Tatromen - pytam bo kto pyta nie błądzi. Wypracowany tok myślenia i filozofie nie wykluczają zadawania pytań i słuchania odpowiedzi. W dużej mierze, to właśnie odpowiedzi wpływają na kroki życiowe które podejmujemy. Co do kwestii muzycznych, to mam żonę muzyka ? więc wiem gdzie dzwoni i dobrze nadstawiam ucha ale nie pcham się od razu pod dzwonnicę tylko najpierw uważnie nasłuchuje ? Mam ogromny szacunek do ludzi gór bez względu na wiek i przebyte przez nich kilometry, ale niestety to co widzi się na szlakach często woła o pomstę do nieba - w górach pojawiają się osoby, które nigdy nie powinny opuszczać swojego grajdołka, cóż zrobić - ŻYCIE. I w pełni się też z Tobą zgadzam - Kostucha nie oszczędza nikogo, ani tych z doświadczeniem górskim, życiowym, czy jakikolwiek innym ani tych z ambicją (ups znaleźliśmy wspólny język ?). Natomiast co do kwestii polowania, to nie mam żadnego problemu bo tak samo jak Myśliwy, tak i Zwierzyna może zmienić taktykę działania, ale dzięki za troskę i również życzę powodzenia.
......a odpowiadając na Twoje pytanie: jasne, że nie musi być od razu Orla, jednak jest coraz mniej szlaków, które mi zostały ale jest też coraz mniej czasu bo "metryka pika" i jak każdy człowiek nie znam dnia ani godziny kiedy nadejdzie ten moment, że serce i dusza będą jeszcze chciały ale ciało już nie da rady ?
Pozdrawiam serdecznie ?