowców jadąc zgodnie z obowiązującymi przepisami /krajickiem😉/ czasami nie rozumiem ich flustracji, a i zdarzały się przypadki, że spotykałam peletony jeżdżące obok siebie i na Słowacji i w Austrii..../nie pytałam czy są z PL😉/

    Powinniśmy się już niedługo doczekać (jako rowerzyści) systemu analizy ruchu, jaki teraz stosują w Azji - czyli na pdostawie kamer miejskich będą rozsyłane mandaciki każdemu, kogo łatwo zidentyfikować czyli głównie pojazdów z rejestracją 😎 
    Mnie podczas codziennej jazdy ktoś mija na gazetę z 10-15 razy, więc wystarczy, że taryfikator będzie przewidywał za wykroczenie parę tysięcy i problem w wielu miejscach się rozwiąże. A i teraz można jeździć z rejestratorem, choć problemem jest kwestia udowodnienia odstępu mniejszego niż metr, na pdostawie obrazu.

  8. W dniu 7.06.2025 o 15:43, Jędrek napisał(a):

    Moje stare Asolo Quartz GTX spełniały wszystkie te warunki przez prawie 10 lat  👍

    A teraz, z nową podeszwą, znów są świetne, choć oczywiście już bez GTX 😎

    Do tej marki jeszcze nie dotarłem z moją 'turystyką obuwniczą" - może kiedyś mnie coś od nich zainteresuje na tyle by kupić 😉

     

    A buty w szafie właściwie wszystkie mam z membranami. Tylko jakieś jedne biegowe chyba nie mają...
    Trochę bym się obawiał w takich przemakalnych laciach spacerować, zwłaszcza, że przez lata przestałem zwracać uwagę na kałuże/płytkie potki, więc sobie po prostu idę, a podczas powrotów buty obmywam z błota także stojąc w wodzie 

    • Lubię to ! 1
  9. W dniu 6.06.2025 o 22:59, J@n napisał(a):

    napisz proszę coś o tym Kaukazie

    w jakim rejonie chodziłeś / wspinałeś się ?

    Łaziłem po Samegrelo i po różnych zakamarkach Svanetii, ale pogoda mnie zbytnio nie rozpieszczała... 

    Za to śmigłowce nad głową nie latały, więc był spokój. 

    • Dziękuję 1
  10. Teraz, Patryk_234 napisał(a):

    Zależy mi żeby but byl wygodny na dłuższych trasach ale zarazem by nie rozleciał się po 5 wyprawach na bardziej wymagających trasach 

    Takie rzeczy to tylko na zamówienie 😜

    Jeśli trwały, to nie będzie wygodny.

    Jeśli wygodny, to może będzie też przyczepny/amortyzujący.

    Jeśli amortyzujący, to na pewno nie będzie trwały 😉

     

     

  11. 37 minut temu, Patryk_234 napisał(a):

    Czy byl by to but odpowiedni? Czy szukac czegos innego.

    Wejść w nich wejdziesz, ale ja bym poszukał czegoś z bardziej przyczepną podeszwą i wyglądającego choć na początek lat 2000, a nie lata 90".

    Przymierzałeś je? Amortyzacja Ci odpowiada? Zależy Ci na wygodzie, czy na trwałości?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...